Ja tylko melduję, że przelew kasy za wpisowe poszedł. Teraz nie ma odwrotu - być muszę i trzy setunie przejechać
... Teraz nie ma odwrotu - być muszę i trzy setunie przejechać
Borafu... i kto ma jeszcze ochotę - zapraszam. Miejsce na namioty jest, harcerski materac też powinienem mieć możliwość skołować dla nie-uczestników. Jedyne czego osobom, które nie jadą KMT nie zagwarantuję, to miejsca na wspólnej sali do spania. Na niej pierwszeństwo mają maratończycy.
Jak będziesz grzeczny to cię nawet zawieźć tam (i z powrotem) mogę, bo mam ochotę się wybrać i na 90% samochodem. Tak dla towarzystwa, robiąc swoją trasę.Oczywiście o ile JW Pan Organizator będzie łaskawy zezwolić.
Jak dobrze pamiętam to miałeś jakiś problem z mięśniami międzyżebrowymi. Zaleczone już ?