ale faceci robią się mocno nerwowi, jak tylko poczują głód i nie widzą konkretów w zasięgu...
Też nie przepadam, czasem jeżdżą przez cały czas i wracają do domu... Ale ja na rowerowych wyjazdach jadam raczej mało (mniej niz w domu ), ale faceci robią się mocno nerwowi, jak tylko poczują głód i nie widzą konkretów w zasięgu...