VB są dużo prostsze w konserwacji, naprawie, a także są zdecydowanie tańsze, stąd chce dokonać wymiany. Chyba, że mnie ktoś przekona inaczej
Cytat: Art w 13 Lut 2017, 11:31VB są dużo prostsze w konserwacji, naprawie, a także są zdecydowanie tańsze, stąd chce dokonać wymiany. Chyba, że mnie ktoś przekona inaczej Mnie to wszystko jedno, sam mam VB ale głównie dlatego że już takie były w moich rowerach, a przekładać mi się nie chce i kasy szkoda.Choć jak przejadę swoim starym góralem przez błoto i słyszę jak ten zgrzyt obręczy szlifowanych hamulcami pokrytymi pastą ścierną to za każdym razem myślę, że następy rower na jazdy po lesie zdecydowanie będzie miał tarczeZastanawiam się też czy ta prostota konserwacji i obsługi to z własnego doświadczenia, czy "ludzie tak mówią".Globalbus przejeździł 5 miesięcy po Chinach, Mongolii i jeszcze gdzieś na tarczach i nie płakał, choć faktycznie jak macałem to tarcze chudziutkie już były (ale ode mnie miał do domu już tylko sto kilkadziesiąt km). Podejrzewam że w tych warunkach na VB nie miałby już obręczy.
... może jednak zostawię ten element do "upgrade'u" przy kolejnych pracach nad rowerem w przyszłości
Nie no, ludzie jeździli przed tarczami na V-kach i Canti długie wyprawy i nie sądze, żeby ktoś (no, może jakiś talent sie znalazł) zeszlifował nimi obręcze.
Na tych z rowkami też można hamować bez ograniczeń. Rowek nie blokuje hamowania.Może jednak dajmy sobie spokój i nie róbmy sobie zabawy kosztem kolegi pytającego o poradę, dobrze?
Dobrze, choć sam zacząłeś.Jak już wspomniano, ludzkość na hamulcach obręczowych jeździ bardzo długo i zrobiono na nich większość najważniejszych tras rowerowych.
Nie wiem o czym piszesz, słowo. ...
...Może jednak dajmy sobie spokój i nie róbmy sobie zabawy kosztem kolegi pytającego o poradę, dobrze?