Autor Wątek: Author Ronin - kolejny na forum  (Przeczytany 5148 razy)

Offline Mężczyzna przemo3642

  • Wiadomości: 239
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 12.12.2012
Author Ronin - kolejny na forum
« 5 Paź 2016, 19:55 »
Po udanym debiucie na 300 km nadszedł czas na zmianę roweru. Jest to dla mnie zmiana absolutnie rewolucyjna, ponieważ - z wyjątkiem kilku testowych km na rowerach ekpozycyjnych - nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z rowerem szosowym/szosopodobnym.



W niedzielę przed obiadem wybrałem się moim nowym Roninem po raz pierwszy na przejażdżkę, podczas której chciałem go wypróbować w jego "środowisku naturalnym" (asfalt/leśne ścieżki 50/50, trasa - https://ridewithgps.com/trips/11386398) i przeprowadzić podstawowe regulacje.

Pierwsze wrażenia z perspektywy początkującego szosowca:

1) Ronin jest bardziej zwrotny i dynamiczny, niż jego crossowy poprzednik (Kellys Neos). Nie zauważyłem jednak wyraźnego wzrostu średniej prędkości. Być może bardziej sztywna i zwarta konstrukcja oraz bardziej sportowa pozycja przełożą się na wyższą średnią na dłuższych asfaltowych trasach, zwłaszcza po zamianie opon na bardziej szosowe i gdy nabiorę nico doświadczenia w ujeżdżaniu szosówki (mam taką nadzieję). W każdym razie na tą chwilę nie zauważyłem w tym względzie istotnej różnicy.

2) Brak przedniego amora odczułem przede wszystkim podczas szybkiego zjazdu wyboistą leśną ścieżką. Poza tym, nie był bardzo uciążliwy.

3) Niestety nie udało mi się ogarnąć baranka: podnosiłem/opuszczałem kierownicę i niezależnie klamkomanetki i nie udało mi się znaleźć sensownego kompromisu pomiędzy dolnym i górnym (na rogach) chwytem. Albo jest OK w dole, ale wtedy na górze bolą mnie dłonie (zsuwają się po gumowej osłonie na dół i zatrzymują na rogach, które uciskają), albo fajnie jest na górze, ale wtedy w dole mam utrudniony dostęp do klamek i/lub nie jest zbyt wygodnie. Nie sądziłem, że będę miał z tym takie problemy.

4) Najgorzej jednak jest z pedałami SPD (MTB). Niestety już po paru kikometrach zaczynam czuć dyskomfort w lewym kolanie, a po kiku kolejnych pojawia się tępy ból. Testowałem skrajne ustawienia bloków przód/tył i efekt jest zawsze taki sam. Co więcej, sprawdzałem SPD  także w Kellysie, gdzie pozyja ciała jest inna i jest dokładnie tak samo. Siodełka w obu rowerach są wysoko, a kolana w osi pedałów, gdy korby poziomo. Może jeszcze trochę pobawię się siodełkiem, ale słabo to widzę, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że tak samo jest na dwóch różnych rowerach. Oczywiście na platformach wszystko jest OK. SPD dla mnie nie?

Podsumowując, po 50 km mam nieco mieszane odczucia. Mam nadzieję, że 3) jakoś jeszcze ogarnę, ale boję się, że w kwestii 4) będzie ciężko. Być może, będę musiał wkręcić tam platformy, tracąc potenjalne korzyści z SPD i kasę (buty + pedały kosztowały mnie ok 400 zł).


Ps.: Jeśli chodzi o sam rower, to wygląda ładnie i solidnie z wyjątkiem lakieru, który jest słabej jakości (bardzo łatwo można rower obić/zarysować). Ronin jest na oryginalnym osprzęcie z wyjątkiem:
  • mostka kierownicy (60 -> 80mm);
  • kierownicy - oryginalna została uszkodzona przez kuriera (wygięta!) i teraz mam zamontowaną Accent Execute Road;
  • korby (172,5 ->170 mm). W Kellysie mam 165mm i jeździ mi się dobrze, dlatego gdy trafiła się możliwość taniej wymiany (dopłata 30 zł), to z niej skorzystałem.
« Ostatnia zmiana: 5 Paź 2016, 20:11 przemo3642 »

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 5 Paź 2016, 20:34 »
3) Niestety nie udało mi się ogarnąć baranka: podnosiłem/opuszczałem kierownicę i niezależnie klamkomanetki i nie udało mi się znaleźć sensownego kompromisu pomiędzy dolnym i górnym (na rogach) chwytem. Albo jest OK w dole, ale wtedy na górze bolą mnie dłonie (zsuwają się po gumowej osłonie na dół i zatrzymują na rogach, które uciskają), albo fajnie jest na górze, ale wtedy w dole mam utrudniony dostęp do klamek i/lub nie jest zbyt wygodnie. Nie sądziłem, że będę miał z tym takie problemy.


Póki co nie koniecznie szukaj kompromisu. Ustaw tak żeby komfort był w górnym chwycie. W dolnym chwycie będziesz jeździł rzadziej. Z czasem się przyzwyczaisz.



4) Najgorzej jednak jest z pedałami SPD (MTB). Niestety już po paru kikometrach zaczynam czuć dyskomfort w lewym kolanie, a po kiku kolejnych pojawia się tępy ból. Testowałem skrajne ustawienia bloków przód/tył i efekt jest zawsze taki sam. Co więcej, sprawdzałem SPD  także w Kellysie, gdzie pozyja ciała jest inna i jest dokładnie tak samo. Siodełka w obu rowerach są wysoko, a kolana w osi pedałów, gdy korby poziomo. Może jeszcze trochę pobawię się siodełkiem, ale słabo to widzę, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że tak samo jest na dwóch różnych rowerach. Oczywiście na platformach wszystko jest OK. SPD dla mnie nie?


Przyjrzyj się, przeanalizuj, jak trzymasz stopy na platformach i spróbuj jak najdokładniej powielić położenie na SPDach regulując odpowiednio bloki.
Poza wszystkim do nowej geometrii roweru (nowej pozycji) trzeba się może chwilę przyzwyczajać.


Rower? Fajny!













... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 5 Paź 2016, 20:37 »

Niechaj służy! :)

Z kierą/klamkami uporasz się podczas dłuższego przebiegu km. (Po przejechaniu kilku tysi w obu swoich pierwsze kiery wymieniłem na inne - jeździ się znacznie lepiej niż na standardowo montowanych.)
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 5 Paź 2016, 22:03 »
Ustawianie kierownicy to zabawa na kilka godzin. Chwytem na klamkach się nie przejmuj, w dolnym będziesz jeździł częściej
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 6 Paź 2016, 07:34 »
... w dolnym będziesz jeździł częściej
To się zgadza o ile jesteś standardowo wyposażony w ręce sięgające poniżej kolan ;D
... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna skrzysie.k

  • Kapituła MP-P 2019
  • Absent.With.Out.Leave
  • Wiadomości: 2676
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 29.01.2016
    • Szlaki i Drogi
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 6 Paź 2016, 08:07 »
Cytuj
4) Najgorzej jednak jest z pedałami SPD (MTB). Niestety już po paru kikometrach zaczynam czuć dyskomfort w lewym kolanie, a po kiku kolejnych pojawia się tępy ból.

Przy dłuższych dystansach (ok. 200 km) też pojawiają mi się bóle kolan: ukłucia, ucisk pod kolanem etc. Mam luz w spd, lekki, boczny, więc mając wpięty but, zmieniam wówczas ustawienie stopy na bardziej równoległe do osi korby. W skrajnych wypadkach wypinam buta i zapodaję z platformy, bądź przenoszę na krótko nacisk pedałowania na inną część stopy (środek, tył) i jednocześnie rozprostowując nogę, pobudzam krążenie przez podkurcze palców. Pomaga!

Poza tym udało mi się wyeliminować drętwienie lewej stopy i palców u rąk, które pojawiały sie po 130-140 km, nie tyle regulacją bloków spd, co regulacją siodełka. Okazało się, że podniesienie siodła o 1 cm i przesunięcie go do przodu o 0,5 cm, przy jednoczesnym minimalnym pochyleniu w dół zaskutkowało zdecydowaną poprawą komfortu jazdy. Pokombinuj więc z pozycją na rowerze, bo złe ustawienia mogą być powodem Twoich problemów.

Offline Mężczyzna A|ex

  • #GravelFun
  • Wiadomości: 834
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 23.09.2013
    • Dziennik Rowerowy
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 6 Paź 2016, 08:32 »
Gratuluję wyboru i dużo zadowolenia życzę.  ;)
Odnośnie lakieru nie mam takiego wrażenia.
#Steel is Real

Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 6 Paź 2016, 10:08 »
Worek czemu w dolnym będzie jeździł częściej? Przecież to gravel... nie szosa. Raczej w górnym częściej.

Moje osobiste wrażenia z jazdy na kierownicy szosowej to takie, że... trzeba jeździć i jeździć. Inne ułożenie rąk inne hamowanie. Wszystko musi się przestawić! Jak jeździłeś na trekingu do kierownicy szosowej przyzwyczajać się będziesz myślę dobre kilka miesięcy. Z czasem zapomnisz, że coś było nie teges:D

Widziałem ronina na targach:D Fajnie wygląda. A lakier specjalnie jest taki "jakby niedomalowany" wygląda tak bardziej surowo:D
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 6 Paź 2016, 11:18 »
Bardzo zacny rower. Prezentuje się świetnie.

Być może bardziej sztywna i zwarta konstrukcja oraz bardziej sportowa pozycja przełożą się na wyższą średnią na dłuższych asfaltowych trasach, zwłaszcza po zamianie opon na bardziej szosowe i gdy nabiorę nico doświadczenia w ujeżdżaniu szosówki (mam taką nadzieję). W każdym razie na tą chwilę nie zauważyłem w tym względzie istotnej różnicy.

Dużą różnice daje jazda na większym blacie korby. Trzeba się tylko przyzwyczaić do twardszych niż trekku przełożeń. Ja różnice pomiędzy trekkiem a szosą zauważyłem dopiero jak zacząłem operować środkowymi przełożeniami na kasecie razem z jazdą "na blacie".

4) Najgorzej jednak jest z pedałami SPD (MTB). Niestety już po paru kikometrach zaczynam czuć dyskomfort w lewym kolanie, a po kiku kolejnych pojawia się tępy ból. Testowałem skrajne ustawienia bloków przód/tył i efekt jest zawsze taki sam. Co więcej, sprawdzałem SPD  także w Kellysie, gdzie pozyja ciała jest inna i jest dokładnie tak samo. Siodełka w obu rowerach są wysoko, a kolana w osi pedałów, gdy korby poziomo. Może jeszcze trochę pobawię się siodełkiem, ale słabo to widzę, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że tak samo jest na dwóch różnych rowerach. Oczywiście na platformach wszystko jest OK. SPD dla mnie nie?

Przy dłuższych dystansach (ok. 200 km) też pojawiają mi się bóle kolan: ukłucia, ucisk pod kolanem etc. Mam luz w spd, lekki, boczny, więc mając wpięty but, zmieniam wówczas ustawienie stopy na bardziej równoległe do osi korby. W skrajnych wypadkach wypinam buta i zapodaję z platformy, bądź przenoszę na krótko nacisk pedałowania na inną część stopy (środek, tył) i jednocześnie rozprostowując nogę, pobudzam krążenie przez podkurcze palców. Pomaga!

Sam zastanawiam się nad systemem SPD ale czytając takie opinie zaczynam się zastanawiać. Regulacja jest naprawdę tak problematyczna?

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 6 Paź 2016, 11:44 »
Worek czemu w dolnym będzie jeździł częściej? Przecież to gravel... nie szosa. Raczej w górnym częściej.
Pisałem to trochę żartem. Ja dolnego używam przez minimum 90% czasu. Kwestia upodobań, warto wyrobić sobie samemu zdanie.

W niektórych gravelach geometria pomyślana jest tak żeby w dolnym jechało się wygodnie (wysoka główka). Chwyt na klamkach jest zdecydowanie mniej pewny, podobnie z jakością hamowania (choć tarczówki sporo tu wnoszą).
« Ostatnia zmiana: 6 Paź 2016, 11:58 worek_foliowy »
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 6 Paź 2016, 11:46 »
Też się obawiałem o kolana. Zacząłem od modelu turystycznego T400 z blokami SH56. Bardziej miękka sprężyna i łatwość wypinania bloków 56 pozwoliły bez stresu nauczyć się korzystać z dobrodziejstw tego rozwiązania. Dosłownie raz korygowałem ustawienia bloków i zero problemów. Potem zmieniłem na 520 a T400 czekają teraz na montaż w rowerze żony żeby mogła od nich zacząć naukę.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 6 Paź 2016, 11:57 »
Dużą różnice daje jazda na większym blacie korby. Trzeba się tylko przyzwyczaić do twardszych niż trekku przełożeń. Ja różnice pomiędzy trekkiem a szosą zauważyłem dopiero jak zacząłem operować środkowymi przełożeniami na kasecie razem z jazdą "na blacie".
:o :o :o :o

Miej litość dla kolan! Napęd dostosowuje się do kadencji, a nie odwrotnie. Oczywiście powinno się jeździć mniej więcej na środku kasety, ale ja wtedy używałem przedniej zębatki 39/42t, bo na blacie zakatowałbym stawy. W szosie wręcz powinno używać się jeździć mniej" sztywno", bo wraz ze wzrostem prędkości, kadencja powinna rosnąć.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 6 Paź 2016, 12:29 »
Miej litość dla kolan! Napęd dostosowuje się do kadencji, a nie odwrotnie. Oczywiście powinno się jeździć mniej więcej na środku kasety, ale ja wtedy używałem przedniej zębatki 39/42t, bo na blacie zakatowałbym stawy. W szosie wręcz powinno używać się jeździć mniej" sztywno", bo wraz ze wzrostem prędkości, kadencja powinna rosnąć.

Tak tylko że mówimy o napędzie z korbą kompaktową 50-34 i kasetą 12-32 lub podobną, bo taki napęd jest w Roninie albo w moim Giant'cie. Przy takim stopniowaniu napędu można na płaskich odcinkach można jechać w środkowych rejestrach z sensowną kadencją. Nie mówię że w każdych warunkach trzeba twardo "na blacie" zasuwać, jednak na płaskich odcinkach twarde przełożenia blatu pozwalają szosie dodatkowo "odlecieć" trekkowi.Przy kasecie 11-23 (czyli podobno klasycznej szosowej) to już bym tego nie polecał.

Offline Mężczyzna kawerna

  • Piotr(ek) Hrehorowicz w realu
  • Wiadomości: 1932
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 22.09.2013
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 6 Paź 2016, 12:46 »
Sam zastanawiam się nad systemem SPD ale czytając takie opinie zaczynam się zastanawiać. Regulacja jest naprawdę tak problematyczna?


Myślę sobie, że to indywidualne dość. Ja założyłem bloki pierwszy raz w zupełnie centralnym położeniu na podeszwie i nigdy więcej tego nie regulowałem. Nigdy nie miałem z powodu SPD żadnych problemów, ani z kolanami ani achillesami ani z niczym innym. Mam trzy pary butów od różnych producentów i w każdych zakładałem bloki w możliwie centralnej pozycji i nigdy więcej do tego nie wracałem. SPD (mtb) daje  sporo luzu stopie więc to może dlatego obyło się bez komplikacji. Aczkolwiek mój maksymalny jednorazowy dystans to 400 km wokół Tatr więc nie mam doświadczeń z ultramaratonów.

... i stałem się social-rowerzystą... Anachronicznie lubię trójrzędowe korby i małe kasety ;)

Offline Mężczyzna Żubr

  • Wiadomości: 2479
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 03.11.2010
Odp: Author Ronin - kolejny na forum
« 6 Paź 2016, 13:04 »
Myślę sobie, że to indywidualne dość. Ja założyłem bloki pierwszy raz w zupełnie centralnym położeniu na podeszwie i nigdy więcej tego nie regulowałem.

No właśnie - a zazwyczaj ludzie montują blok pod przednią częścią stopy , na poduszce stopy. Dla mnie bardziej naturalne jest położenie platformy niemal na środku stopy. W relacjach zawsze czytałem że problemy spowodowane złym ustawieniem bloków objawiają się dość szybko - po 100-200 km. 

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum