Autor Wątek: Namiot-duży przedsionek a ładowanie do niego roweru.  (Przeczytany 2709 razy)

Kabanos

  • Gość
Cześć wszystkim :) .
Po sakwach, bagażnikach, palniku, garach itp. przyszła kolej na namiot. Przeczytałem Wasze opisy i opinie o różnych namiotach jak również przeczytałem to samo na ngt i powiem tak ,na razie raczej skłaniam się ku opcji rowery w przedsionku i podzielam zdanie robba że jak pada to jest ,gdzie pokucharzyć a i znaczna ilość maneli (objętościowa) jakie człek wozi napewno się zmieści bez uszczuplania miejsca w sypialni.
Po przeanalizowaniu waszych opinii i sugestii sprawa wygląda tak ,że jakby nie patrzeć wybór na chwilę obecną pada na Marabuta Atacamę ze względu na jakość, wagę, wymiary i funkcjonalność, natomiast rzecz na którą zwróciłem uwagę to fakt ładowania roweru do owego przedsionka (mam na myśli również inne namioty) część z was piszę że "spokojnie się mieści" inni "że jak trzeba będzie to wejdą " jeszcze inni że trzeba coś zdemontować z roweru (dotyczy to też opinii na forum ngt), więc moja prośba jest taka abyści mi pomogli i sprecyzowali jak to naprawdę jest z wkładaniem rowerów do przedsionka np. szt. 2.

Offline anooshka

  • Wiadomości: 115
  • Miasto: tu i tam:)
  • Na forum od: 04.06.2006
    • http://www.ku-sloncu.org
Witaj :)
Kilkanascie miesiecy w podrozy z Atakama.. podpowiada mi napisac, ze przedsionek miesci spokojnie dwa rowery w calosci (ze zdjetymi przednimi kolami) dwa na stojaco zmieszcza sie, ale juz nie dopniesz namiotu. Zawsze cos wystaje a poza tym malo miejsca na ugotowanie kolacji i nocne wychodzenie tudziez przeciskanie sie do toalety. My niemalze zawsze rowery trzymamy spiete razem na zewnatrz, ewentualnie zapiete do drzewa. W srodku masz duuuuzo miejsca na sakwy i gotowanie jak wieje lub pada. Namiot bardzo polecam. Jedyna wada jak juz to z tunelami bywa, nie uzyjesz w goracych miejscach moskitiery. Dlatego przede wszystkim tym razem bierzemy inny namiot.

Brak polskich znakow - bo znow pisze z pracy :)
pozdr

Offline skolioza

  • Wiadomości: 2559
  • Miasto: kraków
  • Na forum od: 01.04.2009
    • http://www.RetroMTB.pl
nam do Atacamy weszły 2 rowery bez zdejmowania kół Wyjście z namiotu też było wtedy możliwe

Kabanos

  • Gość
Dzieki za informację i rozumiem ,że Wy zdejmujecie przednie koła i rowery w środku kładziecie bo jest to forma wygodniejsza w użytkowaniu namiotu (gotowanie w przedsionku),czy tak ?

Offline Mężczyzna Daniel

  • turysta licznikowy
  • Wiadomości: 2778
  • Miasto: Augsburg
  • Na forum od: 16.03.2009
Do przedsionka wchodzi mi cross na ramie 53cm z lemondką i rogami. Nie zdejmuję nic, kładąc go lekko na skos - przednie koło w kierunku absydy przedsionka, tylne w okolicach wejścia do namiotu. Wkładanie go nie jest zbyt wygodne, wchodzenie i wychodzenie również, ale całkowicie możliwe. Można wtedy w przedsionku gotować, zostaje jeszcze nieco miejsca.
Myślę, że wygodniej jest nie chować roweru do przedsionka i wtedy można mieć mniejszy i lżejszy namiot (bo to jednak dość spora paczka). Ale jednak wolę mieć wszystko przy sobie ;]
Wracam do jeżdżenia.

Robinson

  • Gość
Odgrzeję temat , bo pewnie się przyda na kolejne sezony.

Nie będę się spierał ze zwolennikami trzymania rowerów poza namiotem bo istnieją dwie szkoły i pewnie nigdy te dwie grupy nie dojdą do porozumienia. To jest po prostu kwestia bardziej charakterów .

Ja należę do tej grupy która woli trzymać rowery w przedsionku , po prostu lepiej śpię jak mam swój drogi sprzęt przy sobie. Zresztą często zahaczam o kempingi w dużych europejskich miastach , a tam to już jest tygiel wielokulturowy i różnych ludzi można spotkać , nie tylko tych miłych i uczciwych.

Jeździłem wcześniej na wyprawy wożąc ze sobą małe iglo ,ale brak przedsionka zawsze mnie irytował.

W zeszłym roku kupiliśmy namiot Bergson dallas 3 i był to strzał w dziesiątkę . Idealny dla dwóch osób , bo sakwy zawsze trzymam w namiocie . W przedsionku mieścimy bez problemu dwa rowery , bez żadnego odkręcania czegokolwiek( koła 28 cali ). Kładę je jeden na drugim ( słabsza kobieta mogłaby mieć problem bo trzeba unieść rower leżący w poziomie ) i zostaje jeszcze miejsce żeby usiadły dwie osoby i przygotowały sobie posiłek kiedy na zewnątrz pada.
Można go kupić za ok 350 -370zł chociaż cena katalogowa to coś około 480zł . Po sezonie sprzedają je taniej , nawet w autoryzowanych punktach sprzedaży ( ja tak zakupiłem )

Nie chciałem wydawać tyle kasy na marabuta atacamę chociaż widzę ,że i tak sporo potaniał. Nawet teraz kosztuje dwa razy więcej od Dallas 3. Moim celem było przetestowanie tego typu namiotu i ewentualne kupienie po kilku sezonach atacamy marabuta bo wtedy szczerze chciałem go kupić. Ale Bergson bardzo pozytywnie zaskoczył mnie jakością wykonania i funkconalnością .Mam zamiar już przy nim zostać .

Ktoś może psioczyć ,że waży 5kg ,ale uważam ,że płacenie 400-500zł więcej za wożenie jednego kilograma mniej to gruba przesada , zwłaszcza ,że wozi się go na rowerze a nie nosi na plecach . Poza tym  w końcu wozi go jedna osoba.

Argument ,że czym mniej kilogramów tym lepiej bo na loty samolotem są limity bagażu też już do mnie nie przemawia po moich własnych doświadczeniach. W Europie przestałem latać samolotami z rowerem bo szlag mnie trafiał jak widziałem jak na lotniskach traktowany był mój sprzęt ,a ja z nim często też tak samo . Zresztą nie obeszło się bez uszkodzeń też. A poza Europę to namiotu nie zabieram bo korzystam z innego typu noclegów.  

Pozdro

[ Dodano: Pon 27 Wrz, 2010 ]
Fotki niestety bez rowerów w środku , ale chociaż w terenie :

http://picasaweb.google.pl/juliuszzurawski/WyprawaRowerowa2009#5368824158172740946

http://picasaweb.google.pl/juliuszzurawski/WyprawaRowerowa2009#5368822272366252082

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6097
  • Miasto: Wiedeń
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Cytat: "Robinson"
A poza Europę to namiotu nie zabieram bo korzystam z innego typu noclegów.  

A z jakiego? Co takiego jest poza Europą w kwestii noclegów, czego nie ma w Europie? Może inni by mogli ten patent podłapać? :)
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące... chyba że jesteś bikepackerem :p

 

Robinson

  • Gość
Wielkiej tajemnicy tu nie ma . Teraz preferuję Azję a wiadomo ,że raczej kempingi ciężko tam znaleźć , zresztą po co szukać jak można korzystać z hotelików i guesthouse'ów za średnio 6-12$ od pokoju.
Co prawda Azja duża więc generalizowanie jest nawet nie wskazane bo pewnie na stepach Mongolii czy pewnie paru innych miejscach namiot może i by się przydał ,ale już w Birmie rządzonej przez hunte wojskową gdzie do niedawna gospodarz który przyjąłby cudzoziemca do siebie mógł trafić co najmniej do obozu pracy w górach to lepiej skorzystać z oficjalnego noclegu .

Zresztą węże ,skorpiony ...., po co się martwić jak za pare dolców ma się przyzwoity pokoik ze sniadaniem i prysznicem :)

Offline Mężczyzna muzykolog84

  • Wiadomości: 142
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 28.06.2010
    • http://www.tomaszrozalski.pl
Jedni trzymają rower w przedsionku, a inni na zewnątrz. Moim zdaniem najlepsza jest metoda mieszana czyli malutki przedsionek, w którym mieści się tylko kierownica i siodełko, a reszta wystaje na zewnątrz. Dzięki temu w nocy ma się spokój, że nikt roweru nie ukradnie a namiot jest mały.

Moim zdaniem najważniejsza cecha namiotu na wyprawy rowerowe to długość kijków stelaża (max. 45cm). Przy takiej długości namiot zmieści się nawet w sakwy Ortlieba ;) Druga najważniejsza rzecz, to aby można go było rozłożyć nawet na betonie i aby śledzie nie było konieczne. Przedsionek to już kwestia indywidualna.

@Robinson: zgadzam się, że lepiej brać pokoiki, ale świadomość, że ma się namiot w sakwie - daje poczucie niezależności, wolności :D
wypraw: 6, łącznie w 27 krajach 25982km na rowerze
obecnie pracuję nad: www.lisowczycy.com.ua

Robinson

  • Gość
Swój namiot też wożę w sakwie :) same kijki stelaża przymocowuję do górnej części tylnego bagażnika , umożliwia to swobodny dostęp do sakw bez ich zdejmowania .

Kiedyś woziłem wór transportowy i tam woziłem namiot plus dodatkowe rzeczy ale irytował mnie utrudniony dostęp do tylnych sakw.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum