Jaka piasta z prądnicą?

[dudi]

Jakiego konkretnie modelu używasz?

[byczys]

SP-PD8

Poprzednie takie samo ujechało ponad 30 tysięcy i nie ma luzów. Ten niestety poddał się na asfaltach MP. Nie wiem na ile ryzykowna jest dalsza jazda na tym.

Spróbuję jeszcze napisać do producenta, ale nie ma czasu na zabawy  z rozplataniem i wysyłkę do Tajwanu.

[Gerwazy]

SP-PD8

Poprzednie takie samo ujechało ponad 30 tysięcy i nie ma luzów. Ten niestety poddał się na asfaltach MP. Nie wiem na ile ryzykowna jest dalsza jazda na tym.

Spróbuję jeszcze napisać do producenta, ale nie ma czasu na zabawy  z rozplataniem i wysyłkę do Tajwanu.

A jaki zrobiłeś na tej pasie przebieg i czy to QR czy sztywna oś?

[byczys]

SP-PD8

Poprzednie takie samo ujechało ponad 30 tysięcy i nie ma luzów. Ten niestety poddał się na asfaltach MP. Nie wiem na ile ryzykowna jest dalsza jazda na tym.

Spróbuję jeszcze napisać do producenta, ale nie ma czasu na zabawy  z rozplataniem i wysyłkę do Tajwanu.

A jaki zrobiłeś na tej pasie przebieg i czy to QR czy sztywna oś?

Myślę, że około 10 tysięcy. Jest na QR.

Kontaktowałem się z producentem w Tajwanie i normalna procedura reklamacyjna  wygląda tak, że wypełnia się formularz na stronie, następnie wpłaca depozyt około 130 zł przez PayPal i wysyła się do nich wadliwy egzemplarz:

Once we have received your hub we will inspect it and determine if it is covered under warranty. If we determine that your hub is covered under warranty, we will refund the TWD 1000 and then proceed to repair or replace the hub and ship it back to you at our cost. However, if we find that the defect is not covered under warranty, we will retain the TWD 1000 deposit and request an additional TWD 1000 for a standard hub service. The combined TWD 2000 for the standard hub service includes the cost of shipping the repaired hub or a replacement back to you.

Jeśli uznają gwarancję, to zwracają pieniądze, ale jeśli nie i decydujesz się na ich serwis, to dopłacasz drugie tyle i odsyłają ci sprawne dynamo.

Ja przedstawiłem im swoją sytuację, to zaproponowano mi, że mogę zamówić sobie nowe, przedtem wpłacając depozyt o równowartości prawie 600 zł, i wyślą mi ekspresowym DHL i do tygodnia czasu będzie u mnie. Wtedy miałbym wysłać to wadliwe (już na własny koszt) i gdy do nich dotrze, to zwrócą depozyt w całości.

Koszt wysyłki do Tajwanu to prawie 200 zł

[dudi]

Drogie te naprawy gwarancyjne

[tomek]

Tylko uważaj, bo znane są przypadki, że te wracające z naprawy od producenta piasty lądowały na cle.

[Borafu]

Nie znam się więc najwyższy czas się wypowiedzieć 

Tam są normalnie łożyska maszynowe, czy naprawdę wymiana tego to aż taki dramat?
Jakieś obrazki na ten temat po internetach chodzą, jak np ten:

Coś przegapiłem?

[byczys]

Tylko uważaj, bo znane są przypadki, że te wracające z naprawy od producenta piasty lądowały na cle.

Dzięki za uwagę. Raczej nie będę się z tym bawił, bo za dużo zachodu i potencjalnych opóźnień.

Tam są normalnie łożyska maszynowe, czy naprawdę wymiana tego to aż taki dramat?

Też mnie to ciekawi. Po tym filmie pomyślałem żeby oddać to komuś sprytnemu na próbę. Doczytałem jednak w komentarzach, że te nowsze już nie są rozkręcane, tylko jakoś na wcisk łączone. Widać że robią wszystko żeby nie było możliwości wykonania serwisu przez użytkowników. Moje jest z datą na korpusie 2017.

[Cioran]

Witam, panowie. Mam chyba dziadowskie dynamo DH-D32 Shimano, którym napędzam lampkę własnej roboty (na diodzie MCE Cree). Dioda jest ciekawa, bo to właściwie 4 diody szeregowo ,zamknięte w jednym czipie, co pozwala na pracę prądnicy przy napięciu 12V (po wywaleniu ogranicznika napięcia) i wyjęcie z niej ok. 6W przy prądzie 0,5A, t.j. ok 600 lumenów.  Oprócz lampki zasilam też ładowarkę oparta na prostej przetwornicy z dorobionym zabezpieczeniem napięciowym na ok. 50V, dzięki czemu układ nie wyłącza się na byle zjeździe w górach. Do lampki mam kombinowany zasilacz oparty na układzie Pilom12 (do znalezienia w sieci, z podwajaczem napięcia przy niskich prędkościach jazdy) . Ale to mi już od dawna nie wystarcza i rozglądam się za lepszą prądnicą, tzn. o prądzie większym, rzędu 1A lub 1.5A, bo dioda ma sporą rezerwę mocy, ale przy wyższych prądach. Czytam tu pozytywne opinie o PD8 i SON, ale nikt nie pisze jakie prądy można z nich pociągnąć? Czy ktoś ma takie informacje? Albo może inne sugestie co do prądnic większych prądów? Chodzi o uzyskanie ok. 1000...1500lumenow z lampy na dynamo. To moje dynamo wprowadza wyczuwalne opory przy kręceniu ręką na luzie, a rozpędzone w powietrzu to po załączeniu lampy  hamuje jakbym lekko wcisnął tarczówę. No i po wyjęciu koła z widelca to prawie nie sposób zakręcić osią gołymi  paluchami. Czy te wasze lepsze dynama mają podobne własności? Przesiadam się na co dzień pomiędzy dwoma góralami i ten bez prądnicy wyraźnie lepiej przyspiesza powyżej 15...20km/h. Przy jeździe powolutku to trudno wyczuć różnice. Kombinuje pod kątem maratonu Wisla1200, który  chciałbym jeszcze raz przejechać z lepszym światłem i na lżejszym secie., bo ten mój hub to kloc prawie kilowy. Dzięki za ewentualne sugestie. Tomek.

[Wilk]

Zmieniając piastę na lepszą uzyskasz mniejsze opory, mniejszą wagę, lepszą wydajność. Ale parametry prądowe wszystkie mają podobne, nominalnie 6V/3W

[skrzysie.k]

Ja zajechałem Shutter Precision PD-8, pod hamulce tarczowe i zamykane na QR, po 8 000 km. Wcześniej dynamo miało przejechane z 500-1000 km. Luz na łożyskach ... W naprawę nie będę się bawił. Jeśli ktoś z forum ma ochotę na przygarnięcie tego uszkodzonego dynama, to oddam za zlotowe piwo + koszt wysyłki :-). Teraz pora na SON-a.

[tomek]

Wezmę
A SONa Panu zamówić?

[byczys]

Ja zajechałem Shutter Precision PD-8, pod hamulce tarczowe i zamykane na QR, po 8 000 km. Wcześniej dynamo miało przejechane z 500-1000 km. Luz na łożyskach ... W naprawę nie będę się bawił. Jeśli ktoś z forum ma ochotę na przygarnięcie tego uszkodzonego dynama, to oddam za zlotowe piwo + koszt wysyłki :-). Teraz pora na SON-a.

Coś zdecydowanie spieprzyli w tych dynamach. Moje stare z 2014 roku ma ponad 30 000 km i nadal nie ma luzów i działa (choć już nie używam tylko sporadycznie zimą). A było ciorane z sakwami na przedzie i nieraz koło dostało mocnego strzała w nocy na dziurach.

Nowe które kupiłem również dostało luzów po około 10 000 km. Aktualne, jeszcze nowsze ma przebieg około 5000 i zobaczymy ile pociągnie.

Dodatkowo w starych modelach była możliwość rozebrania korpusu i wymiany łożysk. W obecnych jest to podobno jakoś prasowane aby uniemożliwić samodzielny serwis 

Wezmę
A SONa Panu zamówić?

Ile taki fajny SON? 

[skrzysie.k]

Wezmę

I w ten oto sposób SP wróci do stolicy :-)

A SONa Panu zamówić?

Miło :-) Jak się "dźwignę finansowo" to się odezwę.

[Cioran]

Oj, szkoda, że się spóźniłem, bo chętnie bym rozgrzebał to zajechane PD8, jeśli to tylko stuki na łożyskach. W razie czego mogę przebić ofertę 1 piwa na 10-ciopak  . I jeszcze pytanie, czy to PD8 ma wewnętrzny ogranicznik napięcia, który trudno zdjąć? Czy tak jak w Shimano, jest zewnętrzny warystor mocowany gdzieś pod lampę z tyłu i właściwie demontaż ogranicza się do niemontowania tego śmiecia ? Myślę, że problem z łożyskami wynika tylko z ich jakości i po zmianie na jakieś twardziele dobrze uszczelnione jak np. KOYO  piasta nabierze długowieczności. Tak miałem z łożyskami w korbie HTII Shimano. Chyba, że korpus piasty także się jakoś dewastuje podczas eksploatacji. Uniemożliwienie przez producenta samodzielnego serwisu poprzez jakieś tam prasowanie to wyjątkowa bezczelność, która definitywnie skreśla produkt z pola moich zainteresowań.