Autor Wątek: CharBike (i inne) ładowarka rowerowa na dynamo w piaście  (Przeczytany 22452 razy)

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
CharBike - ładowarka rowerowa
« 27 Paź 2009, 16:06 »
wtrącę się do dyskusji na temat oporów.
Jeżdżąc rowerem z dynamem w piaście stwierdziłem, po załączeniu oświetlenia (czujnik zmierzchowy) jadąc po płaskim równym asfalcie równym tempem wyczuwam minimalny wzrost oporu roweru. Czyli te opory nie są takie nikłe. Zresztą widać to po obracaniu kołem w powietrzu - piasta bez dynama wykona najwięcej obrotów, piasta z dynamem bez obciążenia poborem prądu trochę mniej, a najmniej piasta pod obciążeniem poboru prądu.
Piasty w dynamie nie mają wyłącznika - przełącznik, który znajduje się w obwodzie (na lampce, czy też niezależnie gdzieś na przewodzie) powoduje zamknięcie obiegu i pobór prądu przez urządzenia końcowe (np. oświetlenie) ;) Ten pobór powoduje większy opór piasty.
Co do samego urządzenia - Charbike, kiedyś mocno się zastanawiałem nad nim, gdy posiadałem jeszcze paralustrzankę - jeden aku (dedykowany) starczał na ok. 200-250 zdjęć (bez lampy) i dysk do robienia backupów karty pamięci - też trzeba go było często gęsto ładować. Teraz gdy na wyposażeniu jest lustrzanka (1 aku starcza na ponad 1000 zdjęć) oraz duże karty pamięci - odpada konieczność zgrywania na inne nośniki, moje dynamo będzie spełniać tylko podstawowe zadanie - czyli generowanie prądu do światełek ;) No chyba że "dorosnę" do gps'a który chyba jest mocno prądożerny, jak się doczytałem.

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
CharBike - ładowarka rowerowa
« 27 Paź 2009, 16:08 »
Cytat: "Michał Wolff"
przy jeździe po górach robi się to dużym problemem, bo spowalnia o 10-15%


Różnie to można interpretować, czy to dużo czy mało. Opór jaki stawia piasta z dynamem w porównaniu z oporem jaki stawia grawitacja podczas jazdy pod górę nie jest już tak duży. Przecież, żeby wjechać pod górę, potrzeba pewnie z 200W nogami wygenerować. :-)
Wspomniane przez Ciebie zmniejszenie prędkości jazdy dotyczy tylko jazdy po płaskim - przy generowanej przez kolarza mocy rzędu 10W. Jest to dokładnie opisane w tym teście.

Osobiście wydaje mi się, że w jeździe po górach kwestia tej czy innej piasty jest przynajmniej drugorzędna. W jeździe po górach problemem są góry :-)
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
CharBike - ładowarka rowerowa
« 27 Paź 2009, 16:23 »
Cytat: "cinek88"
W jeździe po górach problemem są góry


A to ja nie wiedziałem, że planując wyjazdy świadomie pakuję się w mniejsze lub większe problemy :twisted:

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
CharBike - ładowarka rowerowa
« 27 Paź 2009, 16:29 »
Cytat: "tomzoo"
Cytat: "cinek88"
W jeździe po górach problemem są góry


A to ja nie wiedziałem, że planując wyjazdy świadomie pakuję się w mniejsze lub większe problemy :twisted:


Tak to już jest, że prawda leży tam gdzie leży :D
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
CharBike - ładowarka rowerowa
« 27 Paź 2009, 17:37 »
Sławek - dynamo włączone, czyli obciążone odbiornikiem prądu. O prądnicy obracającej się, ale nie zasilającej żadnego odbiornika elektrycznego mówimy, że jest na biegu jałowym. W tym przypadku układ napędzający prądnicę musi pokonać tylko opory mechaniczne tej prądnicy skupione w tym wypadku przeważnie w łożyskach. Sam fakt podłączenia do tak pracującej prądnicy odbiornika elektrycznego (np. żarówki) powoduje,że układ napędzający prądnicę musi dostarczyć dodatkowej energii w takiej ilości w jakiej pobiera go odbiornik elektryczny. Można więc o tym powiedzieć, że obciążona elektrycznie prądnica przedstawia większy opór. Ponieważ używane w rowerze odbiorniki elektryczne mają bardzo małą moc, rzędu chyba kilku watów, napisałem że fakt ładowania lub nie jakichś baterii ma znikomy wpływ na opory stawiane przez dynamo i tej wersji będę się trzymał. Przypuszczam, że dużo większe są  opory mechaniczne stawiane przez dynamo, ale tu mi się trudno wypowiadać obiektywnie, ponieważ nie używam dynama i nie mam żadnych danych na ten temat.
Reasumując : dynamo wbudowane w piastę kręci się non stop i stawia opory mechaniczne. Natomiast podłączenie do niego światełek czy ładowarki powoduje dodatkowy pobór mocy rzędu kilku watów - sądzę że pomijalny, a w żadnym wypadku nie podejmuję się go przeliczyć na stratę prędkości wyrażoną w km/godz. Poza tym, jeżeli załączenia świateł ma mnie spowolnić o 0,1 km/godz to wielkość tę uważam właśnie za pomijalną. Przypuszczalnie większość z nas więcej traci na niskim ciśnieniu w kołach, łopocących na wietrze kurtkach(tak jest w moim przypadku :D ), albo na ciuchach suszonych na sakwach.


Offline Mężczyzna TatOR

  • Wiadomości: 123
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 08.09.2009
CharBike - ładowarka rowerowa
« 28 Paź 2009, 00:48 »
Z jednej strony jeśli jedziemy 100 km z prędkością 20 km/h bez prądnicy zrobimy tą trasę w 5 h podczas gdy z prądnicą w czasie 5 h (i prędkości 18.9/h) zrobimy tylko 94,5 km. No czy ja wiem czy warto się tym stresować? Michał się stresuje bo szarpie niekiedy po 400 km i dla niego być może to ma znaczenie   :mrgreen:
Śmieję się z tego, ale wiem, że w wysiłku człowiek dla 1 km/h by zrobił wszystko żeby szybciej jechać...
Czasami się dlaczego podczas podróży ludzie robię po 250 km dziennie... No wiem że terminy itd... kurcze ale nic człowiek wtedy nie zdąży zobaczyć... Nawet zdjęcia nie zrobi... Tylko speed, speed, speed...
No ale to też forma wypoczynku  :lol: Wiem to bo też często mi się nie chce aparaty wyciągać  :lol:
Pozdrawiam
TatOR

Offline Mężczyzna transatlantyk

  • Moderator Globalny
  • GM 2420
  • Wiadomości: 7932
  • Miasto: Annopol
  • Na forum od: 21.11.2007
    • Rowerem przed siebie.
CharBike - ładowarka rowerowa
« 28 Paź 2009, 06:22 »
Michał - jak pewnie sam zauważyłeś nie stosuję w swym rowerze dynama. Robię to ze względu na opory :D . Z tego samego względu nie stosuję lusterka bocznego, mapnika i nóżki, a jak startowałem na maratonie w Istebnej to zdjąłem nawet dzwonek i światełko odblaskowe.
Mój pierwszy wpis w tym temacie dotyczył sytuacji, gdy jest dynamo wbudowane w piastę i napisałem, że samo załączenie światła lub ładowarki powoduje lekkie i pomijalne moim zdaniem opory. Test podlinkowany przez Ciebie oglądałem, stąd wzięła mi się liczba 0,1. Niestety moja słaba angielszczyzna nie pozwala mi przyjżeć się temu testowi krytycznie i po inżyniersku, choć na pierwszy rzut oka wygląda on profesjonalnie.
Sądzę, że gdybym jechał na dłuższą wyprawę w tereny dzikie, lub źle zaopatrzone, to bym się zdecydował jednak na dynamo, bo lekkie opory są niczym w porównaniu z chronicznym brakiem energii elektrycznej dla świateł i komórki czy GPS - u. Bardziej cenna jest niezależniość i samowystarczalność. A w warunkach w jakich jeżdżę od kilku lat nieustająco jestem fanem baterii, czyli zgadzam się z Tobą, co było do udowodnienia :D


Offline Mężczyzna TatOR

  • Wiadomości: 123
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 08.09.2009
CharBike - ładowarka rowerowa
« 28 Paź 2009, 07:23 »
Michał & Transatlantyk, oczywiście macie rację.
Dzisiaj dynama nie mają racji bytu. Przynajmniej w cywilizowanym świecie.
A poprzednie swoje wywody dotyczyły prądnicy jako źródła energii na wyprawie. Jako źródło światła to niestety drewutnia. Ja mam przedostatni /licząc od góry/ model lampy Cateye HL-EL520 z mocą 1200 K. Wierzcie mi lampa jest baaardzo mocna. Mało tego jest bardzo oszczędna /ponad 200 h ciągłego świecenia/. Więc nie widzę powodu żeby używać prądnicy.
Ale jest jedno ale: naprawdę nasze telefony i może GPSy wypadałoby czymś ładować i to jest problemem. Postaram się w najbliższym czasie poszukać tej ładowarki słonecznej /modelu/ co w tym roku we Włoszech, że się wyrażę testowałem. Pamiętam, że było wielkości dużej czekolady i miało wejścia do kilku popularnych modeli telefonów. No i że było średniej jakości :)
Pozdrawiam
TatOR

Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
CharBike - ładowarka rowerowa
« 28 Paź 2009, 09:53 »
Cytat: "TatOR"
Dzisiaj dynama nie mają racji bytu. Przynajmniej w cywilizowanym świecie.


ja przerzuciłem się na dynamo, ponieważ te kilka procent ubytku sprawności mojego roweru nie waży na pokonywanych przeze mnie dystansach, no i przede wszystkim powoduje absolutną (poza ew. wymianą żarówki w przedniej lampce - ale ta kwestia też już niedługo zniknie) bezobsługowość zestawu. Nie muszę nawet myśleć o tym aby włączać lampkę jak się robi ciemno - fotodioda "myśli" za mnie ;)
Najfajniejsze uczucie miałem, jak pokonywaliśmy tunele w Norwegii... wjeżdżam do tunelu - pstryk, światło świeci, wyjeżdżam - gaśnie ;)
Na wyprawach stronię od cywilizacji = od gniazdek z prądem ;) dynamo umożliwia mi bycie bardziej niezależnym. Ale też faktem jest, że na wyprawach rzadko się używa światła - kto by jeździł po nocy i szukał miejsca na rozbicie namiotu?
Poza tym ja używam tego roweru nie tylko na wyprawy, ale także do jazdy codziennej - więc nie muszę myśleć o zakładaniu/zdejmowaniu lampek, ich doładowywaniu itp.
ale każdy ma swoje upodobania i nie mam zamiaru nikogo przekonywać o wyższości jednego rozwiązania nad drugim.
Jak ktoś lubi lampki bateryjne i nie znajduje problemu w ich doładowywaniu/wymianie baterii, nie widzę przeciwwskazań ;)

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna cinek

  • SP2SJ
  • Wiadomości: 1979
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 12.03.2008
CharBike - ładowarka rowerowa
« 28 Paź 2009, 10:02 »
Cytat: "transatlantyk"
Sądzę, że gdybym jechał na dłuższą wyprawę w tereny dzikie, lub źle zaopatrzone, to bym się zdecydował jednak na dynamo, bo lekkie opory są niczym w porównaniu z chronicznym brakiem energii elektrycznej dla świateł i komórki czy GPS - u. Bardziej cenna jest niezależniość i samowystarczalność.


Myślę, że jakbyś jechał w tereny naprawdę dzikie, to nie zaufałbyś piaście z dynamem, a kto wie czy komórka miałaby tam "zasięg". Jak ma być dziko, to zasięgu nie ma :-)
GPS wtedy używa się tylko awaryjnie, jak jest ciemno, mgła i nie można zorientować się z mapy i kompasu, gdzie się jest.

W tereny naprawdę dzikie zabiera się sprzęt najprostszy, pozbawiony bajerów.
Cytat: miki150
Cinek muszę powiedzieć, że jesteś bardziej fotogeniczny, kiedy Cię na zdjęciu brakuje

Offline Mężczyzna Keto

  • Wiadomości: 329
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 10.06.2009
CharBike - ładowarka rowerowa
« 2 Gru 2009, 21:04 »
Jeszcze w temacie CharBike. Tzw. ładowarki rowerowe to nie tylko rodzima produkcja domowa, ale poważne firmy też się tym tematem zajmują. Na przykład znana z produkcji wszelkiego oświetlenia rowerowego niemiecka firma Busch&Muller KG produkuje takie urządzenie E-Werk podłączane do dynama w piaście. Niestety wysoka cena urządzenia 139 euro jak na renomowaną firmę przystało.

http://www.sincerelysustainable.com/renewable-energy/e-werk-bicycle-powered-charger-provides-high-energy-output-for-devices
             


Offline Mężczyzna tomzoo

  • Wiadomości: 1747
  • Miasto: Poznań / Niepruszewo
  • Na forum od: 19.08.2009
    • Moje zdjęcia
CharBike - ładowarka rowerowa
« 2 Gru 2009, 22:45 »
Fajna rzecz, tylko rzeczywiście dość przydroga...  :shock:

Jeżdżę szlakami, gdy mi z nimi po drodze...
Zdjęcia z moich wyjazdów i nie tylko    Trochę słowa pisanego

Offline Mężczyzna anu

  • Wiadomości: 1075
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 22.05.2009
CharBike - ładowarka rowerowa
« 9 Sty 2011, 11:29 »
Nokia ma od niedawna w swojej ofercie coś takiego:

http://www.nokia.pl/produkty/akcesoria/wszystkie-akcesoria/zasilanie/ladowarki-podrozne/rowerowy-zestaw-do-ladowania-nokia

Cena 140 zł; telefon zapewne naładuje - od tego jest, ale ciekawe czy zestaw poradziłby sobie ze stałym podtrzymywaniem pracy telefonu z gps? Pewnie nie bardzo. Co do zasady działania, pewnie to to samo co ten charbike, tyle że w zgrabniejszej obudowie.

Przy okazji zajrzałem na stronę tego charbika - pojawił się nowy model z akumulatorem (waga!?), który w założeniach ma zasilać chyba między innymi gps'y.

Offline kaarool

  • Wiadomości: 322
  • Miasto: Szczecin/Poznań
  • Na forum od: 17.05.2010

Offline Maciej Mężyński

  • Wiadomości: 324
  • Miasto: Kołobrzeg
  • Na forum od: 15.02.2011
    • http://www.rowerowewakacje.pl
CharBike - ładowarka rowerowa
« 16 Lut 2011, 17:33 »
Cytat: "Keto"
Niemiecka firma Busch&Muller KG produkuje takie urządzenie E-Werk


Zakupiłem to urządzenie w Polskim sklepie. www.unibike.pl

Sprawdza się świetnie. Można ładować dosłownie wszystko do 13V. No żelazka nie podłączymy przed miastem żeby się wyprasować i wyglądać cool na imprezie ale GPS, paluszki z ładowarki na USB, aparaty cyfrowe, camcordery (Samsung sprzedaje aparaty i camcordery, które oryginalnie można ładować przez USB). Miałem problem z netbookiem ale już wiem, że trzeba zwrócić uwagę na ładowarkę ile potrzebuje V a A i jeżeli mieści się w tym co dostarcza E-Werk to ładowanie bezstresowe, bezpieczne i łatwe. Poza tym Ipada czy jakieś Galaxy to bez problemu naładuje.
www.rowerowewakacje.pl
Rowerowe wyprawy z małymi dziećmi, grupami młodych ludzi i w ogóle o wakacjach na rowerze.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum