Nie wiem czy dobre, ale ładne.
Wziąłem takie zaciski już sama nazwa firmy "Risk" mówi wiele Trafią do szosy, więc nie ma potrzeby mocnego zaciskania, a zawsze trochę zbiję wagi. Do gravela (o którym głównie myślałem) może kupię takie jak polecał zly-szy, jeszcze zobaczę.
Przy takiem masie to chyba zwykłe aluminium
Trafią do szosy, więc nie ma potrzeby mocnego zaciskania, a zawsze trochę zbiję wagi.
Taaa ważyć detale po kilka gram oszczędności, a później 4 browary z butelkami i kilka imbusów do każdego zacisku inny.
A dlaczego w szosie nie ma potrzeby zaciskania? To właśnie w szosie, która jest sztywna z założenia najbardziej czuć jak koło lata i jak inaczej reaguje np. przy przyspieszeniach czy pod górę.
Dostałem te zaciski. Jakoś super dokładnie nie ważyłem, ale zbiłem na nich około 65, może 70 g. Wychodzi 50 groszy za gram, czyli dosyć ekonomicznie. Są też aerodynamiczne Jakościowo.. no nie miałbym odwagi tego używać w mtb. Dźwignia wykonana jest z włókna węglowego wsadzonego w aluminiową rurkę. Obawiałbym się, że przy mocnym zaciskaniu można to w końcu wyłamać. Póki domyka się z wyczuciem powinno działać dobrze.
Kurcze, jest karbon, jest aero, są lekkie... Zazdraszaczam