Autor Wątek: BBTour 2018  (Przeczytany 103184 razy)

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6074
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 07:31 »
Dokładnie, Emes.

Albo wyjechałbym w sobotę i jechał pod ten limit, nawet w ostateczności... mając go w dupie.

Zejdźcie już z Adama. Na pewno nie jest mu łatwo.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna sombra

  • Lubię ciszę... więc kręcę głównie nocą.
  • Wiadomości: 363
  • Miasto: Skierniewice
  • Na forum od: 04.11.2016
    • blog
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 08:29 »
Trochę kręciłem rowerem w sobotnią noc w okolicach Skierniewic (czyli zaraz za PK w Łowiczu) i takie spostrzeżenia me - faktycznie ludzie startujący w piątkowy wieczór wyglądali na wyjechanych, w trakcie rozmowy wielu twierdziło że w Starachowicach lub Opatowie planują dłuższy odpoczynek/sen, czyli i tak "tracili" nieco z tych 10h przewagi...
Pomimo tego, że lubię jeździć nocą nie wybrałbym startu w piątek... znacznie efektywniej jedzie się cały dzień, noc i dzień i kawałek nocy niż noc, dzień, noc i w perspektywie kolejny kawałek dnia.

jark

  • Gość
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 09:14 »
. Zejdźcie już z Adama. Na pewno nie jest mu łatwo.
... nareszcie
Adam , GRATY za podjętą rękawicę, za ból , za zwątpienia , za walkę , za samotność ultrasa ... nabyłeś doświadczenia, które wierze , że będzie procentowało ... traktuj ten start jak przygotowanie, jak sprawdzenie w boju wiedzy, którą dostarcza internet ...
Jestem pewien , że następna edycja będzie Twoją Vittorią ...

Z przyjemnością z Tobą pojadę następne BBT ...
... będę zaszczycony jeśli pozwolisz mi na to .

Wylecz tyłek, nie pozwól głowie szaleć z głupimi myślami ... następny BBT jest Twój .

jarek

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 09:29 »
Jeśli ktoś jest wykończony po jednej nocy, po raptem kilkuset kilometrach, to może to nie do końca impreza dla niego?
Coś strasznie się burzysz Wilku. Od kiedy to na tym świecie jest jakakolwiek sprawiedliwość?
Org zrobił tak jak mu pasowało, zawodnicy też. Mają wybór całe życie. Czy ktoś spędza czas na trenowaniu, piciu piwa czy z dziećmi, to jego wybor. A zasady bbt ustala org, i robi to tak, żeby dało się ogarnąć wyścig na kilkaset osób. Wg mnie robi to wzorowo, a odcięcie najsłabszych osób, i podniesienie poprzeczki moze nie jest takie złe?
Równie dobrze można by podnieść limit, bo czemu by nie? Zróbmy 100h. Słabszym będzie jeszcze łatwiej. Łatwiej będzie też tym, którzy chcą jechać na ostrym kole, trike'u i masie innych.

Też jechałem wieczorem i też uważam to za największy błąd. Już po 300km byłem zmęczony jak nigdy i myślałem tylko o solidnym spaniu w Łowiczu na 525km - spałem 5h Start wieczorny nie jest dla mnie. Może są tacy, którym to pasuje.

Z ciekawości zrobiłem wykres porównujący czas przejazdu z podziałem na startujących rano i wieczorem.
Wnioski można wyciągnąć różne ale widać jak na dłoni, że najszybsi z wieczora mają czasy dosyć średnie w porównaniu z tymi co startowali rano.

Wykres pokazuje tylko to, że mocniejsi wystartowali rano, co było oczywiste patrząc na listę startową.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna vuki

  • Wiadomości: 1019
  • Miasto: Rawicz
  • Na forum od: 16.04.2014
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 09:37 »
Waxmund dobrze prawi.
Start wieczorny na pewno jest gorszy ale nie o 10h.
Ten zapas powinien dać co najmniej 5h zysku w stosunku do rana.
Jeśli ktomuś to nie wystarcza to są inne krótsze maratony.
Na pewno do tego narzekania przyczyniła sie pogoda.
Wiatr w plecy i brak deszczu i pewnie mniej byłoby zrzędzenia.
MiRowerDajePower

Offline Mężczyzna Hipek

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 4866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 18.08.2011
    • Hipcia i Hipek
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 09:53 »
Stoję po stronie Wilka. Słabsi zawodnicy stawali przed wyborem między jednym a drugim złem. Najsłabsi - w ogóle nie mieli wyboru, bo musieli obowiązkowo startować w wersji zmuszającej ich do nocnej jazdy. Przypomnę, że mówimy o słabszych zawodnikach, którzy i tak poświęcą dużo czasu na niezbędne im postoje, a do tego dołożą sobie problemy z jazdą przez trzecią z rzędu noc i czwarty dzień. Jest to kolejny, caluteńki dzień więcej na nogach.
martwawiewiórka [14:51]: sól kolarstwa, co to takiego?
Elizium [14:52]: spacer z rowerem po górach

Mijah: (...)przy okazji dowiedziałem się czegoś co zmieni moje życie. Oznaczenie podjazdu HC to nie hardcore, tylko hors catégorie.

jark

  • Gość
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 10:01 »
...
Waxmund dobrze prawi. ....../ ...  Na pewno do tego narzekania przyczyniła sie pogoda. ....
... i tu jest odpowiedź na większość problemów a nie start wieczorem
mały przykładzik: starowałem rano , malutki deszczyk dostałem 4 km przed Nakłem potem w zasadzie bez deszczu lub tylko w tym co podnosiły opony , z Solca do Waganta na sucho , czasami po mokrym asfalcie ... w Wagancie było masę ludzi , usłyszałem , że na naleśniki muszę poczekać 10 min co zapewne w rzeczywistości byłoby 20 minutami ... pojechałem dalej , na sucho bez deszczu , po drodze na stacji zabrałem hod doga jedzac go na siodełku , do Gabina dojechałem na sucho i na sucho z niego wyjechałem , deszcz dopiero dostałem jakieś 20 km za Łowiczem ale nie było go dużo , ot taka upierdliwość mokrej pogody ... przez cały maraton nie wyciągnąłem grubej deszczówki , przeleciałem wszystko w wiatrówce .

....zawsze po przyjeździe na pkt sprawdzałem radary pogodowe i w zasadzie to, co na nich zobaczyłem , decydowało o tym czy 10 min mam odpoczynku i kawę moge wypić czy jadę od razu z kotletem w garści ....

... wiem , że ludzie którzy byli w Wagancie jak ja tam byłem , jak wyjechali z pkt po dłuższym odpoczynku , pojechali w bardzo dużym deszczu ... na pkt Gabin dojechali mokrzy jak gąbki , a ciuchy byly (jeśli były) 50 km dalej .
Deszcz pozamiatał a nie godzina startu .

jarek 

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 10:15 »
Tak to bywa, że jadąc rowerem nie zawsze świeci słońce.

Jeszcze co do trasy. Wilk był największym orędownikiem zmiany trasy, żeby ominąć DK9. To Ci się Wilku udało, trasa omija, a że jest cięższa niż była, to już sporą w tym Twoja zasługa. Zwalac teraz na organizację winę za to że poziom imprezy podnosi nie wygląda najlepiej.
A jeśli dłuższa trasa zła, tiry złe, to może by najwolniejszych podwiezc po prostu na tym kawałku? W końcu tam też często pada... ;)
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Ricardo

  • Wiadomości: 823
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.05.2011
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 10:34 »
Wyniki pokazują że BBT to nie jest impreza dla wszystkich. Na wyścigach ultra normą jest że w limicie kończy jedynie 50-60% startujących. Nie wiem jaki % startujących ukończyło w limicie BBT. Chyba lepiej dojechać w limicie 70h dzięki startowi w piątek niż być z góry skazanym na DNF bo przy starcie w sobotę nie daje się rady dojechać na metę w 60h.

Offline Mężczyzna Rafał Górnik

  • Wiadomości: 108
  • Miasto: Ujsoły
  • Na forum od: 19.09.2016
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 11:34 »
A ja startowałem wieczorem i sobie chwalę ;) Jak chcecie poczytać to zapraszam: https://docs.google.com/document/d/1Pl0mCcwbZk6YVjc2bDTv_aIAti8AraUkf63yQI-GNNA/edit?usp=sharing

Offline Mężczyzna roolez

  • Wiadomości: 65
  • Miasto: Brodnica
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 11:35 »
hej!
Ani deszcz nie "pozamiatał", ani godziny startu, tylko - wybaczcie - zwykłe nieprzygotowanie do imprezy! Nic więcej! Reszta to wymówki i usprawiedliwianie się na siłę, szukanie przyczyn niepowodzenia poza sobą!  Rację ma Ricardo mówiąc, że nie jest to impreza dla wszystkich! Jeśli nocna jazda Ci nie służy to trenuj pod ranny start a nie licz na to, że jakoś to będzie! Sam startowałem na noc i był dobry pomysł! Wszystko, co potrzeba miałem ze sobą w dużej podsiodłówce i deszcz (od Łowicza do Starachowic) mnie nie powalił. Przepaków nie miałem. Każdy kilometr jazdy to była radocha, bo nawet tyłek nie bolał (Brooks :D).

jark

  • Gość
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 12:02 »
hej! Ani deszcz nie "pozamiatał", ani godziny startu, tylko - wybaczcie - zwykłe nieprzygotowanie do imprezy! .... . Przepaków nie miałem.
... jesteś dosadny, może i dobrze
bo to napisałeś to sedno tego maratonu ...
ten maraton jest trudny , bo każdy maraton jest trudny ... każdy ma swoją specyfikę
... a tu dodatkowo pokutuję wypisywanie banałów o tym jakie BBT jest łatwy, bo płaski, bo tylko ostatnie 100 km to góry , bo sa pkt na których można odpocząć , bo etc ...
... mniemam , że masa ludzi była zdziwiona 'zmarszczkami' pod Opatowem i upierdliwościami podjazdowymi za Brzozowem ... tak naprawdę te 45 km z Ustrzyk do Ustrzyk, to było spokojniejsze od tamtych atrakcji ... 

Także , zanim ktoś następnym razem napisze, że BBT lub jakiś inny maraton jest łatwy , to niech zważy do kogo ta informacja jest kierowana .
Każdy maraton wymaga pokory ... i nie ważne ile razy się jedzie , i ile km się przejechało.

... co do przepaków to idea jest taka; w przepak wkładamy (jeśli w ogóle) to bez czego możemy się obejść.


Online Wilk

  • Wiadomości: 20402
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 12:14 »
Czyli reausumując lepiej zostawić wspólny start od sobotniego świtu z limitem 60h, jeśli zależy na zwijaniu mety w poniedziałek wieczorem, niż proponować tę piątkową nockę gratis, bo realnie to nic nie daje, a wręcz pogarsza sprawę? Dyskusja rozłazi się na narzekanie na dodatkową noc, ale nie ma z niej żadnego wniosku. Ja mam taki wniosek: nie da się pogodzić wspólnego czasu mety w poniedziałek wieczorem i dwóch limitów czasowych 60h i 70h bez dodawania jednej nocki na starcie tym z 70h. No czas nie jest z gumy.

Wniosek jest oczywisty. System z tego roku się nie sprawdził, narzekania na niego były ogromne.

Stary system z wspólnym startem w sobotę rano jest dużo lepszy i co najważniejsze równy i sprawiedliwy dla wszystkich. I warto z tego wyciągnąć wnioski. Spokojnie da się taką liczbę osób puścić rano, wcale nie trzeba ich puszczać w grupach po 6 osób, można puścić po 10-15, zamiast co 5min można to robić co 3min itd. Kwestia korków na pierwszych punktach - można te pierwsze punkty zminimalizować. Na samym początku punkty wcale nie są specjalnie potrzebne, a na pewno nie aż tyle, na starcie ludzie spokojnie mogą wziąć żarcie na 200-300km. Dużo lepiej zmniejszyć liczbę PK na początku niż zmuszać słabszych ludzi do nocnego startu.

Jeszcze co do trasy. Wilk był największym orędownikiem zmiany trasy, żeby ominąć DK9. To Ci się Wilku udało, trasa omija, a że jest cięższa niż była, to już sporą w tym Twoja zasługa. Zwalac teraz na organizację winę za to że poziom imprezy podnosi nie wygląda najlepiej.
A jeśli dłuższa trasa zła, tiry złe, to może by najwolniejszych podwiezc po prostu na tym kawałku? W końcu tam też często pada... ;)

Trasa jest jedynie minimalnie cięższa, więc nie czepiaj się do słówek. Poza tym jest źle zaplanowana. Ja rzuciłem jedynie pomysł i projekt, ale Robert zaplanował po swojemu. Puścił 20km kolejną bardzo ruchliwą krajówką bez pobocza DW 48 i jej równie ruchliwym przedłużeniem do Radomia DW 740. A potem jest ze 20km fatalnych dziur. Tak więc zyski z tego objazdu są niewielkie. A z Nowego Miasta da się puścić trasę dużo lepiej, całkowicie omijając DK 9 i jednocześnie jadąc drogami o dobrej nawierzchni i małym ruchu.

Jeździsz już bardzo rzadko imprezy ultra, więc trochę nie zauważasz jak standardy planowania tras się zmieniają. BBT z setkami km ruchliwych dróg to jest wyjątek i coraz większy anachronizm, to miało rację bytu 10 lat temu, gdy boczne drogi były z złym stanie, nie teraz gdy jest wiele dróg o małym ruchu. I właśnie słabsze osoby kolejny raz dostają tu po dupie, bo mocni przejeżdżają to w weekend, gdy nie ma tirów na drogach i ruch jest sporo mniejszy. A słabsi już się łapią na niedzielne powroty i powrót tirów oraz cały poniedziałek. Trasa prowadzi też przed Podkarpacie, gdzie aż do Leska jest duży ruch nawet na bocznych drogach ze względu na dużą gęstość zaludnienia.


hej!
Ani deszcz nie "pozamiatał", ani godziny startu, tylko - wybaczcie - zwykłe nieprzygotowanie do imprezy! Nic więcej! Reszta to wymówki i usprawiedliwianie się na siłę, szukanie przyczyn niepowodzenia poza sobą!  Rację ma Ricardo mówiąc, że nie jest to impreza dla wszystkich! Jeśli nocna jazda Ci nie służy to trenuj pod ranny start a nie licz na to, że jakoś to będzie! Sam startowałem na noc i był dobry pomysł! Wszystko, co potrzeba miałem ze sobą w dużej podsiodłówce i deszcz (od Łowicza do Starachowic) mnie nie powalił. Przepaków nie miałem. Każdy kilometr jazdy to była radocha, bo nawet tyłek nie bolał (Brooks :D).

Nie zrozumiałeś w ogóle sensu tej rozmowy.
Nikt nie twierdzi, że to sama godzina startu zdecydowała o porażkach wielu osób. Oczywiście że decyduje dobre przygotowanie i mocna głowa, dobrze przygotowana osoba da sobie radę w każdej opcji.

Rozmowa jest o tym, który system jest sprawiedliwy. To system organizacji ma być dla jadących zawodników, a nie zawodnicy dla systemu organizacji. System organizacji jazdy trzeba ustawiać tak by ludziom ułatwić dojechanie do mety bardzo trudnego maratonu, a nie rzucać im kłody pod nogi we postaci nocnego startu. I to jest sedno tej rozmowy.

Offline Mężczyzna Johnny_n

  • Wiadomości: 699
  • Miasto: Bestwina
  • Na forum od: 09.05.2018
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 13:17 »
Widzę sporą dyskusję na temat czasu startu. Pewnie jednym z tych słabszych byłem ja, a przynajmniej niedoświadczonych. To oczywiście zdecydowało, że startowałem w piątek. Normalnie wolałbym rano, bo wtedy mam pewność, że co najmniej 40 godzin (dzień - noc - dzień) sen mnie nie dopadnie, a jak widać po wynikach, dla niektóry to wystarczyło na dotarcie do mety. Tak od razu musiałem zaliczyć nockę i już po 24 godzinach jazdy, zaczynała się walka ze snem. W sumie musiałem przetrwać 3 noce (przy porannym starcie może wystarczyłyby dwie), co nawet dobrze poszło: tylko 2:30 snu, jeśli w ogóle to tak można nazwać. Ale to nie pozostaje bez wpływu na kondycję, na szybkość wykonywania różnych czynności,czy koncentrację. Ostatecznie dojechałem w 64:33 (pewnie tu na Forum czas marny). Pewnie gdybym startował z rana, mogłoby być lepiej. Cóż, tak to wymyślił Org, więc się dostosowałem.  ::)

« Ostatnia zmiana: 30 Sie 2018, 13:23 Johnny_n »
"Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie i to robi" - A.Einstein

Offline Mężczyzna Wigor

  • Wiadomości: 1703
  • Miasto: Szczecin
  • Na forum od: 19.03.2015
Odp: BBTour 2018
« 30 Sie 2018, 13:27 »
Podział na dwie godziny startu jest bardzo dobry, dla najsłabszych nie ma to żadnego znaczenia Zamiast 3 dni i 3 nocy musisz spędzić na trasie 3 noce i 3 dni), dla najlepszych też (start w sobotę rano), problem mają tylko średniaki jadące pod limit 60h. Za to organizacyjnie skraca się całą imprezę o dobę i już we wtorek rano można sobie wracać do domu zamiast czekać na zakończenie i wieczorną imprezę.




Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum
Ta strona używa plików cookies (niezbędne do prawidłowego działania). Możesz je wyłączyć w ustawieniach przeglądarki, ale bez nich forum nie będzie działało prawidłowo. Czy wyrażasz zgodę?