Jak dbać o Brooksa ?

[zimny]

dzieki wszystkim. Teraz czas, zeby przeczytac faq i tipsy na stronce sheldona B...

[majchers]

Mam dwa Brooksy - B17 Standard i Swift. Bawienie się w smary typu Proofide (oryginalny polecany przez Brooksa) jest niekonieczne. Polecam prosty i skuteczny sposób: zanurzenie w... samochodowym oleju silnikowym SAE 10/30 (na około 1/2 godziny). Serio! W tym celu z folii aluminiowej wykonujemy "foremko-rynienkę" w przybliżeniu o kształcie danego siodełka. Wkładamy następnie weń siodełko i zalewamy olejem. Po pół godzinie wyciągamy siodełko, osączamy i wycieramy szmatą do sucha. Działa i buczy.
Oczywiście siodło w kolorze naturalnej skóry zmieni drastycznie kolor (na ciemno brązowy), ale... na siodełku się siedzi, a nie patrzy nań. Powodzenia!
P.S. Powyższy sposób jest polecany przez wielu fachowców, m.in. przez znanego guru Sheldona Browna http://www.sheldonbrown.com/leather.html w "Breaking in a leather saddle".

[blindbob]

można zrobić "Breaking in a leather saddle" własnym tyłkiem - też polecam :)

[majchers]

Taaak, może i dobry sposób, ale ja niezbyt (polecam). Nie każdy ma wystarczająco tłuszczu na tymże tyłku.
 :mrgreen:

[Janek]

Czy ktoś próbował zasznurowania siodła?
http://highsnobiety.com/columns/jeffcarvalho/2008/09/23/how-to-lace-a-brooks-saddle/

Chciałbym uniknąć 'naleśnika', a Sheldon napisał że lepiej sznurować niż napinać śrubą:
http://www.sheldonbrown.com/leather.html

Co o tym sądzicie?

---------------------------------------

Btw: mam od paru miesięcy B17, jest ZAJEBISTE, od samego początku to najwygodniejsze siodło na jakim siedziałem. Właśnie zamówiłem drugie do drugiego roweru

Pozdrower!
Janek

[majchers]

Tak, wiele Brooksów podnosi nosa. Widać to na wielu, wielu zdjęciach na rozmaitych stronkach (n.p. http://www.pbase.com/canyonlands/fullyloaded). Śruba powinna wystarczać.
Ale ostatnio zapanowała moda za siodłami Selle ( http://www.selleitalia.com ) który to jako pierwszy zdaje się zaczął - z długim wycięciem na środku. Nawet Brooks też ma modele z przerwą. W tej sytuacji sznurowanie wydaje się konieczne.
Nie martwiłbym się jednak w przypadku normalnego siodła.

[urko]

pytanie do uzytkownikow brooksow - czy dodatkowo zakladacie gatki z pampersem?

Skoro wątek ożył, to uprzejmie informuję, iż od kiedy mam Brooksa, oszczędzam na gatkach z pampersem, nie używając ich.

[Janek]

Poniżej moje luźne tłumaczenie odpowiedzi jaką dostałem od producenta(Brooks). Być
może się komuś przyda.

Pozdrower,
Janek

---------------------------------------
Tłumaczenie:

Siodło najlepiej przechowywać w domu w suchych warunkach, ale garaż lub szopa też są OK. Powinno być przechowywane w temp powyżej 0.

Układanie się siodła następuje w wyniku jeżdżenia. Jeśli nie odczuwasz bólu nie powinieneś się tym przejmować. Jazdy długodystansowe układają siodło najlepiej, bo ciepło twojego ciała w tym pomaga.

Główny cel używania Proofide to odżywianie skóry i zabezpieczanie jej przed wyschnięciem. Do tego celu wystarcza nasmarowanie raz na pół roku: należy lekko pokryć siodło warstwą proofide na kilka godzin po czym nadmiar wytrzeć szmatką.

Ja osobiście nie używałbym proofide z innego powodu niż powyższy. Smarowanie zbyt wiele lub zbyt często może w najlepszym przypadku spowodować wygięcie się siodła lub w najgorszym kompletne zniszczenie/rozciągnięcie.

Wiem, że wiele osób używa Proofide w celu szybszego ułożenia siodła, nawet Brooks to sugeruje. Moja rada jest taka: rób to TYLKO jeśli czujesz istotny dyskomfort. Wtedy nałóż sporo na całą noc przed usunięciem nadmiaru.

Drobne nałożenie od spodu może także być pomocne jako impregnacja przed wodą.

Fabryczny naciąg siodła powinien być OK na około 6 mieś. Brooks zaleca wizualne sprawdzenie siodła co 6 mieś - czy nie zaczęło się obniżać lub ślady kości kulszowych nie zaczęły być głębokie. Jeśli nic takiego nie widać - nie rób nic. Jeśli widać, przekręć śrubę o 1/4 obrotu zgodnie z ruchem wskazówek zegara patrząc od przodu. Zawsze poczekaj 6 mieś przed następnym naciągiem.

[muzykolog84]

Dzięki Janek. Zupełnie zgadzam się z treścią tej informacji. Ja też nie używam pampersów - dobrze ułożony brooks jest tak wygodny, że pampers mi tylko przeszkadza

Smarowanie raz na pół roku + zszywanie. Niestety co kilka miesięcy trzeba naciągnąć śrubę. Mojego poprzedniego flyer'a po 3,5 roku wyrzuciłem, mocno się wyrobił (zbyt wysoka wilgotność) i za dużo naciągałem go śrubą...

[Janek]

Dzięki Janek. Zupełnie zgadzam się z treścią tej informacji. Ja też nie używam pampersów - dobrze ułożony brooks jest tak wygodny, że pampers mi tylko przeszkadza

Smarowanie raz na pół roku + zszywanie. Niestety co kilka miesięcy trzeba naciągnąć śrubę. Mojego poprzedniego flyer'a po 3,5 roku wyrzuciłem, mocno się wyrobił (zbyt wysoka wilgotność) i za dużo naciągałem go śrubą...

Zgadzam się, że można jeździć w zwykłych spodniach. Ale ja używam pampersa z szelkami, bo nie lubię jak mi spodnie furkoczą a wiatr śwista po nerkach :/

Możesz podzielić się uwagami odnośnie zszywania siodła? Zrobiłeś to? Ile dziur i gdzie? Dało to wiele? Brooks olał moje pytanie w tym względzie. Może nie chcą żeby ludzie sami robili to, za co wszak oni biorą kasę

Z wszystkich odpowiedzi wyłania się jeden obraz: co za dużo to niezdrowo. Ups, chyba za wiele smarowałem :/

[majchers]

Sheldon Brown także poleca używanie zwykłego oleju samochodowego do pierwszego nasączenia skóry Brooksa. Gdzieś indziej też wyczytałem, że zwykła... pasta do butów (bezbarwna) jest równie wyśmienita jak oryginalny produkt Brooksa.
Jakkolwiek by nie było, to Brooks, a szczególnie model B-17 nie mają sobie równych w długodystansowych jazdach.
Wydatek w każdej mierze warty grzechu - obojętnie czy w wersji brytyjskiej, czy w wersji knock-off z Azji.

[arkadoo]

Wydatek w każdej mierze warty grzechu - obojętnie czy w wersji brytyjskiej, czy w wersji knock-off z Azji.

Co to za azjatycka wersja? Podróbka?

[majchers]

Wydatek w każdej mierze warty grzechu - obojętnie czy w wersji brytyjskiej, czy w wersji knock-off z Azji.

Co to za azjatycka wersja? Podróbka?

Moim zdaniem większość produktów z Azji (z Chin szczególnie) to rozmaitego kalibru podróbki. Większość produktów oferowanych na witrynach typu eBay to kopie i naśladownictwa.
Do wyprodukowania Brooksa nie trzeba żadnej specjalnej technologii. Wystarczy kawał dobrej skóry i trochę żelastwa. Reszta zależy od umiejętności rzemieślnika. Tu też nie trzeba żadnej filozofii.
Jestem przekonany, że prawdziwe Brooksy są robione w Smethwick, a nie w Szanghaju.
Podobnie jak Rollexy i inne takie.
Wracając do Brooksów - skądkolwiek by nie były są lepsze od innych, dużo bardziej 'wystudiowanych' siodeł.
 

[muzykolog84]

Możesz podzielić się uwagami odnośnie zszywania siodła? Zrobiłeś to? Ile dziur i gdzie? Dało to wiele? Brooks olał moje pytanie w tym względzie. Może nie chcą żeby ludzie sami robili to, za co wszak oni biorą kasę

Ja smaruję Brooks'a tylko bezbarwną pastą do butów. Nie widzę potrzeby większego cudowania Zszyłem sam dokładnie w ten sam sposób co pod powyższym linkiem. Nowego siodełka nie trzeba zszywać, dopiero po 2-3 lata nieco mi się rozjechał flyer po bokach i zszycie było praktycznie konieczne. Teraz mam nowe siodełko i jeszcze się waham czy je zszyć... Wydaję mi się, że zszycie jest dobrym pomysłem, gdy ktoś używa siodełka na wyprawach, gdzie często nie da się uniknąć przemoczenia skóry.

[hindiana]

Po wakacyjnym wyjeździe mam poważny problem. Wymyliśmy rowery po błotnych kąpielach, raczej racjonalnie i wszystko byłoby ok, gdyby nie ciemne plamy na siodełku (mam Brooksa w miodowym kolorze). Skóra miejscami jest piękna, oryginalnie brązowa, ale ma też wstrętne zacieki, których nie udaje mi się usunąć. przeczytałam cały ten wątek (łącznie z dygresjami na temat Michała W. ) i nadal jestem w tym samym punkcie. przeczytałam FAQ w sieci na temat Brooksów i nadal nic. Przeczytałam w końcu 1500 porad na temat czyszczenia plam ze skórzanych obić np kanap, ale nie wiem czy mogę je zastosować.:" bierzemy benzynę oczyszczoną i oliwę w proporcji 5:1. Tak przygotowanym płynem zmywamy plamy. Kolejną czynnością jest pędzlowanie plam olejem lnianym wymieszanym z kurzym białkiem.
Inna metoda polega na wycieraniu plamy wacikiem zwilżonym terpentyną lub rozcieńczonym octem. Po wyschnięciu przecieramy zaplamione miejsce ściereczką zamoczoną w ubitej pianie z białka. Po plamie nie powinno zostać śladu."