Autor Wątek: Zaraza  (Przeczytany 8103 razy)

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Zaraza
« 2 Sty 2017, 19:29 »
Trzeba jeździć na tyle szybko, żeby skręt nie odbywał sie tylko za pomocą skrętu kiery ;)
i to mi się podoba  ;D

a poważnie to też myślę, że to
Kwestia przyzwyczajenia.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Zaraza
« 2 Sty 2017, 19:37 »
Da się żyć, byle do wiosny ;)
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
Odp: Zaraza
« 2 Sty 2017, 20:18 »
Kwestia przyzwyczajenia - fakt. U mnie w rowerze mam to samo, ale nie haczę jakoś. Sam nie wiem jak. No i jeżdżę w SPD.


Offline Mężczyzna Księgowy

  • .::Kolarska Patologia::.
  • Wiadomości: 4033
  • Miasto: Warszawa/Jabłonna
  • Na forum od: 30.12.2010
Odp: Zaraza
« 4 Sty 2017, 20:53 »
Szosy tak mają też miałem tak w Vento
Jadę tam gdzie znika horyzont.
MP 2014 - 500km 25h28`|MP 2015 - 300km 20h30`|MP 2017 - 300km 21h01`|MP 2018 (DNF)- 519km 27h30``|BBT 550km (DNF) | POM500 46h33`|PGR 550km - 80h04`

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Zaraza
« 4 Sty 2017, 21:07 »
Szosy tak mają też miałem tak w Vento
Może to i taka uroda tego roweru bo rama nie jest za mała. W ostateczności zdemontuję przedni błotnik bo i tak założyłem błotniki ze względu na chlapanie po tyłku a nie po nogach/butach.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Zaraza
« 4 Sty 2017, 21:26 »
Rozwiązaniem może być błotnik, który nie chroni butów przed zalaniem. W mtb/trekkingu/pokraku nie mam pełnych błotników, tylko krótsze bez prętów i mimo równie krótkiej ramy, błotnika nie trącam (pomaga tylko nieco koło 26").
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Zaraza
« 4 Sty 2017, 21:42 »

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Zaraza
« 4 Sty 2017, 21:47 »
Mam mniej więcej coś takiego ;( Pewnie by się dało przyciąć i przesunąć mocowanie prętów, ale to już trochę zabawy.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna poziom

  • Wiadomości: 848
  • Miasto: ELW
  • Na forum od: 11.12.2016
Odp: Zaraza
« 4 Sty 2017, 21:51 »
Nie no, Panowie...to już raczej coś takiego: https://www.sks-germany.com/en/products/mud-x/
"Never argue with idiots"

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Zaraza
« 4 Sty 2017, 22:06 »
Nie no, Panowie...to już raczej coś takiego: https://www.sks-germany.com/en/products/mud-x/
ale to chyba ma chronić bidon przed błotem a nie nogi przed wodą  :(

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Zaraza
« 10 Sty 2017, 18:29 »
Myślę, że rozwiązałem problem zahaczania butem o błotnik  :)
Przesunąłem do góry dolne mocowanie błotnika - to o które zaczepiałem butem. Na zdjęciu po starym mocowaniu widać otwór tuż nad biało-czerwonymi naklejkami.




Nie ma warunków aby to rozwiązanie sprawdzić w boju ale próby w domu są optymistyczne.

Offline Mężczyzna worek_foliowy

  • Wiadomości: 10327
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 11.02.2012
Odp: Zaraza
« 10 Sty 2017, 18:38 »
Tylko uwzględnij, że błotnik lubi się czasem zawijać, a to mocowanie jednak trochę go usztywnia. Piszę o tym, bo miałem z błotnikami kilka lat separacji, po tym jak rower wylądował mi na plecach.
Janus: "Generalnie nie ogarniam 3D i notorycznie wpadam na ściany, chodzę w kółko [...]"

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Zaraza
« 10 Sty 2017, 19:26 »
Przedni błotnik jest wyposażony w "zatrzaski Secu-Clip umożliwiają samoczynne odpięcie się w ekstremalnych sytuacjach" czyli metalowe wsporniki nie są bezpośrednio przykręcane do widelca tylko wciskane w plastikowy "zatrzask". Zatrzask jest przykręcony do widelca. Teoretycznie gdy np w szprychy coś wpadnie czy jak piszesz błotnik zawinie się na kole to takie rozwiązanie ma umożliwić wyrwanie błotnika z mocowania na widelcu. Obym nie miał okazji sprawdzać czy to dobry patent  ;)
Pozostaje jeszcze mocowanie do środka widelca, które nie popuści  :)
Próbowałem poruszać błotnikiem na boki i nie budzi ono jednak moich obaw.
 
byle do wiosny ;)

Wszystko "wyjdzie w praniu".

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Zaraza
« 10 Sty 2017, 19:47 »
Przesunąłem do góry dolne mocowanie błotnika - to o które zaczepiałem butem

Też zahaczałem w przełajówce, poradziłem sobie tak samo. Działa.

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Zaraza
« 10 Sty 2017, 20:00 »
Też zahaczałem w przełajówce, poradziłem sobie tak samo. Działa.
;D jest więc nadzieja, że u mnie też będzie ok.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum