Autor Wątek: Witam (Przeczytany 2385 razy)

tundrik · « 17 Lis 2009, 13:24 »

Witam wszystkich serdecznie.
Po latach przerwy z mocniejszym ujeżdżaniem roweru postanowiłem wrócić do tego cudownego wynalazku. Dawniej rowerem jeździłem tylko lokalnie teraz zamierzam wypłynąć na szersze wody. Podrózowałem dotąd sporo ale nigdy takim środkiem lokomocji. Po lekturze m.in tego forum widzę, że jest to wręcz "narzędzie" idealne. Na pierwszy rzut idzie moja dawno wymarzona Mongolia. Planują taką wyprawę na przyszły rok więc pewnie często bedę wypytywał mądrzejszych i bardziej doświadczonych o rady. Zaczne od opon ale już w odpowiednim temacie
pozdrawiam

hose morales · « 17 Lis 2009, 13:49 »

Witaj,
Od razu ambitnie,ale nikt nie powiedział,że trzeba stawiać pierwsze kroki w pobliskich rejonach

Sam jedziesz? Lecisz do czy wybierasz drogę lądową? No i ile czasu chcesz poświęcić?

Powodzenia!

tundrik · « 17 Lis 2009, 14:00 »

Jest nas trójka. Lecimy do Irkucka, a potem pociągiem do Ułanabator i dalej na rowerkach. Przelot z Moskwy bezpośrednio do Ułanbator jest koszmarnie drogi. Musimy zmieścić się w miesiącu

szczypek45 · « 17 Lis 2009, 14:40 »

Witaj.
Piękne plany na przyszłość.
A tak BTW: dlaczego akurat Mongolia?

Waxmund · « 17 Lis 2009, 15:00 »

witamy na forum! ciekawe plany

kolejny nawrócony na rower....

tundrik · « 17 Lis 2009, 17:15 »

Dlaczego Mongolia?
Przez 6 lat jeździłem w tundrę (Płw Taimyr, Płw. Jamał) gdzie przywykłem i zakochałem się w gigantycznych pustych przestrzeniach. W Mongoli jest podobnie i dochodzi do tego wątek ciekawej kultury. I zawsze chciałem zobaczyć step. Poza tym jestem ornitologiem, a w Mongolii jest sporo ptaków, których nigdy nie widziałem.

MaciekPaciek91 · « 17 Lis 2009, 18:03 »

No no, mamy w swoim gronie ludzi coraz to nowych, najprzeróżniejszych specjalizacji :mrgreen: Witamy.
PS Beskid się umacnia, coś mi tu pachnie zlotem w tym rejonie

KRos · « 18 Lis 2009, 00:19 »

Oj tak, Mongolia jest i jednym z moich marzeń. Jestem świeżo po lekturze książki Bolesława Uryna, która tylko podsyciła chęć odwiedzenia azjatyckich stepów. Swoja drogą malo jest rowerowych relacji z tamtych stron, więc każda późniejsza relacja się przyda

Waxmund · « 18 Lis 2009, 00:27 »

oj przyda przyda.....

a cóż to za książka ?

KRos · « 18 Lis 2009, 00:32 »

Może nie związana z tematyką rowerową, ale podróżniczą owszem link

hose morales · « 18 Lis 2009, 01:24 »

Cytat: "Imrahil"

ale podróżniczą owszem

I zapowiada się ciekawie. Już czeka w kolejce do wypożyczenia

Edit: Małe sprostowanie. Mongolii Uryna nie zastałem, za to zupełnie przypadkiem natrafiłem na " Gdzie kończy się droga" Eriki Warmbrunn o samotnej rowerowej! wyprawie z Irkucka do Sajgonu. Jak przeczytam dam znać czy warto. Zapowiada się jednak przednio

tundrik · « 18 Lis 2009, 09:15 »

Książka Uryna to lektura obowiązkowa przed wyjazdem do Mongolii, polecam

aard · « 19 Lis 2009, 23:59 »

Erika była kiedyś na Explorer's Festiwalu.
http://www.festiwalgor.pl/6/goscie.html
Nie pamiętam dokładnie, ale to był chyba ciekawy pokaz, więc i książkę pewno warto przeczytać

transatlantyk · « 31 Sty 2010, 14:55 »

Lepsze spóźnione powitanie niż żadne. Witaj na forum

Ciekawość mnie męczy : Beskid Niski - a dokładnie?

martwawiewiórka · « 1 Lut 2010, 01:23 »

Witaj! Zazdroszczę bardzo - Mongolia jest piękna...I dla ornitologa to raj!
Byłam tam z koleżanką ornitolog z zamiłowania i sądzac po jej zachwytach, to będziesz miał tam co robić:D
Tam pierwszy i jak do tej pory - ostatni raz w zyciu zobaczyłam olbrzymie orły całkiem na wolności:) od razu kilka naraz i to całkiem blisko...ucztowały na martwym jaku.
Niestety, nie byłam tam rowerem, na to chyba by mi odwagi nie starczyło, no i kondycji...Dlatego podziwiam i zyczę najlepszego!:D