ból nadgarstków - szosa

[cyniczny]

Witam
Rok temu kupiłem rower szosowy.
Wszystko mi w nim pasuje oprócz tego, że praktycznie od początku bolą mnie nadgarstki gdy mam je oparte o klamki (czyli w najbardziej popularnej pozycji). Ból nie jest jakiś wielki, ale taki uciskujący i mocno denerwujący. Nie zwiększa się w zależności od czasu/przebiegu tzn niezależnie czy jadę do pracy (około 28 km) czy na jakiś dalsze wycieczki (najwięcej na razie przejechałem na nim 160 km), ból jest raczej podobny.

Początkowo sądziłem, że po przesiadce z górala to kwestia przyzwyczajenia ,ale przejechałem około 3 tys km i nie widzę żadnych oznak ani poprawy ani pogorszenia.

Co do własnych prób regulacji to jedyne co próbowałem to przekręcanie baranka tak aby chwyt był trochę wyżej. Ból troszkę może się zmniejszył, ale nadgarstki samowolnie zsuwały się i było to znacznie bardziej irytujące stąd wróciłem do pierwotnego ustawienia.

Dodam iż gdy jadę w dolnym chwycie (zazwyczaj stosuje pod wiatr) ból ustępuję.

W najbliższym czasie chcę wymienić owijkę (z przyczyn estetycznych ale może pomoże to choć trochę na te nadgarstki).

Zastanawiałem sie aby może cos z siodełkiem pomyśleć ale za bardzo nie mam pomysłu co? Obniżyć i ewentualnie bardziej zadrzeć do góry, tak aby odciążyć nadgarstki?

Macie jakieś pomysły, doświadczenia w tym temacie?

[łatośłętka]

Wrzuć dobrą fotkę kolarki, taką bokiem.
Jeśli majesz, dobrą jw. Ciebie na tej.

[worek_foliowy]

Pewnie masz źle ustawiony kąt. Istnieje też możliwość, że klamek nie da się ustawić prawidłowo na tej kierownicy.

Zdjęcie może dużo powiedzieć.

[cyniczny]

Na tą chwilę mam tylko takie.
Jeśli potrzeba innego dajcie znać, ewentualnie poproszę żonę żeby mi zrobiła zdjęcie

Dodam od razu, że de facto nie bolą mnie nadgarstki (chyba trochę mylnie to opisałem w pierwszej wiadomości) a te, że tak powiem "poduszki" pod kciukiem. To chyba mięsień odwodziciel kciuka. Generalnie na nich opieram się jak jade na klamkach.

[transatlantyk]

Wyprostuj koło przed zdjęciem. Kierownica niech będzie dokładnie z profilu.
Wydaje mi się, że klamki masz jakoś nisko zamontowane.

[sinuche]

W takim przypadku (bóle nadgarstków) większe znaczenie ma rozkład nacisku  na kierownice i siodełko, niż ułożenie klamek na kierownicy. Można to regulować wysokością kierownicy i kątem ustawienia siodełka (ze zdjęcia widać, że siodełko nachylone  w stronę kiery, jest duży nacisk na kierownicę). Ustaw sobie siodełko bardziej "poziomo".
Do tego dochodzą indywidualne predyspozycje (jednych boli mniej, innych więcej).

[cyniczny]

Zrobiłem przed chwilą zdjęcia z wyprostowaną kierownicą.

[4gotten]

Dodam od razu, że de facto nie bolą mnie nadgarstki (chyba trochę mylnie to opisałem w pierwszej wiadomości) a te, że tak powiem "poduszki" pod kciukiem. To chyba mięsień odwodziciel kciuka. Generalnie na nich opieram się jak jade na klamkach.

Miałem podobnie kiedy przesiadłem się na szosę. Po kilkudziesięciu kilometrach zaczynało mnie boleć w tym samym miejscu. Dopiero rezygnacja z jazdy w rękawiczkach rozwiązała problem. W zamian owinąłem kierownicę podwójną owijką. Przejechałem tak ostatnio BBT, żadnych problemów.

[lukantos]

Spróbuj przy wymianie owijki zjechać klamkami w dół rury kierownicy. Na mój gust to załamanie powoduje problem.

[kawerna]

@Cyniczny: może musisz po prostu przywyknąć, choć u mnie ból podobny do twojego powodował kształt kierownicy. Obecnie mam trzy rowery z różnymi "barankami" ale podobnie giętymi  i nic mi się nie dzieje. Ustawienie klamek jest różne bo i klamki są różne, geometria tych rowerów także nieco różni się od siebie więc wyszło mi na to, że ból tej "podkciukowej" poduszki powodowało konkretne gięcie kierownicy.  Promień tego gięcia w kierownicach, które nie powodowały u mnie problemów jest znacząco większy niż ten na załączniku (łuk łagodniejszy). Choć muszę też dodać, że często trzymam dłonie właśnie na gięciu.

 

[A|ex]

Już na pierwszy rzut oka, klamki nienaturalnie wysoko.

[worek_foliowy]

Niestety współczesne kierownice mają mały drop i reach, powoduje to konieczność ostrego gięcia i sporego spadku. Z tego powodu brakuje łagodnego przejścia, o którym wspomina kawerna. Niektórych kierownic nie da się sensownie ustawić i jedyne wyjście to wymiana.

Spróbuj tak ustawić, żeby nie giąć nadgarstków.

[transatlantyk]

Zdjęcie po wyprostowaniu koła pokazuje jednak, że klamki są bardzo wysoko. 😀 Próbuj zmian w ustawieniu klamek lub kierownicy. Na "pierwszy ogień" obniżyłbym klamki (zielona linia na zdjęciu lukantosa). Białe owijki są bardzo niepraktyczne, pewnie i tak niedługo będziesz je zmieniał. 😀

[cyniczny]

Zdjęcie po wyprostowaniu koła pokazuje jednak, że klamki są bardzo wysoko. 😀 Próbuj zmian w ustawieniu klamek lub kierownicy. Na "pierwszy ogień" obniżyłbym klamki (zielona linia na zdjęciu lukantosa). Białe owijki są bardzo niepraktyczne, pewnie i tak niedługo będziesz je zmieniał. 😀

I dokładnie tak zrobię w pierwszej kolejności.
A owijka i tak idzie do kosza więc będzie dobra okazja do tego:-)
Mam nadzieję, że przesunięcie klamek (i pewnie troszkę zmienię pozycję siodełka) pomoże.

Wielkie dzięki wszystkim za informacje.

[lukantos]

A owijka i tak idzie do kosza

Jeśli jest żelowa to dać jej drugą szansę:

http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=15532.msg328693#msg328693