Ukraina 2016 [ehwj]

[ehwj]

Zapraszam do obejrzenia zdjęć z samotnego wrześniowego wyjazdu na Ukrainę. Podczas 8 dni zrobiłem ok 860 km. Miało być więcej, ale plany pokrzyżowała deszczowa pogoda, co najlepiej widać na zdjęciu z Czerniowiec, a niestety nie mogłem sobie pozwolić na przedłużenie urlopu. W następnych dniach doszedł mocny wiatr a już w drodze powrotnej niedaleko granicy było wszystko oprócz śniegu  wiatr, deszcz, grad i trochę słońca  . Mimo niekorzystnej aury uważam wycieczkę za udaną.

Na koniec chcę pozdrowić Ewcynę, którą spotkałem pierwszego dnia i podziękować za miłą rozmowę oraz podziękowania dla Pawła.70 od którego dostałem namiar na fajny hotel w Buczaczu w którym mogłem wysuszyć mokre ubranie.   

Galeria: http://imgur.com/a/GkXLp

Mapa: https://www.bikemap.net/pl/route/3819624-ukraina-2016/

[paweł.70]

No wreszcie, czekałem na relacje i zdjęcia, fajnie,że się udało. Jeszcze dobrze abyś wrzucił mapkę i koniecznie opisał zdjęcia.
Pozdrawiam

[EASYRIDER77]

dokładnie, mapkę prosimy i parę słów. 

[lepiotrek]

Oglądaliśmy te same miejsca 
Z tego co pamiętam to gdzieś zaraz za Zaleszczykami?
 

[mula53]

Na tych dziurawych drogach jazda rowerem musi być wyjątkowo bezpieczna.  Choć na  wielu zdjęciach widać wyremontowane lub remontowane nawierzchnie. A jak po nich jeżdżą Ukraińcy? Hulaj dusza?

[Wagabunda]

Witaj ehwj. Gratuluję ciekawej wyprawy i decyzji o samotnym wyjeździe. Ukraina ciągle jawi mi się jako atrakcyjny kraj. Byłem tam w maju i widzę, że niekiedy poruszaliśmy się tymi samymi drogami. Pozdrawiam.
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=17034.0

[ehwj]

Jeszcze dobrze abyś wrzucił mapkę i koniecznie opisał zdjęcia.

Umieściłem mapę. Mam nadzieję, że coś widać  i opisałem też niektóre zdjęcia.

Oglądaliśmy te same miejsca  
Z tego co pamiętam to gdzieś zaraz za Zaleszczykami?

Tak, a dokładniej to kościół znajduje się w miejscowość Towste.

Na tych dziurawych drogach jazda rowerem musi być wyjątkowo bezpieczna.   Choć na  wielu zdjęciach widać wyremontowane lub remontowane nawierzchnie. A jak po nich jeżdżą Ukraińcy? Hulaj dusza?

Ukraińcy jeżdżą dość szybko i podczas wymijania to z reguły nie zwracają uwagi na rowerzystów, nie zwalniają, ale z drugiej strony ruch samochodowy ogólnie jest mniejszy niż u nas więc nie jest tak źle 

 

Byłem tam w maju i widzę, że niekiedy poruszaliśmy się tymi samymi drogami. Pozdrawiam.

Witaj ehwj. Gratuluję ciekawej wyprawy i decyzji o samotnym wyjeździe. Ukraina ciągle jawi mi się jako atrakcyjny kraj. Byłem tam w maju i widzę, że niekiedy poruszaliśmy się tymi samymi drogami. Pozdrawiam.

Witaj. Dziękuję. Tak niektóre drogi się pokrywają. W następnym roku planuję bardziej górską trasę podobna do Twojej 

[wjck]

Jeśli planujesz górki, to odchudź rower chyba że masz górala + minimum lekkiego osprzętu - od namiotu, karimaty etc. Chyba że chcesz asfaltami przez górki przejechać ;-)
Jak będziesz jechał, to Ci zdradzę jedno agro pod Czarnohorą od południa - warto czasem nie spać w namiocie. i jedną uroczą dolinkę na namiot pod poł. Równą
Aha, drogi boczne na Zakarpaciu to zwykle rozpacz... główne w miarę równe

[ehwj]

Jeśli planujesz górki, to odchudź rower chyba że masz górala + minimum lekkiego osprzętu - od namiotu, karimaty etc.

Dzięki za troskę ale dam radę  w zasadzie to tylko planuję nabyć lżejszy namiot.

Jak będziesz jechał, to Ci zdradzę jedno agro pod Czarnohorą od południa - warto czasem nie spać w namiocie. i jedną uroczą dolinkę na namiot pod poł. Równą
Aha, drogi boczne na Zakarpaciu to zwykle rozpacz... główne w miarę równe

Mam namiary na kilka miejscówek lecz nie zawsze da się dojechać tak, jak się zaplanuje, więc coraz mniej planuje ale wszelkie informacje mile widziane. Czasem lubię zjechać z asfaltu, można wtedy więcej zwiedzić i napawać się pięknymi widokami, które rekompensują zły stan dróg.

[wjck]

Mam namiary na kilka miejscówek lecz nie zawsze da się dojechać tak, jak się zaplanuje, więc coraz mniej planuje ale wszelkie informacje mile widziane.

Święte słowa w kontekście planowania. Ja ostatnio to planuję, latem, tak ok.14 gdzie by przespać. No i plan odnośnie powrotu czymś do domu to rzecz obowiązkowa, ciężko inaczej się powyrabiać

[Borafu]

Latem o 14 szukasz noclegu? :-0
Ja o tej porze rozglądam się za jakimś żarciem, żeby mieć prądu na drugą połowę dnia.

[wjck]

Nie szukam, tylko planuję, siedząc przy żarciu ;-), gdzie mniej więcej dzień zakończyć. Mniej więcej

[Borafu]

OK, żle zrozumiałem wcześniej.