Jaka piasta z prądnicą?

[łatośłętka]

Leistung - moc, wydajność,
Antrieb - napęd.

[liggy]

Tak trochę od rzeczy, ale czy ktoś spotkał się z pomysłem, żeby w rowerze, może bardziej w poziomej trajce, zastosować napęd pedałami alternatora od osobówki? No, a potem wiadomo - spora bateria i silnik choćby ze 250 W.
Czy to byłoby możliwe i dlaczego nie?

[MCsubi]

W rowerze poziomym miałem prądnicę napędzaną od napinacza.

[liggy]

Masz to gdzieś na focie?

[Wilk]

Nie znam niemieckiego, "antriebsleistung" to moc mechaniczna całkowita pobierana z napędu (moc el. + mechaniczna), czy tylko straty mocy.

To jest opisane na stronie, wykres pokazuje drag - czyli obciążenie mechaniczne jakie generuje cały system, tyle watów to zdejmuje z nogi. Po zestawieniu ze sprawnością dynama otrzymujemy realny prąd ładowannia, którego już przy 20km/h jest aż 7W, co wyraźnie przebija dynamo. Ale też do tego jest potrzebna specjalna ładowarka, z pierwszą z brzegu to tyle nie będzie. Cały ten system waży blisko 0,5kg, czyli nieco więcej niż system z piastą, do tego ładowarka to spory klocek. Też nie ma z tego wyjścia bezpośrednio na lampkę, można tylko ładować do niej baterie. Choć przy tak dużej wydajności prądowej tego systemu nie jest to żadnym problemem. Pytanie jak to działa w gorszych warunkach, ale twierdzą, że nie ma wielkiej różnicy. Jak ten o-ring jest z wysokiej jakości gumy to i maź na obręczy nie powinna być wielkim problemem.

Jednym słowem bardzo ciekawe rozwiązanie i poważna alternatywa dla piasty w dynamie, szczególnie dla osób mających duże potrzeby prądowe lub potrzebujący możliwości szybkiego doładowania urządzenia.

[zly-sze]

Pedalcell sporo waży - 500g. Do tego jest to spory klocek i jest trochę żali w internecie na to, że nie dało się go zamontować w rowerze, właśnie ze względu na rozmiar. Na filmach faktycznie widać, że jest ogromne.
Natomiast velogical ma rozwiązanie 3-fazowe. Widać, że dobrze przemyśleli sprawę produkcji prądu i zastosowali rozwiązania rodem z energetyki. 3-fazy to lepsza wydajność generowania prądu i większe napięcia oraz mniejsze prądy. Do tego Zrobili swoją ładowarkę o dość dobrej wydajności. Mnie się ich rozwiązanie podoba, takie trochę na zasadzie mały ale wariat.
Znalazłem też kilka negatywnych uwag na temat dźwięku samej prądnicy, niestety bez większych wyjaśnień. Natomiast bardzo martwi zagadnienie, jak to zadziała w błocie...
Przede wszystkim brakuje testów w tunelu aerodynamicznym 

[Skywalker]

Wspominałem o piaście Shimano 1.5W - więc tak orientacyjnie, jeśli ktoś miałbym podobne dylematy - spokojnie napędza lampkę AXA Blueline 30 i Blueline 30 Steady. Od ok. 10 km/h przód przestaje mrugać i świeci ciągłym światłem.

[sinuche]

Po wielu dniach prób, testów i przerobek, ładowarka USB własnej konstrukcji została zamontowana do roweru i przetestowana.
Udało mi się (po miniaturyzacji) zmieścić ładowarkę w rurze sterowej (płytka 22 x 60).

Kabelek zasilający (z dynama) wchodzi  z dołu w rurę sterową:


a z góry wychodzi (pod kapslem) przewód z gniazdem USB:

Rozdzielnica prądu została zbudowana na lampce oświetleniowej lumotec:


Jest trochę kabelków, ale uniknąłem dodatkowej skrzyneczki, brak wyłącznika -  bez obciążenia ładowarka pobiera minimalny prąd (<2mA).
Ładowarka zbudowana na mostku z diod Shottky SK23, i stabilizatorze liniowym na mosfecie.
Całość zasila dynamo 3N72.
Prąd ładowania ok. 0.45A od 18 km/h i rośnie do 0.5A przy 30km/h.
Więcej nie da się osiągnąć (nawet przy 50km/h).
Ładowanie rzędu 0.25A już od 10km/h.

Testowałem dzisiaj przez godzinę (20km/h) i podładowało komórkę o 13%.
Jestem zadowolony z siebie

[zly-sze]

Po wielu dniach prób, testów i przerobek, ładowarka USB własnej konstrukcji została zamontowana do roweru i przetestowana.

Zmotywowałeś mnie do w końcu zmontowania podobnego urządzenia. Mi zależało na tym, żeby po pierwsze ładować od razu ogniwo, zarówno po to, aby je móc przełożyć do latarki, jak i po to, żeby po prostu urządzenie było powerbankiem i można je było też naładować w domowych warunkach.
Też myślałem o rurze sterowej, ale u mnie trzeba by wiercić w karbonie żeby się tam kabelkiem przebić, więc odpuściłem.

Proste urządzenie. Prostownik, przetwornica step down taka do ładowania ogniw, ogniwo i moduł powerbanka. Krótko mówiąc powerbank ładowany z dynama.







Głębsze testy przede mną.

[Mariobiker]

Mamy tutaj wielu turystów i jestem bardzo ciekaw czy ktoś jeździ z prądnicą Supernova Infinity ?
A jeśli tak to jak wypada w porównaniu z konkurencją.

[emes]

Niedawno zamontowałem u siebie prądnicę SP oraz Powerbug (pierwsza wersja). Drugiego dnia Powerbug przestał dawać zasilanie. Miernik wskazuje, że prądnica działa zaś przetwornica już nie.

Kupiłem jedno i drugie ponad 3 lata temu i z braku czasu nie ruszyłem tematu wcześniej. W reklamacje nie będę się więc bawił.

Moje pytanie brzmi: jaką przetwornicę kupić, żeby:

1. Działała z prądnicą SP
2. Ładowała bez stękania wszystko co się podłączy, m.in. powerbank 10Ah, który pobór mocy ma astronomiczny (choć pewnie bez wynegocjowania QuickCharge i tak powinien brać max 0,5A)

Wodoszczelność i USB – zakładam – są oczywistymi wymaganiami.

[Mariobiker]

Moje pytanie brzmi: jaką przetwornicę kupić, żeby:

Miałem podobny dylemat  przy budowie zestawu do szosy 
Udało mi się kupić lampkę AXA Luxx 70 USB z wbudowanym gniazdem USB w uchwycie. Jak narazie spisuje się bardzo dobrze.

[dudi]

AXA Luxx 70 USB z wbudowanym gniazdem USB w uchwycie.

Port USB z pokrywą, wyjście: 5 V, 0,5 A

Trochę chyba za mało, żeby nawet nowoczesny telefon naładować, o powerbanku nie wspominając.

[Mariobiker]

Trochę chyba za mało, żeby nawet nowoczesny telefon naładować, o powerbanku nie wspominając.

Na maratonach używam telefonu LGK10 i on ładuje się w parę godzin.
Powerbanku nie ładuję bo nigdy nie miałem takiej potrzeby  (to tylko rezerwa).

[emes]

Trochę chyba za mało, żeby nawet nowoczesny telefon naładować, o powerbanku nie wspominając.

Prądnica i tak nie da więcej niż 7-8W wg danych producenta, więc realnie pewnie znacznie mniej. Tu nie chodzi o naładowanie do końca, tylko o zastosowanie powerbanku jako bufora, którego spalenie jest tańsze niż nawigacji czy telefonu.