Postaram się w najbliższym czasie poszukać tej ładowarki słonecznej /modelu/ co w tym roku we Włoszech, że się wyrażę testowałem. Pamiętam, że było wielkości dużej czekolady i miało wejścia do kilku popularnych modeli telefonów. No i że było średniej jakości
te ładowarki słoneczne to o kant dupy roztrzaskać. Musi naprawdę mocno świecić aby coś naładować. A jak jedzie się rowerem to raz w cieniu raz na słońcu. No i ta cena...