Witam wszystkich

[cisek]

Cześć witam wszystkich.
Swoją turystyczną przygodę z rowerami chciałbym zacząć od tego roku. Jestem właśnie na etapie kompletowania sprzętu do tego typu wycieczek (już prawie gotowe). Z dotychczasowych osiągnięć rowerowych to jedno dniowe wycieczki w okolicach Krakowa tak więc nie ma się czym chwalić.
W planach mam przejazdy kilkudniowe nie tylko na terenie Polski
Na co dzień zajmuje się pracami w dostępie linowym ( www.linarem.pl ) oraz sklepem ( www.alpintech.pl ). Myślę, że nie potraktujecie ww. jako reklamę a co więcej dla zainteresowanych mogę ściągnąć jakieś ubranka Mammuta Berghausa lub jakieś latarki w najlepszych cenach. Chętnie też się wymienię za jakiś sprzęt rowerowy

Na forum znalazłem już wiele informacji i myślę, że przed moją pierwszą wiosenną wycieczką rowerową pomożecie mi trochę

Pozdrawiam
Wojciech Cisowski

[Daniel]

Witaj, śmiało pytaj i czytaj (bo masę rzeczy już tu napisaliśmy ).
No i realizuj swoje plany, nie przejmuj się tym, że wydają się nierealne, albo trudne do realizacji!

[Waxmund]

o, kolejny rekrut do grupy krakowskiej...  masz jakieś skonkretyzowane plany co do tych wypadów przyszłorocznych ?

[transatlantyk]

Witaj na forum. Na pierwszą wiosenną wycieczkę rada taka : wsiadaj na rower i jedź,
ciesz się jazdą i wiosną

[cisek]

Plany są takie:)..  Na dzień dzisiejszy nie mam towarzyszy do wspólnej jazdy więc nie oglądam się na nikogo i jadę sam. Myślę, że na początek będzie to wyjazd na 2-3 dni zaczynając w Beskidzie Żywieckim lub okolicach granicy słowackiej ale wszystko może się zmienić. Prężnie namawiam znajomych żeby się do mnie przyłączyli, ale jest ciężko.
Sprzęt już praktycznie skompletowałem tak więc powinno się udać. W dalszych planach mam zamiar zaatakować w jakąś dalszą trasę. Niestety nadmiar wolnego czasu mam jedynie w okresie zimy ale i w lecie coś wygospodaruje:)
Poczytam Wasze opisy wycieczek może coś pod siebie dobiorę i powinno się udać..

[hose morales]

Na dzień dzisiejszy nie mam towarzyszy do wspólnej jazdy więc nie oglądam się na nikogo i jadę sam. Myślę, że na początek będzie to wyjazd na 2-3 dni zaczynając w Beskidzie Żywieckim lub okolicach granicy słowackiej ale wszystko może się zmienić. Prężnie namawiam znajomych żeby się do mnie przyłączyli, ale jest ciężko.

Nie oglądaj się zbytnio na innych. Jak marudzą, albo niezbyt widzi im się tułaczka rowerowa ( mimo,że rower lubią) to jest bardzo małe prawdopodobieństwo,że się skuszą.
Byłem w identycznej sytuacji jeszcze w tym roku. Były chęci, był sprzęt, był plan, tylko nei było z kim, to pojechałem sam i było mi to bardzo na rękę  Pierwszy wyjazd, na dodatek taki około trzydniowy to świetny test dla sprawdzenia sprzętu, siebie, tempa, stylu podróżowania itepe. Potem ma się już jakieś doświadczenie to i ludzi łatwiej szukać. Powodzenia

[Waxmund]

ja jak jechałem na pierwsze wyjazdy dalsze, to znajomi patrzyli na mnie spode łba.... z czasem sami zauważyli że to coś fajnego i się przyłączyli, a reszta dalej siedzi przed kompem z piwem w ręce...  

[rafalb]

Witaj! Ci wyżej mądrze piszą.   Nie patrz na nikogo tylko wsiadaj i do przodu. Jak będziesz miał szczęście i się otworzysz na innych to po drodze nie będziesz się czuł sam bo każdy do Ciebie zagada, coś krzyknie. Z kimś porozmawiasz...mówię Ci :mrgreen:

[boskimm]

Witaj!!!
ja również czasami na linie zawisam
a co do Alpintech'u, to czaje się na Alledrogo, na linę i jakiś przyrząd do asekuracji, tylko nie wiem czy teraz dam radę z kaską, czy poczekam do wiosny...

[cisek]

Napisz co Ci potrzeba konkretnie...