Dobry Wieczór

[Bajka]

Chciałam Serdecznie Podziękować za możliwość zarejestrowania się na forum.
Mam na imię Joanna.
Jestem towarzyską życia Adasia i Pańcią Eścika [4 miesięcznego dzisiaj owczarka niemieckiego].
Na rowerze jeżdżę coraz mniej [mam nadzieję to zmienić], a coraz więcej czytam o tym jak jeżdżą inni. To też jest ciekawe.
Pozdrawiam Wszystkich
Joanna

 

[Turysta]

TEGO Adasia?
Jak się już zarejestrowałaś, to wsiąkniesz w forum i będziesz jeździć jeszcze mniej...
Witaj.

[Waxmund]

Dobry wieczór.
Miło Cię tu widzieć

[skaut]

Dobry Wieczór Bajko!
(jak to ciepło brzmi  )

[Bajka]

Tak, tego Adasia.

[yoshko]

Pozdrawiam serdecznie

[Turysta]

Tak, tego Adasia.

[routen]

Na rowerze jeżdżę coraz mniej [mam nadzieję to zmienić], a coraz więcej czytam o tym jak jeżdżą inni. To też jest ciekawe.

 

Miałem też taki niedługi okres,że siedziałem w fotelu i myślałełem,jak to fajnie byłoby pojeździć.
Ale to już dawno i nieprawda.

[transatlantyk]

Białystok, Joanna, Adaś...dzień dobry. 😀

[Bajka]

Nie umiem cytować, Adaś musi mnie nauczyć. Ogólnie napiszę - Ja też się cieszę.
Pozdrawiam z Białegostoku.
U nas jest pięknie --> jak na załączonym obrazku.
Właśnie z moim Wielkim/małym Przyjacielem wróciliśmy z dłuuuuugiego spaceru, pieszego

[Bajka]

Jakiś taki odwrócony ten obrazek

[martwawiewiórka]

cześć Asia:)

[R_och]

... Właśnie z moim Wielkim/małym Przyjacielem wróciliśmy z dłuuuuugiego spaceru, pieszego

Uważaj na te długie spacery ( ja "wychodziłem" mojemu tzw. kulawiznę nabytą, która później odzywała się czasami )

A tak w ogóle to witaj. 
 

[Iwo]

Witam, pozdrawiam, przy paru okazjach słyszałem same superlatywy.

Jak na rower to z Adasiem, fajny chłop z niego. Przydasz mu się do ochrony przed Złem.

Ja słyszałem, że ty w ogóle dużo chodzisz, wiem, że to nie w temacie tutaj, ale dla mnie bardzo ciekawe (ostatnio też mniej na rowerze jeżdżę, na korzyść wycieczek ogólnie pieszych).

[Bajka]

Też Pozdrawiam Serdecznie Wszystkich


Cześć Aniu

R_och: Wiem, z tymi psiaczkami to trochę niebezpiecznie. Przodkowie mojego maluszka mieli niby wykluczoną dysplazję, ale to o niczym podobno nie świadczy. Tak czy inaczej, jak sobie nie pochodzi jest strasznie nieznośny. Ale uważam na niego

Iwo: chętnie bym z Adasiem gdzieś się prygła, ale on tylko mocno ambitne trasy ma w planie. Co do tego chodzenia, to planowałam w tym roku znowu, tym razem trochę krócej pójść - to niestety/albo stety bardzo mocno waży na życiu, człowiek cały czas - gdy przyjdzie ten czas - myśli, jak by tu znowu się urwać z domu. Ale jesienią podjęliśmy [Adaś powie, że to ja podjęłam] decyzję, teraz muszę wysocjalizować tego psiaka. Także może w przyszłym roku wiosną dam radę. W każdym razie znam już trasę, przewodnik też już został nabyty Sprzęt jest. Gdybyś miał pytania, to wysyłaj na priv. Chętnie podpowiem co i jak, kiedy. Teraz napiszę tylko, że na prawdę warto.