Wiele zależy od tego gdzie i jak jeździmy. Na ultramaratonach wszystko co trochę poprawia komfort jest bardzo ważne, stąd ciężko jest mi sobie wyobrazić żebym wystartował bez wkładki.
Natomiast gdy jadę z sakwami, na spokojnie, w ciągu całego dnia (ok 10 godzin) przejeżdżam ok 100 km (lub mniej) wielokrotnie się zatrzymując na oglądanie, robienie zdjęć, zakupy, etc. to nie uważam żeby spodenki z wkładką były już tak bardzo potrzebne.