Zależy jak na to patrzeć, jeśli na co dzień jesteś niedospany, bo praca, rodzina, dzieci itp, to bez problemu odeśpisz to sobie na dwie nocki przed startem (o ile wyżej wymienione problemy na to pozwolą) a co za tym idzie zarwanie dwóch nocek pod rząd nie jest żadnym problemem.
Na maratonach ok 1000km., pójście spać to jest strzelanie sobie w stopę, choćby to miała być tylko godzina.
Jak sobie pośpisz w piątek przed startem do 12 to spokojnie dwie noce pojedziesz bez snu.
Wilk, jakoś snu zależy od wielu czynników, co z tego że przyjedziesz na start w czwartek, skoro łóżko jest niewygodne albo sąsiedzi z pokoju obok nie dają spać. Jeżeli nie potrafisz się przystosować do nowych warunków to zawsze będziesz na straconej pozycji i sen na trasie będzie koniecznością.
Tomek po prostu jechał znacznie szybciej niż ja, stąd mimo godziny snu miał o wiele lepszy wynik.Dodatkowo jak prześledzisz sobie monitoring to zobaczysz, że na prawie każdym PK siedziałem co najmniej 30min aby skorzystać ze smakołyków przygotowanych dla zawodników.
Skutki braku snu przez 24 godziny[22]:Układ immunologiczny zaczyna tracić wydajność. Produkuje coraz mniej białych krwinek, wskutek czego gwałtownie wzrasta niebezpieczeństwo zachorowania.Zmniejsza się zdolność zapamiętywania (o 40%) – przy dwudziestoczterogodzinnym braku snu może dochodzić do błędów w przetwarzaniu sygnałów.Następuje odczuwalne zakłócenie rytmu produkcji męskiego hormonu płciowego (testosteronu) i jego żeńskich odpowiedników (estrogenów). Powstaje ich niedobór, a to oznacza, że maleje libido.Produkcja glukozy spada o sześć do jedenastu procent. Organizm nie otrzymuje przez to dostatecznej ilości energii – czas reakcji ulega podwojeniu. Człowiek ma wrażenie, że rzeczywistość przyspiesza.Skutki braku snu przez 36 godzin[22]:Drastycznie spada szybkość reakcji: organizm jest czterokrotnie wolniejszy niż po przespanej nocy.Mocno wzrasta gotowość do podjęcia ryzyka. Przyczyną tego stanu rzeczy jest silniejsze ukrwienie ośrodków nagrody i przetwarzanie emocji w mózgu, którego nie hamuje już centrum kontroli.Światło dnia wydaje się zbyt intensywne, odgłosy brzmią nienaturalnie głośno. W tej fazie braku snu występują często nudności. Symptomy są podobne do tych, które towarzyszą migrenie.Skutki braku snu przez 48 godzin[22]:Obraz jest rozmazany, pole widzenia mocno ograniczone, organizm traci panowanie nad swoimi procesami, a czas reakcji ulega wydłużeniu. Objawy po 48 godzinach braku snu odpowiadają tym, jakie ma się przy zawartości 1,5 promila alkoholu we krwi.Organizm nie jest już w stanie szybko rozkładać kwasów. Dochodzi do przekwaszenia z objawami przypominającymi reumatyzm. Mięśnie i stawy przesyłają do mózgu sygnały bólu.Cukier, zamiast w energię, często zostaje przez organizm zamieniany w tłuszcz.Dochodzi do wadliwego przetwarzania informacji ze skórnych receptorów zimna. Wewnętrzny termostat w mózgu, jądro okołoramieniowe, sygnalizuje wtedy spadek temperatury, wywołując dreszcze.
Gdyby jednak Wigor zechciał nam tu napisać jakiś poradnik jak wyspać się na zapas to będę dozgonnie wdzięczny.Ja nie potrafię nawet jednej nocy bez snu przejechać, w Gąbinie spałem teraz pół godziny. Prosimy...
Tomek, widziałem ale to nie takie proste, aby kogoś nauczyć nie spać, trzeba poznać jego nawyki i tryb życia.
A i jeszcze jedno:Załóżmy, że masz do pokonania 500km i jedziesz ze średnią brutto 25km/h przez 10h. aby nadrobić godzinę snu to musisz zwiększyć prędkość po odpoczynku do 27,8km/h aby po 20h jady od startu mieć przejechane 500km
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Jak myślicie jakim sposobem wytrzymuję 3 noce bez snu?