Raczej podekscytowanie skutkujące bezsennością.
Prawie zawsze. Najbardziej stresują mnie środki transportu, szczególnie, tak jak podjazdy pisał, kiedy mogą być problemy z przewiezieniem roweru. Kilka razy nawet dopadał mnie jakiś straszny ból głowy, który przechodził kiedy już wsiadałem na siodełko, lub zakładałem plecak.Mam bardzo dużo wypraw na koncie, więc pewnie samo się nie poprawi. Może muszę się udać do jakiegoś specjalisty
Być może, nie jestem psychologiem, za bardzo się przejmujesz rzeczami, które de facto, szczególnie podczas urlopu, nie mają aż takiego znaczenia.
Nic nie planuj Piracie!
Ale - że co , że tak na żywioł , pełen spontan za pierwszym razem .. ?Sugerujesz zależność między planowaniem a stresem ?