Styczniowy Izrael 2017

[Giovanni]

Dzięki za info. Chyba się wybiorę.

[Giovanni]

Byłem na tych slajdach, ale Pani pokazująca nie miała daru opowieści. Gadałam, gadała, gadała i wyszliśmy zanim ona opuściła Tel Aviv.

[anarchy]

Serwus

Kolega był rok temu, tu masz łapaj połowiczną relację:
http://team29er.pl/artykuly/3039-israel-bike-trail-praktyczny-poradnik

Niedawno też wrócił stamtąd Marcin Korzonek:
https://www.facebook.com/Marcin.Korzonek.info/?hc_ref=ARQXah20_KWfkfiT9M-jvwGU7Q5RXxxHnMlUbLq0ZN-YLgxnXAgd7VDXDmfO4DrfF2E&fref=nf

Sami mam w głowie Negav (właśnie dzięki nakierowaniu przez kumpla z pierwszego linka) i na początku 2018 chcemy polecieć ale raczej koło lutego, marca. Tym bardziej będę podglądał Twoje poczynania

[Giovanni]

Dzięki za linki.
Ja tam będę lecieć w połowie lutego.
pzdr

[pogodzinach]

"Niestety na tym lotnisku pieczątki wbijają do paszportu, tak więc z Persją będę musiał coś pokombinować."

Rzeczywiście tam nie ma szans, by wbili na kartkę? Na przełomie stycznia/lutego lecę do Izraela i nie bardzo chcę, by "pamiątka" z tego wyjazdu została mi w paszporcie (też tam może kiedyś Iran w planach).

[anarchy]

..a powiedzcie mi bo sam się nad tym zastanawiałem - wbijają pieczątkę - OK.
Ale wracacie do Polski i po jakimś czasie zgłaszacie zgubienie paszportu. Nam się to raz, z 20 lat temu zdarzyło. Straciliśmy i paszporty i wszelkie pieczęcie w środku, bezpowrotnie.
Czy to nie jest metoda na pozbycie się tego znamienia? Czy to raczej kwestia nie tyle pieczęci co jakiegoś systemu w którym zostajemy odnotowani?

[Giovanni]

Zasłyszane info: pieczątka na osobnej kartce na lotnisku telavivskim, w Ovdzie wbijają w paszport.

I apropo postu wyżej. Też o tym myślałem, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że wrogie sobie kraje ( w moim przypadku Izrael- Persja i Armenia - Azerbejżdżan ) mają wspólne bazy do sprawdzania paszportów.

[Połciu]

Nie trzeba gubić paszportu. Jeśli jest  delikatnie zniszczony można próbować wymienić. Ja kilka lat przed skończeniem ważności, wymieniłem na nowy, bo strona ze zdjęciem zaczynała się urywać i przy kontrolach się czepiali.
Na wymianie tylko skorzystałem.
A w Tel Awiwie na lotnisku, dali z automatu karteczki bez niszczenia paszportu.

[RODDOS]

Jeśli paszport ma parę lat, spokojnie można go wymienić sugerując, że zdjęcie nie oddaje już rzeczywistości...

[pogodzinach]

Dzięki za informacje. W takim razie trzeba będzie się pogodzić z pieczątką i w razie czego kombinować z paszportem, jak jakiś "wrogi" Izraelowi kierunek wypadnie.

[Giovanni]

Ja wykoncypowałem to tak:
2018 - Izrael/Nagorny Karabach/ ew. Arabia Saudyjska
2019 - Persja/Azerbejdżan
Niestety sytuacja na Bliskim Wschodzie jest płynna.

[LajtLoverka]

"Niestety na tym lotnisku pieczątki wbijają do paszportu, tak więc z Persją będę musiał coś pokombinować."

Rzeczywiście tam nie ma szans, by wbili na kartkę? Na przełomie stycznia/lutego lecę do Izraela i nie bardzo chcę, by "pamiątka" z tego wyjazdu została mi w paszporcie (też tam może kiedyś Iran w planach).

Szanse są duże - nam się w ubiegłym roku udało bez problemu, a też lądowaliśmy jak Giovanni w Eilat. Tyle, że bez rowerów, bo jeździliśmy tam na przełomie lutego i marca stopem. Trzeba poprosić i spytają oczywiście o powód - my tłumaczyliśmy, że dużo podróżujemy i że słyszeliśmy, że podobno niektóre państwa mogą robić problemy z powodu pobytu w Izraelu, więc chcielibyśmy tego w przyszłości uniknąć etc. i dlatego chcielibyśmy karteczki. Poszło gładko.

[Giovanni]

Ja natknąłem się na jakiegoś wielkiego niedźwiedzia "z odeskiej czerezwyczajki" i nie było szans na negocjacje. I jeszcze się zacząłem bać, że mnie nie wpuści

[Giovanni]

Bilet kupiony. 6-13 luty: pustynia Negev i ja:p

[hindiana]

Widzę, że noclegi tylko na dziko. Nie ma z tym problemu czy mocno kombinowałeś?