Plany rowerowe i postanowienia na 2017 r

[MEC]

Mój plan na Nowy Rok hmmmm...
GV z Przemyśla do Terespola i...
może częściej wracać z pracy rowerem 

[MARECKI]

1000 miesiecznie? Ile to godzin? Masz jeszcze jakies inne hobby?

Mam, a  o reszcie napisali koledzy. Jak widać, nie zajmuje to zbyt dużo czasu 

[martwawiewiórka]

szkoda, że nie ma więcej planów   Z przyjemnoscią się to czytało

[olo]

bo ciężko czasem coś sobie wymyślić jak poprzednie słabo wypaliły, ale niech będzie:

- dobić do 1300 gmin
- pojechać na więcej imprez na orientację i poprawić wyniki
- dotrzeć na Zlot
- dobrze się bawić na MP i MPP
- kupić przełaja

[łatośłętka]

szkoda, że nie ma więcej planów   Z przyjemnoscią się to czytało

 

[transatlantyk]

Tak ogólnie rzecz traktując:
- jeździć więcej niż w tym roku
- gminy, gminy, gminy...
- jakiś superultramaraton
- Zlot to rzecz oczywista. Tzn. trzeba być.

[wiki]

- gminy 1000+ (mam nadzieję, że z dużym "plusem") - brakuje 404
- połowa z tej liczby gmin podczas MRDP (oby całości)
- wypad po "św.graale", z Leszna do zachodniej granicy i z powrotem przez najrzadziej odwiedzane przez gminobiorców Lipinki, Wymiarki, Niegosławice, Gaworzyce, Pęcław) - ok. 370 km
- wypad "na lekko i na szybko" z Włoszczowej nad Solinę i z powrotem (50 i kilka gmin), ok. 800 km
- "Ni to wyprawka ...", jeżeli impreza nie dojdzie do skutku wybiorę się sam.
- standardowo 6/7 najdłuższych maratonów na orientację (od 150 km NMnO i DYMNO po 300 km Grassor).
ze znakiem ? KMP i MPP

na więcej nie starczy czasu.

[martwawiewiórka]

bo ciężko czasem coś sobie wymyślić jak poprzednie słabo wypaliły

mi się właśnie zawsze wydaje, że  jak napisze plany to one w ogóle w 80% nie wypali, ale ponieważ tu jeszcze nigdy chyba nie pisałam, to niech bedzie że raz napiszę, a nuż własnie dadzą radę:

-opanować stanie na rękach
-opanować wreszcie  chociażby najbardziej podstawowe naprawy przy rowerze
-na 44 urodziny do wyboru: przebiec 44 km albo przejechać 440 km na rowerze (raczej niewykonalne bo to już w marcu a ja z przyczyn różnych prawie nic nie jeździłam w 2016) albo przepłynąć 4,4 km w basenie
-spędzać aktywnie (trekkingowo/rowerowo/ewentualnie kajakowo weekendy)
-chociaż jeden maraton w górach (biegowy) z czasem nie żenującym
-przynajmniej ze dwa starty w cyklu pływackim na wodach otwartych tu w okolicy w pełnym dystansie
-przynajmniej jedna samotna wycieczka kilkudniowa piesza górska i kilkudniowa samotna rowerowa
-brac udział w wyprawkach forumowych
-dłuższy rowerowy wypad, kierunek jeszcze nieokreślony
-nawet dopisałabym że jakiś dłuższy dystans w formule forumowo-towarzyskiej (jak w Kórniku) ale zakupu szoski nie planuje wiec raczej nie
-opanować kilka kolejnych tricków na skakance
-zlot to wiadomo, obowiązkowo

[m.arek]

szkoda, że nie ma więcej planów   Z przyjemnoscią się to czytało

Ależ są:
zaliczyć ze 3 maratony np PW, MP i może MPP
pojeździć zamarzniętym korytem Wisły
przegonić pankracka w ilości zdobytych gmin, dystansie i podjazdach
zaliczyć ze 3 z 5 dostępnych rowerowo stolic
przekonać żonę, że miejsce przełaja jest w salonie na ścianie
kupić sobie fulla

[RDK]

mi się właśnie zawsze wydaje, że  jak napisze plany to one w ogóle w 80% nie wypali,

Ja odnoszę podobne wrażenie Niestety, częściej lepiej reaguję na "jadę za tydzień w X, jedziesz?" niż "za pół roku planuję X"

-nawet dopisałabym że jakiś dłuższy dystans w formule forumowo-towarzyskiej (jak w Kórniku) ale zakupu szoski nie planuje wiec raczej nie

Nie jest potrzebna

[martwawiewiórka]

Nie jest potrzebna

wiem, ale po prostu wolałabym sprawdzić jak to się jedzie na innym rowerze.

Tak, tygodniowe - góra miesięczne plany lepiej na mnie działają, albo tylko skoncentrowane na jednym celu. 

[Radosny_Smok]

Ktoś kiedyś napisał/powiedział: "Człowiek planuje - Pan Bóg się śmieje"
Pomimo tego marzeniami i planami człowiek żyje Moje Plany: miesięczna wyprawa gdzieś daleko Reszta sama przyjdzie z dnia na dzień Pozdrowienia dla wszystkich w Nowym Roku

[m+k]

Od wielu lat o tej porze roku mieliśmy już sprecyzowane plany na lato. Z reguły zawsze udało nam się je realizować. Ten rok jest inny. Mam nadzieję, że wsiądę na rower jak zrobi się cieplej ot i plan. Przede wszystkim mam nadzieję, że wyzdrowieję. Pozdrawiam m.

[MarcinPl]

Kontynuacja wyprawy dookoła Polski. Objechać Tatry. Pokonać 200 km w ciągu dnia. 

[skrzysie.k]

Moje plany mocno zależą od stanu zdrowia, z którym różnie bywa. Oby dopisało, bo wówczas chciałbym:

- pojechać 3-4 maratony 500+ (Piękny Wschód, 1000 jezior, MP, "Karpackiego Hulakę")
- zobaczyć się z Wami na Zlocie
- zaliczyć wyprawkę forumową, choć jedną, a najlepiej wszystkie: kulinarną, na prima-aprilis, anty
- przekręcić w całym roku 15 000 km
- zaliczyć 10 dniową wyprawkę z sakwami (Toskania?, Alpy?)

Krzysiek