Nudno, płasko, z kilku kilometrowymi prostymi - tego się nie da na trzeźwo  Gdyby to była stała propozycja, ja już więcej bym nie pojechał jako uczestnik. Ale na piwko przyjechać, przyjadę zawsze jak tylko będę mógł
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Sam pan prezes też progresuje z głową. Na pierwszej edycji kibicował, rok temu pojechał 300 a w tym sezonie 500
Ale jest pewien pomysł, by Was zmęczyć odpowiednio, więc.. się zobaczy.
CytujWydaje mi się że w KMT nie ma (albo przynajmniej nie zauważyłem) charakterystycznego dla niektórych innych imprez parcia przez niektórych uczestników na osiągnięcia czasowe za wszelką cenę.Ja tam osobiście parłem (np. nogę i kierownice opatrzyłem dopiero w domu), ale wyszło mi jak zwykle :p
Wydaje mi się że w KMT nie ma (albo przynajmniej nie zauważyłem) charakterystycznego dla niektórych innych imprez parcia przez niektórych uczestników na osiągnięcia czasowe za wszelką cenę.
Czy będzie sól kolarstwa?