Opony do szosy na zimę - co polecacie?

[Rolf]

Hej!

Macie do polecenia jakąś oponę szosową, która sprawdzi się do łykania kilometrów przy srogich mrozach (z niebezpieczeństwem lodu, gołoledzi), pozwalającą przy tym zachować użytkownikowi komplet uzębienia? Koniecznie niedrogo (używana tylko przy mrozach), koniecznie 23mm (żeby błotnik wszedł). Słyszałem wiele dobrego o Conti 4 seasons - ale trochę droga, zwłaszcza że szukam czegoś tylko na zimę, na wiosnę/lato/jesień mam już fajne gumki.

[Pumpernikiel]

Być może coś takiego się nada, szerokość to 24
http://velotech-pl.blogspot.com/2012/11/kolorowe-szalenstwo-opony-duro-druga.html
Nigdy nie miałem w rękach, na paskudną pogodę mam tanie terenowe kendy 32mm.
Na lodzie z moich doświadczeń ze starą wersją continentala contact (32mm) całkiem dobrze radził sobie bieżnik w lamelkę.

[tater]

Szukasz czego niema - na lód to tylko kolce dadzą radę, a jak miewam opon 23 nie ma z kolcami. W naszych zimowych warunkach - mokre asfalty jak i śnieżna bryja lepszych jak Grand Prix 4-Season nie słyszałem, używam ich czwarty sezon i nie narzekam. Fakt, że trochę kaski trzeba wyrzucić, ale jest to kaska rozsądnie wydana.

[Jelona]

Ciekawe czy na fatbajku też się lata

[hansglopke]

Ciekawe czy na fatbajku też się lata

Zimą to się na dupie siedzi a nie na rowerze jeździ. Chociaż.....


na takim sobie kolana nie rozwalimy przy wywrotce.

[Jelona]

Jaki traktor

[Rolf]

No dobra, z tym "kompletem uzębienia" to trochę przesadziłem. Pewnie powinienem napisać "pozwoli zachować tak dużo zębów, jak to tylko możliwe, przy szerokości 23mm"

Oczywiście wiem, że na lód to kolce. Mam nawet do górala opony z kolcami. Ale jakoś nie przypadły mi do gustu (chętnie odsprzedam), bo są masakrycznie wolne - zwłaszcza, że na 99,9% dystansu, jaki przebywałem podczas zimowych wycieczek, lodu jednak nie było. Dlatego myślę o czymś kompromisowym pomiędzy moimi gładkimi jak pupa niemowlaka Michelin PRO4 Endurance a zastosowaniem typowo zimowym.

Co do Conti - wieżę, że fajna opona, ale naprawdę nie chcę tyle wydawać. Wiem, że cena jest adekwatna do zalet (czyli przyczepności, wagi, odporności na przebicia, oporów toczenia) - jednak ze wszystkich tych zalet, poza pierwszą, jestem skłonny zrezygnować, gdyż nie chcę wydawać 300 pln na komplet opon, które będą leżeć w szafie.

Co do Fixie Pops - już je oglądałem, ale jakoś opinii o nich niewiele - a przynajmniej takich niesponsorowanych.

[sinuche]

Do jazdy po lodzie (gołoledzi) to szosa się zbytnio nie nadaje (bez względu na opony).
Ma wąską kierownicę, a geometria wymusza jazdę z dużym naciskiem na przednie koło.
Nieostrożny ruch, mocniejsze naciśnięcie klamki, czy przełożenie ręki na chwycie może skutkować uślizgiem koła. Nie liczyłbym na jakieś "cudowne właściwości" zimowych opon 23, rower to nie samochód.
Na takie warunki najlepszy jest rower MTB, z szerokimi oponami i kierownicą.

A o zęby to się nie martw, zwykle biodro, łokieć i bark dostają "po dupie "

[Rolf]

Na takie warunki najlepszy jest rower MTB, z szerokimi oponami i kierownicą.

A o zęby to się nie martw, zwykle biodro, łokieć i bark dostają "po dupie "

Niekoniecznie. Robienie na MTB długich, szosowych dystansów jest dość nudną sprawą Dlatego świadom ograniczeń 23mm szukam czegoś, co jak na owe będzie tak dobre, jak to tylko możliwe (o ile znajdzie się coś tańszego, niż sławetne Conti).

A do zestawu doliczyłbym obojczyk.

[hansglopke]

Jaki traktor

To jest tak, że jedziemy w teren rowerem przystosowanym do jazdy w terenie, na asfalt szosówką i mówimy "jaka frajda i nie było tak ciężko". Ja podziwiam panie, które do pobliskiego przedszkola podwożą na ciasny parking terenówkami dzieci i "tego gościa" co Maluchem pojechał do Afryki:

[Diver]

A może kolce w rozmiarze 28 x 1.20, 700x30C ?
http://www.schwalbe.com/en/spike-reader/winter.html

[Popedałowany]

Ja tego roku wybieram się rowerem w tereny gdzie lód i śnieg będą codziennością i wyposażam się w opony Schwallbe  Ice Spiker Pro Nie ukrywam to będzie mój pierwszy raz na oponach z kolcami ale już nie mogę sie doczekać