CharBike (i inne) ładowarka rowerowa na dynamo w piaście

[Waxmund]

kokop, oczywiście że browara. Nie wiem co innego mogło jeszcze Ci przyjść do głowy

Daniel, zimne piwo to na szczycie trzeba pić. Raz że po wysiłku (podjeździe) rozluźnia mięśnie, a po drugie to na odwagę przed karkołomnym zjazdem

[ostry7]

To może inaczej - zjeżdżając schładzasz lodówkę, ew. ładujesz jakiś mały akumulator, potem szybko podjeżdżasz mając przed oczami, że im szybciej dojedziesz tym browar zimniejszy będzie no i gotowe   .

[Slawek75]

Chłodziarka pod USB? Jeśli tak to, jakiej wydajności   . W grę wchodzi jedynie moduł Peltiera, który ma liczne wady. Z jednej strony wymaga dość dużego prądu (z tego co wiem to złącze USB daje max 0,5A), a z drugiej trzeba odprowadzić ciepło różnicy temperatur po między jego dwoma stronami oraz straty własne ogniwa.
Toż to lepiej zatrzymać się na pół godzinki przy jakimś strumieniu i sobie "odpocząć"

[DamianD]

Hey, zastanawiam się nad pozyskaniem takiego lub podobnego urządzenia. Jestem ciekawy waszych opinii. Po co marnować dynamo w rowerze na oświetlenie jak można lądować po kolei cały sprzęt elektroniczny jaki mamy na wyprawie pomijając oczywiście kwestie ceny i opony generowane przez dynamo. Zastanawiałem się też na panelem słonecznym ale na słońce nie zawsze można liczyć i generuje słabszy prąd niż prądnica.
Dahon, Charbike, E-werk - znacie jeszcze jakieś? Proszę o wasze opinie na ten temat....

[Freud]

I niestety większość kluczowych linków z tych postów nie działa.

[Fijolek2005]

Na temat charbike co chciałbyś wiedzieć

[oszej]

Link jest martwy, bo.. jest martwy.
Jeśli chodzi o Charbike, to ten żywy jest tu: http://www.charbike.eu/

[oszej]

podbiję -> w którymś wątku widziałem, wydawało mi się, że widziałem, że ktoś stosował ten układ z mostkiem Graetza przy normalnym dymanie. Sprawdza się toto? Osobiście uważam, że butelkowe jest lepsze, niż to w piaście, przynajmniej dla mnie, stąd to pytanie. I co do ładowania - Nokia dalej stosuje patent, że inicjacja ładowania jest przy U=ok 7-8V? A potem napięcie spada do tych 5V? Gdzieś na elektrodzie czytałem, ale nie wiem, czy ktoś na ten temat może więcej powiedzieć ? Jakoś średnio mi się widzi płacić 35+wysyłka za mostek wart parę groszy, ktoś ogarnął temat samodzielnie? hej.

[Pustelnik]

ktoś ogarnął temat samodzielnie?

Ja zbudowałem taką ładowarkę dynamo->USB działa jak marzenie. Schematy z neta. Ale nie liczyłem ile mnie to wyniosło. Zasadniczo musiałem zrobić własną wersję pod iphona, bo on na pinach danych w USB musi mieć odpowiednie napięcia i zwykłe ladowarki nie działały.

EDIT: https://picasaweb.google.com/108240024294317166850/Pustelnia#5697791328136368962

[globalbus]

Nokia dalej stosuje patent, że inicjacja ładowania jest przy U=ok 7-8V? A potem napięcie spada do tych 5V?

Napięcie na nieobciążonym zasilaczu z reguły jest większe niż na obciążonym, na takim z dynamo też będzie ten efekt.
Układ, który jest na elektrodzie wydaje się rozsądny.

[javor]

Z tego co ja się orientowałem to lepiej kupić gotową ładowarkę słoneczną. Małe (wielkości telefonu) to oczywiście badziew, ale są i większe które dostarczą tyle prądu co dynamo, zmieszczą się w mapnik, no i mają wbudowany akumulator ... tyle że kosztują kilka stówek  ale nie zmarnują naszej energii. Oczywiście najlepiej sprawdzą się latem w naszych lub bardziej południowych szerokościach, np w Norwegii nie ma to sensu.

[oszej]

lepiej? Za kilka stówek to wolę kupić sobie 100 akumulatorków Ogniwa fotowoltaiczne póki co nie mają dobrej sprawności, same w sobie, takie.. przenośne. Co innego te, które są montowane na dachach budynków. Tu można coś zdziałać. Wysokiej sprawności nie mają, ale co raz wyższą. Póki co, w ogóle to nie ma sensu, w turystyce. Fizyki się nie oszuka, mało sprawne i tyle. Już lepiej zainwestować w dobre dynamo butelkowe, które generuje bardzo mało (względem chinskich) oporu. A dodatkowe kilogramy w postaci ogniw... Nie po to się pakuję w 2 sakwy, żeby wozić toto

[Freud]

Lepiej nie brać elektroniki i żywić się mrówkami

[oszej]

Freud, nie o to chodzi, żeby popadać w totalny minimalizm, ale po co robić coś, co nie ma sensu ? A te turystyczne ogniwa po prostu nie mają sensu. I tyle.

[Freud]

Ja tylko żartowałem Nie bierz tego do siebie.
W sens nawet nie wnikam - dla jednego ma a dla innego nie

Każdy ma swoje indywidualne podejście: ja np. jadąc na wakcję nie chcę wiedzieć, że istnieje radio czy telewizja. Komórkę traktuję awaryjnie a GPS turystycznie.

Do źródła energii podchodzę czysto praktycznie: coś tam trzeba mieć, żeby ten GPS nie padł, więc kalkuluję. Z kalkulacji wynika, że baterie się najbardziej opłacają i najmniej problemów sprawiają.
Do tego nie da siępowiedziec, że konkretne rozwiązanie jest zawsze uniwersalne. Coś takiego nie istnieje. W zależności od tego gdzie jedziemy tam się przydaje jedno albo drugie.

Gdyby jechał na pustynię Gobi to pewnie bateria słoneczna miałaby dla mnie spory sens