Autor Wątek: [trekking] rama 22/23 cale (wzrost 193 cm)  (Przeczytany 5691 razy)

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Dodatkowo masz 2 lata rękojmi (chyba tak to się nazywa) na zgodność towaru z umową, która to rękojmia wydaje się być lepsza od jakiejkolwiek gwarancji producenta.
W teorii może to i fajnie wygląda, lecz praktyka jest zgoła inna.
Miałem zethosa, po 5tyś. km pękła rama w tylnym trójkącie przy blacie w miejscu spawu poprzeczki w której jest dolne mocowanie tylnego błotnika. Wymieniono mi ramę na ramę od Vipera, po kolejnych 5,5 tys. ta pękła w identyczny sposób, zażądałem zwrotu kasy, bo wiedziałem, że kolejne pęknięcie jest kwestią czasu, na co producent spuścił mnie na drzewo.
Na koniec dodając, że ramę by mi jeszcze wymienili, no ale skoro ja chcę zwrotu pieniędzy...
Zażądałem pisemnej odmowy przyjęcia zwrotu, w której napisali że rower był używany niezgodnie z przeznaczeniem.
Byłem u rzecznika konsumentów, który od razu wyjaśnił, że taniej wyjdzie nowa rama niż opinia rzeczoznawcy.

To może ja wrzucę dwa grosze, ważyłem 120-130kg. Posiadałem rower Trek Navigator 2.0 model 2008. Teoretycznie objęty dożywotnią gwarancją na ramę. Kiedy w 2014 pękła mi rama i zgłosiłem się do sklepu gdzie go kupiłem sprzedawca zrobił komplet dokumentacji i wysłał do Treka. Po miesiącu dostałem odpowiedź producenta że w 2008 roku gwarancja na  ramę dotyczyła tylko krajów "europy zachodniej" a w Polsce dopiero na modele od 2009 roku (sic!). Oczywiście dostałem komplet papierków z wykazami gwarancji itp. ale nic nie wymienili.
 
Mocno zdenerwowałem się na ten fakt i od tej pory nie rozpatruję tej marki.
Zacząłem się rozglądać za nowym rowerem ze względu na moją wagę i wzrost 191-2cm oraz chęć jeżdżenia z sakwami odpadły wszystkie krossy(100kg razem z rowerem) i wielu innych, a nie chciałem przeżyć drugi raz doświadczenia z gwałtowną zmiana rozstawu kierownica-siodełko.
Został mi do wyboru Spec i Unibike.
Dystrybutor Unibike nie chciał ściągnąć roweru na przymiarkę (~4k zł). Natomiast dystrybutor Speca po tygodniu zadzwonił że rower do testu czeka w sklepie (bez żadnych opłat). Po teście zdecydowałem się na zakup rower ma nośność netto 136kg i ramę 23".
Po roku i ponad 6k km w nie typowym miejscu pojawił się zarysowanie na spawie (prawy tylny trójkąt góra przy róże siodłowej). Wykonałem fotografie rysy, opisałem to  i wysłałem na adres email serwisu w US. Po 3 dniach zostałem poproszony o wskazanie serwisu gdzie mam się zgłosić z rowerem. Po kolejnych 4 dniach udałem się do tego serwisu gdzie został wymieniony na nowy rower z nowego aktualnego wtedy rocznika modelowego.

Wiem że Spec jest drogi ale mnie kupili bez dwóch zdań takim podejściem do klienta. Jak zajadę obecne rower w pierwszej kolejności pójdę do Speca za podejście do klienta.

Co do kupowania przez net to kolega kupił rower przez sieć i po odebraniu stwierdził że to nie to i bez problemu zwrócił do sklepu (jedyny koszt to koszt odesłania). Co do przeglądów i napraw to w gwarancji wielu producentów jest zapis że serwis ma być "autoryzowany" czyli po szkoleniu i tyle.
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
... dystrybutor Speca po tygodniu zadzwonił że rower do testu czeka w sklepie (bez żadnych opłat). Po teście zdecydowałem się na zakup rower ma nośność netto 136kg i ramę 23".
Po roku i ponad 6k km w nie typowym miejscu pojawił się zarysowanie na spawie (prawy tylny trójkąt góra przy róże siodłowej). Wykonałem fotografie rysy, opisałem to  i wysłałem na adres email serwisu w US. Po 3 dniach zostałem poproszony o wskazanie serwisu gdzie mam się zgłosić z rowerem. Po kolejnych 4 dniach udałem się do tego serwisu gdzie został wymieniony na nowy rower z nowego aktualnego wtedy rocznika modelowego...
Tak się właśnie zdobywa zaufanie i opinię wiarygodnego producenta/dostawcy.
Każde kombinatorstwo Krossa, czy tam innego chińszczaka wyjdzie bardzo szybko. Należy wtedy pokazać mu wyprostowany środkowy palec i szukać gdzie indziej.
W cywilizowanym świecie (Europa Zachodnia, Ameryka Płn. albo Australia, nie byłoby miejsca na takie zagrywki, że nie ma sprzętu do testów. Szanowane sklepy mają przynajmniej po egzemplarzu testowym, sprzedawanym po sezonie w promocyjnej cenie. Nie trzeba być wielkim mózgiem, żeby pomyśleć, że to może się opłacać.
No, ale nie w naszym dzikim kraju...
Czasami dochodzi do takich absurdów, że rower w dystrybucji zagranicznej (najczęściej angielskiej albo niemieckiej) jest tańszy niż w polskiej. Normalnie, w głowie się nie mieści...

Offline Mężczyzna A|ex

  • #GravelFun
  • Wiadomości: 834
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 23.09.2013
    • Dziennik Rowerowy
Jak to mawia moja małżonka: "U nas panuje społeczne przyzwolenie na bylejakość i dziadostwo".
Stąd takie kwiatki jak te odnośnie gwarancji.
#Steel is Real

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Jak to mawia moja małżonka: "U nas panuje społeczne przyzwolenie na bylejakość i dziadostwo".
Stąd takie kwiatki jak te odnośnie gwarancji.

Chciał bym dodać że odmowa Treka przyszła z Wielkiej Brytanii bo tam sprawa wtedy trafiła.
Myślę że dla wielu zagranicznych koncernów jeszcze cały czas jesteśmy krajami z grupy B czyli lepiej niż zadupie ale na pewno nie główny rynek.
Na szczęście ostatni chyba coś drgnęło  tym myśleniu bo coraz więcej można kupić w naszym kraju bez kombinowania z importem z "Europy Zachodniej" czy US.
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna Viracocha

  • Wiadomości: 527
  • Miasto: Piemont
  • Na forum od: 11.04.2007
W teorii może to i fajnie wygląda, lecz praktyka jest zgoła inna.
Miałem zethosa, po 5tyś. km pękła rama w tylnym trójkącie przy blacie w miejscu spawu poprzeczki w której jest dolne mocowanie tylnego błotnika. Wymieniono mi ramę na ramę od Vipera, po kolejnych 5,5 tys. ta pękła w identyczny sposób, zażądałem zwrotu kasy, bo wiedziałem, że kolejne pęknięcie jest kwestią czasu, na co producent spuścił mnie na drzewo.
Na koniec dodając, że ramę by mi jeszcze wymienili, no ale skoro ja chcę zwrotu pieniędzy...
Zażądałem pisemnej odmowy przyjęcia zwrotu, w której napisali że rower był używany niezgodnie z przeznaczeniem.
Byłem u rzecznika konsumentów, który od razu wyjaśnił, że taniej wyjdzie nowa rama niż opinia rzeczoznawcy.
Tak na marginesie, to Unibike jest chyba marką, której najczęściej pękają ramy. Wiadomo, że każdemu może się zdarzyć jakaś wtopka, ale im zdarza się to zdecydowanie częściej. Do tego - jeśli wymieniona rama pęka w tym samym miejscu, to już naprawdę świadczy źle o marce.
« Ostatnia zmiana: 19 Lut 2017, 19:57 Viracocha »

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

WujTom: Jaką masę łączną (rower+jeździec+bagaż) Twój Spec dopuszcza? (15o kg jeszcze jest dość często, 18o kg już dość rzadko. Jeśli są ham. tarcz., jaką średnicę ma przednia?)

Dzię. za odp.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży

WujTom: Jaką masę łączną (rower+jeździec+bagaż) Twój Spec dopuszcza? (15o kg jeszcze jest dość często, 18o kg już dość rzadko. Jeśli są ham. tarcz., jaką średnicę ma przednia?)

Dzię. za odp.
Ja nie znalazłem rowerów o nośności netto wyższej niż 140kg (unibike).

Mój rower po wymianie to Specialized Crosstrail Comp Disk 2015 https://www.specialized.com/pl/pl/bike-archive/2015/crosstrail/crosstrail-comp-disc/65278
Nośność rowerzysta + bagaże to 136kg http://service.specialized.com/collateral/ownersguide/new/assets/pdf/0000057489.pdf link dla wersji 2016 ale jest taki sam jak był dla 2015 i 2014.

Z własnej głupoty uszkodziłem obręcz tylnego koła i zbudowałem nowe koło (ja kupiłem nową obręcz i piastę a fachowiec zaplótł ) ma nośność 140kg.
Wymieniłem też przednie koło bo chciałem mieć dynamo aby ładować sobie sprzęt w czasie jazdy. Kiedy je budowałem też użyłem mocnej obręczy(140kg) i  wytrzymałych szprych a dynamo na stalowej ośce.

Wiem że zbudowałem ciężkie koła ale mam trochę traumę po złamaniu ramy Treka i nie chcę tego powtarzać dlatego wolę wolny czołg niż szybszy ale delikatny rower.

Hamulce tarczowe, tarczy o średnicy 160mm ale zastanawiam się czy przy następnej wymianie tarczy nie zmienić na 180mm.

Przy pełnym załadunku jakim jechałem (ja 125kg plus bagaż 39kg na tylnym bagażniku plus rower ~17kg) co prawda na krótkim dystansie ale za to z górki ul. Agrykola w Warszawie hamulce dawały radę ale czułem że robią się plastyczne. Celowo testowałem ich działanie tam.
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna A|ex

  • #GravelFun
  • Wiadomości: 834
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 23.09.2013
    • Dziennik Rowerowy



Wiem że zbudowałem ciężkie koła ale mam trochę traumę po złamaniu ramy Treka i nie chcę tego powtarzać dlatego wolę wolny czołg niż szybszy ale delikatny rower.
Stal lekiem na twoje traumy. ;)
Ja swoje właśnie stalą wyleczyłem.
#Steel is Real

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Stal lekiem na twoje traumy. ;)
Ja swoje właśnie stalą wyleczyłem.

Masz racje.
To moje marzenie: https://www.specialized.com/us/en/bikes/road/adventure/awol-expert/115663

Ale wcześniej muszę jakiś skok na bank zorganizować ;D aby było mnie na nie go stać.  :(
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013

Są, są > 14o kg.

Może być, iż producent dał 16o mm, bowiem w przypadku większych, większe siły są generowane = są dopuszczone do maks. właśnie tej średnicy.

Uzasadnienie: 'Kiś tam rower z dopustem właśnie 18o kg filowałem, tam z przodu tarcza 2oo mm (z tyłu mniejsza). Se myślałem - czemu? nie wszyscy tak. Dziś lub wczoraj gdzie indziej przeczytałem, są konstrukcje, w przypadku jakich podczas hamowania generowane siły większe już są siłami niszczącymi. Te, np. pod 2oo mm, pod turystykę częste mają nie być (na twardo tego jeszcze nie wiem). Może tu chodzić o sytuację podobną kontekstu piasty Rohloff'a - nie każda rama występujące siły dyn. wytrzymie.
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
dozwolony rozmiar tarcz podaje producent. W przypadku ram rzadko kiedy jest to rozmiar większy niż 160mm na tyle. Więcej mają tylko sprzęta do ciężkiej jazdy. Na przodzie sprawa jest lepsza, w przypadku typowych nielajtowanych amortyzatorów MTB, dozwolony rozmiar to 203mm. W przypadku trekkingów 180mm na przodzie to zwykle maksimum.

Większa tarcza, większa siła hamowania, wolniejsze zużycie. Wady to większa waga i możliwość upierdliwego dzwonienia, gdy rama lub widelec są zbyt wiotkie/krzywo pospawane.

Jeśli ważysz naprawdę dużo, to popatrz na ramy od e-bikeów. One muszą wytrzymywać mocniejszy napęd, więc i cięższego kolarza utrzymają.

My home is where my bike is.

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Są, są > 14o kg.

Możesz podać jakiś przykład bo może warto by było pomyśleć i zapamiętać na przyszłość.

Może być, iż producent dał 16o mm, bowiem w przypadku większych, większe siły są generowane = są dopuszczone do maks. właśnie tej średnicy.

Uzasadnienie: 'Kiś tam rower z dopustem właśnie 18o kg filowałem, tam z przodu tarcza 2oo mm (z tyłu mniejsza). Se myślałem - czemu? nie wszyscy tak. Dziś lub wczoraj gdzie indziej przeczytałem, są konstrukcje, w przypadku jakich podczas hamowania generowane siły większe już są siłami niszczącymi. Te, np. pod 2oo mm, pod turystykę częste mają nie być (na twardo tego jeszcze nie wiem). Może tu chodzić o sytuację podobną kontekstu piasty Rohloff'a - nie każda rama występujące siły dyn. wytrzymie.

Masz w pełni rację bo tylny hamulec powoduję ciągnięcie rozpraszane przez tylny trójkąt na rurę pod siodłową i siła rozkłada się na cztery spawy do rury siodłowej. Dodatkowo jest to rozciąganie czyli to z czym spawy lepiej sobie radzą. Natomiast przedni hamulec wywiera siłę ściskająca na spaw rury dolnej z główką. Spawy nie "lubią" miażdżenie.



Jeśli ważysz naprawdę dużo, to popatrz na ramy od e-bikeów. One muszą wytrzymywać mocniejszy napęd, więc i cięższego kolarza utrzymają.

Jak na razie nie wpadła mi w oko jakaś ekstra, a mam nadzieje że mój Bercik jeszcze zemną trochę pojeździ. Dopiero ma 19k więc jest jeszcze czas na zmęczenie aluminium. Przynajmniej taką mam nadzieję.
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna A|ex

  • #GravelFun
  • Wiadomości: 834
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 23.09.2013
    • Dziennik Rowerowy
To moje marzenie: https://www.specialized.com/us/en/bikes/road/adventure/awol-expert/115663

Ale wcześniej muszę jakiś skok na bank zorganizować ;D aby było mnie na nie go stać.  :(
Może warto sam frameset kupić?
Zaraz pewnie Krzysiek wykopie jakiegoś dobrego deala. ;)

Bez rozbijania banku:
http://marinbike.pl/four-corners-2017-p106.html?c=73



Amerykanin tak jak i Spec. ;)
« Ostatnia zmiana: 19 Lut 2017, 20:39 A|ex »
#Steel is Real

Offline Mężczyzna WujTom

  • Administrator
  • Wiadomości: 2181
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 17.10.2016
    • Wuj Tom w podróży
Bez rozbijania banku:
http://marinbike.pl/four-corners-2017-p106.html?c=73

Fajny rowerem muszę poczytać choć na jak pisałem nie muszę teraz wymieniać.

Amerykanin tak jak i Spec. ;)

Ze Speca taki Amerykanin ze skośnymi oczkami ;)
Wolność kocham i rozumiem
Wolności oddać nie umiem ...


Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
O właśnie - 2o3 mm, globalbus słusznie skorygował, potwierdził, dowolność zmiany w górę przez producenta zamontowanej średnicy tarczy ham. przynajmniej ryzyko ze sobą niesie.

A czy jest tak, iż nie każdy wideł sztywny konstrukcyjnie łyka te 2o3 mm?

/Ed.: globalbus już wskazał - zazwyczaj 18o mm; przprszm./

Sorka za powtarzalstwo - ponownie wstawię powszechnie znaną linkę producentów steelowych bajków:

http://stahlrahmen-bikes.de

(pewno, pewno - swych faworytów ja ci mam).

Mnie b. interesuje dla ilu km my te lovelki kupujemy, ile tymi myślimy przejechać, przejeżdżamy? Po ilu km te won odstawiamy? Wrażenie mam - te prawie są wieczne. Tym bardziej ważny, trudniejszy wybór.

Te osiemdziesiąt, sto kołków km to przecież wydają, oder?

« Ostatnia zmiana: 19 Lut 2017, 21:29 łatośłętka »
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum