Autor Wątek: Gruzja/Tblisi - gdzie zostawić kartony/torby  (Przeczytany 764 razy)

Offline Mężczyzna mkorsak

  • Wiadomości: 67
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.08.2013
    • RowerowePodroze
Cześć,

Czy na lotnisku w Tblisi jest rozwinięty biznes przechowywaczy kartonów/toreb transportowych do rowerów do przewozu w samolocie? Sprawdzałem przechowalnie bagażu, ale kosztuje 10 lari dziennie..

Jakie macie doświadczenia?

Szukałem odpowiedzi, jednak znalazłem tylko swój stary wątek ;)
http://www.podrozerowerowe.info/index.php?action=post;topic=10132.0;last_msg=217810

Offline Mężczyzna marszy

  • Wiadomości: 452
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 23.07.2013
Najszybciej dogadać się na odbiór z jakimś hostelem i zostawić u nich karton. My tak zrobiliśmy w Kutaisi i sobie chwaliliśmy. Na spokojnie robisz zakupy i wymieniasz walutę po drodze, przygotowujesz sprzęt na rano, tak samo wracając ostatniego dnia. Z hosteli w Tbilisi polecam


http://whynothostels.com/tbilisi/index_tb.html


obiekt raczej międzynarodowy, podróżniczy, sporo rowerzystów.

Offline Kobieta magdad

  • Wiadomości: 1495
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 17.08.2006
    • http://www.bajkers.com
Jakiś taksówkarz sam do nas zagadał i chyba za 10$ przechował nam 2 kartony.

Offline Mężczyzna mkorsak

  • Wiadomości: 67
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.08.2013
    • RowerowePodroze
dzieki! Od razu ruszamy w stronę Dawid Gerdja, więc do Tblisi nie zajedziemy. Pozostaje liczyć na taksiarzy. Może nie sprzeniewierzą naszych rowerowych toreb :)

Offline tater

  • Wiadomości: 156
  • Miasto: Jura Krakowsko - Częstochowska
  • Na forum od: 13.09.2009
A może zamiast kartonu zapakować rower w folię, w moim przypadku zawsze się sprawdza.

Marek

Offline Mężczyzna mkorsak

  • Wiadomości: 67
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 08.08.2013
    • RowerowePodroze
Hej, nie chodzi o sposób zapakowania, tylko o to co zrobić z opakowaniem, by nie musieć szukać na gwałt czegoś na powrót.

Liczymy na taksiarzy :)

Mateo

Offline Mężczyzna marszy

  • Wiadomości: 452
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 23.07.2013
Z Gruzinami można targować się o wszystko, pamiętając przy tym, iż flagi EU na ulicach to tylko placebo i obowiązują bliskowschodnie standardy negocjacji handlowych. Czyli trzeba 5 razy odmówić i 10 razy powiedzieć, że za drogo, to może coś z tego będzie ;)


Sprawa druga - sklepy rowerowe w Gruzji można policzyć na palcach jednej ręki. Nowe rowery w nich sprzedawane także. Znalezienie kartonu przy powrocie może być problemem. Rowery można także sprzedać, może nawet z zyskiem. Sam miałem kilka ofert na stare Pamiry, ale odmówiliśmy, żeby jakoś do Tbilisi wrócić.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum