Jak dbać o Brooksa ?

[Waxmund]

Ja swojego pierwszy raz posmarowałem po 3 latach jeżdżenia, a Ty nówkę już smarujesz... Ot, różnica podejścia

[Hipek]

A, tak z ciekawości zapytam, co Cię skłoniło do posmarowania go po takim czasie?

[Waxmund]

Hmm, nie pamiętam zbytnio, ale podejrzewam że czyjeś opowieści jak to o Brooksa dba, zapewne z tego wątku

[Rolf]

Ja swojego pierwszy raz posmarowałem po 3 latach jeżdżenia, a Ty nówkę już smarujesz... Ot, różnica podejścia

Z nadzieją, że dzięki temu dużo szybciej go złamię ;-)

[mrad]

Hej. Jestem obecnie w czasie podrozy. W tym momencie jestem w Arbon w Szwajcarii. Jestem w drodze prawie dwa tygodnie. Na moim kupionym przed podroza brooksie B17 flyer zaczely mi rdzewiec nity (od gory). Siodlo chyba jeden albo moze dwa razy zostalo na noc na zewnatrz. Tak to trzymam je albo w pomieszczeniu albo w namiocie. Mimo to pojawila ta rdza. Niczym siodla nie smarowalem. Co mam z tym zrobic?

EDIT: Przetarlem to wd40 zeby usunac rdze, a potem przesmarowalem olejem do lancucha. Jest OK. Od dzisiaj siodelko bede po jezdzie przecierac sucha szmatka a potem do siatki I do namiotu.

[hindiana]

Serio aż tak? Też mam Brooksa, nie poświęcam mu tyle uwagi. Na wyprawie rower stoi tam gdzie się go zostawi, nigdy nic nam nie zardzewkało. Nie wyobrażam sobie, że codziennie robię tyle zabiegów pielęgnacyjnych siodełku

[worek_foliowy]

Brooksa nie mam (i jakoś mnie nie ciągnie, bo ani on wygodny, ani lekki), posiadam za to tanie siodło z nitami. Po kilkudniowej deszczowej pogodzie również pojawiły się ślady rdzy. Moim zdaniem wystarczy to zetrzeć (wersja dla nadgorliwych) i nic się nie będzie działo.

[suchyy]

Ja miałem nowego Brooksa ostatnio 3 tygodnie w Norwegii i zakładałem na niego tylko reklamówkę na noc, żeby nie zmókł za bardzo. Ze dwa razy zapomniałem i trochę po nim popadało, raz zostawiłem przed sklepem w ulewie i zmókł porządnie, ale rdza się nie pojawiła, chyba miałem szczęście

Tak czy siak, zdejmowanie siodełka na każdą noc uważam za przesadę. Ja bym mu tam pozwolił rdzewieć i po wyprawie najwyżej przeczyścił, to w końcu tylko siodło ;-)

[hindiana]

Worek, jeśli nie masz to skąd wiesz czy wygodny?

[worek_foliowy]

Jechałem kawałek na dwóch różnych i dla mnie tragedia. Lubię się przesuwać na siodle, a Brooks ze względu na konstrukcję ma bardzo twardy dziób. Nie da się też raczej uzyskać płaskiej powierzchni w siodle ze skóry i jest się zmuszonym do jazdy w dołku.

[hindiana]

Pierwszą zasadą Brooksa jest to, że 'kawałek' nic ci nie powie o jego wygodzie. Mówi się, że trzeba go zaadoptować na przynajmniej 2000 km. Niewielu rzeczy jestem w życiu tak pewna jak tego, że Brooks jest najwyższym komfortem w jeździe rowerem. Waga mnie nie obchodzi, pewnie jest to minus dla kogoś liczącego każdy gram, ale co do wygody to uważam, że mówią tak tylko ci, którzy znają Brooksa tylko w teorii.

[globalbus]

Mówi się, że trzeba go zaadoptować na przynajmniej 2000 km.

Do każdego siodła przyzwyczaisz się po 2k km.

btw, czy to trochę nie absurdalne, że nie dają nierdzewnych nitów? Może nalot z rdzy jest bardziej vintage?

[milominder]

btw, czy to trochę nie absurdalne, że nie dają nierdzewnych nitów? Może nalot z rdzy jest bardziej vintage?

Zawsze sądziłem, że nity we flyerach są miedziane...

[Borafu]

W podstawowych modelach B-17 i Flyer nie. Miedziane są np we Flyer Special.
Na stronie Brooksa  wszystko widać.

[Mateusz]

Odkopanie tematu z 2015 roku zakrawa na archeologię, ale:

Czy ktoś w Polsce nituje brooksy?

Mam Flyer od 11 lat. Kiedyś na wycieczce do Australii pękła mi śruba i musiałem zmienić sobie tylną ramę siodła. Pamietam że nikt (ani kaletnicy, ani serwisy) nie chciał się tego podjąć. Zrobiłem to sam.

No i teraz znów mi pękła i trzeba przenitować mi skórę na nową ramę. Nie mogę się tym zająć sam ze względu na brak czasu.

Ktoś coś?