... Wbrew pozorom żyją, działają, sprzedają...
Tak. Swojego Packmana dostałem w połowie maja po ok. 10 dniach od zadania pierwszego pytania poprzez PW na naszym forum.
Gdyby nie to, że obaj nie mogliśmy odpowiadać na wiadomości natychmiast, to uprząż dojechałaby do mnie w kilka dni.
No ale nie śpieszyło mi się bardzo, więc czas realizacji nie był kluczowy. Gdyby jednak był, to też byłbym zadowolony, bo jestem chyba jednym z niewielu klientów, na których czekał gotowy produkt
Podpierając się talentem Marka Twaina - pogłoski o śmierci Triglava były mocno przesadzone.