Bałkański worek 2017

[Dziadek]

Witajcie ponownie,
otóż planuję ja sobie wyprawkę (żeby nie nadużywać wielkich słów) w miesiącu lipcu 2017. Łącznie ok. 2000 km, 3 tygodnie jazdy. Ot tak mniej więcej: https://ridewithgps.com/routes/17343358.
Dojazd autem do Segedynu, póżniej coś a'la woreczek i powrót w to samo miejsce. W zasadzie chciałbym się trzymać tej trasy ale może doświadczeńsi będą mieli jakieś propozycje modyfikacji - z chęcią się przychylę. Pierwsze 5 dni do Mostaru raczej dolotowe po ok. 120 km (co dla mnie jest słuszną odległością przy jeszcze słuszniejszej masie przewyższającej kilometraż). Na tym odcinku spektakularnych zwiedzań nie przewiduję (chyba, że ktoś coś podpowie) a wręcz z chęcią ominąłbym Sarajewo ( a może jednak warto nie omijać?). Później już punkty obowiązkowe: sam Mostar, Blagaj, Medjugorje, wodospady Kravica i zjazd do Dubrownika. Tu chciałbym zabarłożyć jeden dzień a potem objechać Bokę Kotorską, zjechać znów nad Adriatyk i przez Szkoderskie udać się na symboliczny podbój Albanii drogą SH20. Clou wyprawy ma być Czarnogóra z kanionami Tary i Pivy. Później jeszcze Wiszegrad z mostem na Drinie i powrót wzdłuż niej przez Serbię. I tu prośba o opinię dotyczącą samej trasy, jej słabszych stron, wskazania ciekawych miejsc w pobliżu jej przebiegu. Dopuszczam (o ile siły pozwolą) wydłużenie trasy o maksymalnie 2 dni, w którym miejscu ta "łatka" na worku byłaby najbardziej pożądana?

[Miciek]

Polecam odbić do Parku Narodowego Tara przed miastem Bajina Bašta.


Sarajewo zdecydowanie warto nawiedzić.
Kiedy planowałem swoją trasę, odradzano mi Dubrownik, a szczególnie przejazd wąską i zatłoczoną Magistralą Adriatycką. Do Zatoki Kotorskiej pojechałem więc z Trebinje od razu w kierunku Czarnogóry.

W 2014 i 2015 przejeżdżałem podobną trasą. Możesz poczytać, obejrzeć zdjęcia i być może coś ciekawego jeszcze wpadnie w oko.

[Remigiusz]

i przez Szkoderskie udać się na symboliczny podbój Albanii drogą SH20

Nie wiem, czy czegoś konkretnego oczekujesz po SH20, ale jest obecnie w sporej części przebudowana, a w pozostałej przebudowywana. Mimo to oczywiście warta przejazdu, choć moment może nie najlepszy.

[Żubr]

Nie wiem, czy czegoś konkretnego oczekujesz po SH20, ale jest obecnie w sporej części przebudowana, a w pozostałej przebudowywana. Mimo to oczywiście warta przejazdu, choć moment może nie najlepszy.

Jechaliśmy SH20 na początku sierpnia 2016 i była już prawie cała wyasfaltowana. Brakowało odcinka pomiędzy Selce a Vermosh, a i na nim trwały zaawansowane prace. Możliwe w przyszłym roku pojedziesz już całość po asfalcie. Ma to ten minus że szutrowa wersja tej trasy miała na pewno swój niepowtarzalny klimat. Plusem jest to że zamiast tego masz po kołami nowiutki asfalt. Dzięki temu SH20 da się zrobić nawet w pół dnia, kiedyś było to niemożliwe.

[CFCFan]

Super kierunek. W zeszłe wakacje trochę się pokręciłem po Bałkanach. Jeśli znajdziesz czas, to możesz przeanalizować moją relację. Przejechałem dość spory kawałek Twojej trasy na terenie Albanii i Czarnogóry.

http://cfcfan.bikestats.pl/1497997,Albania-Czarnogora-Dzien-I.html

W czwartek powinienem mieć trochę czasu, to dam Ci kilka propozycji co lekkiej korekty Twojej trasy Ogólnie pomysł bardzo fajny. Powodzenia!

[Dziadek]

i przez Szkoderskie udać się na symboliczny podbój Albanii drogą SH20

Nie wiem, czy czegoś konkretnego oczekujesz po SH20, ale jest obecnie w sporej części przebudowana, a w pozostałej przebudowywana. Mimo to oczywiście warta przejazdu, choć moment może nie najlepszy.

Wiem, właśnie Wasza wyprawa natchnęła mnie do tak ambitnego przedsięwzięcia (skoro roczniak daje radę...) Po SH20 zasadniczo oczekuję widoków, niechby i bez szutrów... BTW czy mógłbyś dokładniej zlokalizować Skały Cyklopa? Oprócz Twojej relacji ta nazwa jest internetom nieznana.

[Dziadek]

Super kierunek. W zeszłe wakacje trochę się pokręciłem po Bałkanach. Jeśli znajdziesz czas, to możesz przeanalizować moją relację. Przejechałem dość spory kawałek Twojej trasy na terenie Albanii i Czarnogóry.

Zerknąłem, zaiste kierunek podobny ale zwrot jakby przeciwny:) Imponujące przebiegi, niechbym i połowę tego dziennie zmordował... Czekam zatem na propozycję korekty, dzięki z góry.

[Remigiusz]

Skoro tak, to Skały Cyklopa są tu: https://goo.gl/maps/u6LQnaGFarz
Pozdrów też niejakiego Cristiano z wioski Budace, który tyle czasu się z nami żegnał. Pewnie tęskni 

[Dziadek]

Kiedy planowałem swoją trasę, odradzano mi Dubrownik, a szczególnie przejazd wąską i zatłoczoną Magistralą Adriatycką. Do Zatoki Kotorskiej pojechałem więc z Trebinje od razu w kierunku Czarnogóry.

W 2014 i 2015 przejeżdżałem podobną trasą. Możesz poczytać, obejrzeć zdjęcia i być może coś ciekawego jeszcze wpadnie w oko.

A dzięki, materiału porównawczego sporo; tylko studiować. Dubrownika raczej nie odpuszczę a i Sarajewo pewnie zahaczę - to być może moja "podróż życia", na wypadek gdybym nie wrócił, żal byłoby żałować

[Dziadek]

Skoro tak, to Skały Cyklopa są tu: https://goo.gl/maps/u6LQnaGFarz
Pozdrów też niejakiego Cristiano z wioski Budace, który tyle czasu się z nami żegnał. Pewnie tęskni 

Dzięki za konkret, próbowałem sam namierzyć i chyba chybiłem. A jeśli wypadnie nocować na gospodarza Albańczyka, najpierw obczaję czy brama wyjazdowa da się wysadzić z zawiasów.

[menel]

Z Nowego Sadu do Suboticy można spokojnie machnąć się pociągiem a zarobiony dzień spożytkować na leżenie na plaży.

A z Kotoru do Cetinije przez Lovcen.

[Dziadek]

Z Nowego Sadu do Suboticy można spokojnie machnąć się pociągiem a zarobiony dzień spożytkować na leżenie na plaży.

A z Kotoru do Cetinije przez Lovcen.

Jest tam jaka plaża w Suboticy? Tak czy siak samemu tarabanić się pociągami ciężko i unikam jak mogę. Co do Lovcen - myślisz, że na wskroś, z zaliczeniem Mauzoleum Njegosa? Bo trasę puściłem górą, licząc na reklamowane cudne widoki na Bokę. Fakt, że będę jechał przeciwnie ale może parę razy się obejrzę.

[menel]

Z Novego Sadu do Suboticy akurat jeżdżą niskopodłogowe EZT więc nie ma problemu.

A górą to jest właśnie przez Lovcen. Trzeba tak cyrklować żeby Bokę przejechać w jeden dzień i kimać na Lovcenie.

[rmk]

Chcesz coś zwiedzać po drodze? Interesuje Cię historia czy przyroda?
Jako, że tereny te są mi bliskie, mogę pomóc. Doprecyzuj tylko 

[Dziadek]

Chcesz coś zwiedzać po drodze? Interesuje Cię historia czy przyroda?
Jako, że tereny te są mi bliskie, mogę pomóc. Doprecyzuj tylko 

Interesuje mnie to i to, w przewodniki jestem obkupiony, w relacje oczytany (ale chętnie wciągam następne). Trochę jałowy wydaje mi się odcinek Segedyn-Mostar, okoliczności przyrody pewnie się jakieś trafią, natomiast co do tzw. kultury materialnej nie jestem przekonany. Zwłaszcza Sarajewo - duże miasto, nawet "natychanie się" pochłonie sporo czasu - zatem czy warto? Środek jest nabity, dlatego przebiegi zakładam niewielkie. Zaś końcówka od Wiszegradu - podobnie jak z początkiem; majaczy Park Narodowy Tary (ale czy po Durmitorze coś zachwyci?), jazda wzdłuż Driny, monastery Fruskiej Gory. To już będzie schyłek, pewnie dopadnie mnie spleen i radbym jakoś temu zaradzić. Wszelkie podpowiedzi przyjmę z wdzięcznością.