Cytat: Wilk w 29 Sie 2018, 19:11Bo to nie był żaden wolny wybór!Bóg też daje ci wolny wybór. Możesz postępować według jego reguł i czasami być przez to stratny. A możesz myśleć tylko o sobie i wyjść lepiej. Ale chyba nie powiesz, że to nie jest wolny wybór, bo jedna opcja jest gorsza niż druga?
Bo to nie był żaden wolny wybór!
Gdyby mogli startować w dzień - spora szansa, żeby to inaczej wyglądało. Przed podobnym wyborem stanął Księgowy, też nie miał wyjścia i też go zmiażdżyło niedospanie.
Moim zdaniem Księgowego zmiażdżyło raczej nieprzygotowanie do imprezy. Nie kojarzę, żeby w tym roku coś więcej jeździł, a samymi "chęciami" człowiek na takiej imprezie się nie napędzi.
Ale jaki miała wybór odnośnie godzin startu osoba, która wiedziała, że nie pojedzie mniej niż 60h? Musiała jechać nocą - więc gdzie widzisz tu wolność wyboru tej godziny startu?
Limit 70 h był więc również dla osób doświadczonych, ale w słabszej formie. W końcu po coś, te limity powstały.
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Kilka obrazków z BBThttps://youtu.be/UNjhN4IDaR8
Nie wiem jak był przygotowany Księgowy, ale tak zwyczajnie, może gdyby w okolicy swojego domu nie był tuż przed początkiem drugiej nocy, a dopiero rano po pierwszej to by pojechał dalej. (...)
Tylko, jak wynika z monitoringu, Księgowy w Łowiczu był rano już po drugiej nocy. Mam nadzieję, że sam coś nam napisze. Wiem tylko, że wyprzedziłem go już w Drawsku na 130 km, chociaż startował 50 min. przede mną.
- zawodnik po przyjeździe i załatwieniu formalności (mógł iść nawet kilka godzin później) idzie do PRZYMIARKI, a następnie tam dobieramy i personalizujemy ciuchy.- jak na miejscu okazywało się że się marszczy, coś za ciasne, coś za krótkie to należało wymienić na takie które pasują. (Tak jak w sklepie z butami prosimy Panią o większy rozmiar :-)- dopiero taki dobrany strój powinien być personalizowany- na koniec zawodnik podpisywał własnoręcznie że jest OK i odbiera strój :-)Wożenie pudeł na metę nie było po to aby wszyscy otrzymali stroje szybciej, ale aby otrzymali takie które są dobre i pasują. :-)
Na pewno dopasuje to co można było dopasować na miejscu, z tym że będzie to trwało znacznie znacznie dłużej niż w trakcie picia piwa w Caryńskiej :-)
Druga sprawa to sprawdzimy czy istnieje faktycznie różnica pomiędzy tym co jest w oficjalnej tabelce SISU, a żywym produktem. O wynikach napiszemy. To dlatego aby na przyszłość skorygować swoją rozmiarówkę."
do Solca Kujawskiego szło mi nieźle: (...) Niestety wysiadł mi żołądek i do Starachowic – przejechałem de facto na głodniaka i ździebko osłabłem
W życiu bym się nie zgodził jechać w piątek.