Hejka!!!

[Joka]

Cześć.
Poczytuję, Wasze forum od dobrych 3 lat, więc niejako przez zasiedzenie wypadało mi się zarejestrować, co niniejszym uczyniłem. Zmusił mnie do tego rowerowo-turystyczny zew, który w miarę upływu czasu ma na mnie coraz większy wpływ. Dotychczas odbyłem kilka 7-12 dniowych wycieczek po Polsce (1000-1500km). Jednak ostatnio nie mogę znaleźć, współtowarzyszy na moje rowerowe wyprawy. Dotychczasowe rowerowe towarzystwo przerzuciło się na samochody i nie daje się namówić na zmianę środka transportu, a mnie znudziło się już gadanie z samym sobą. Reasumując, jestem tu, bo szukam współtowarzyszy na wspólne wyprawy. Jak masz jakiś pomysł, brakuje Ci towarzystwa to uderzaj śmiało. Obiecuję rozpatrzyć pozytywnie wszystkie wnioski  .

[worek_foliowy]

Cześć.

[łatośłętka]

Cześć.

[Waxmund]

Cześć. Warto się zarejestrować, widać więcej działów

http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=18467.0

[poziom]

Cześć!

[jgkmarcin]

Cześć

[daro73]

Cześć.

Tak jak Ty poszukuję towarzystwa do wspólnej jazdy na rowerach, bliższych i dalszych wypraw i od niedawna „udzielam” się na tym forum, głównie w tym celu. W szczególności poszukuje osób zamieszkałych w Warszawie lub okolicach, bo to bardzo ułatwia umawianie się na wspólną jazdę, nawet taką spontaniczną i bez konkretnego celu. Na rowerze jeżdżę od niedawna, wcześniej dużo jeździłem motocyklem, ale zamieniłem go na inne dwa koła. Preferuję głównie turystykę rowerową oraz wycieczki do lasu (do Puszczy Kampinoskiej jadę ok.30min.). Organizuję trzydniowy wyjazd z Warszawy do Malborka na wiosnę, jest już kilka chętnych osób. Jeżeli jesteś zainteresowany zapraszam, zapowiada się fajny wyjazd. Napisz coś więcej o sobie: gdzie mieszkasz, ile masz lat, jakim rowerem jeździsz, jaki rodzaj jazdy rowerem preferujesz?
PS. Mój rower to Giant Roam (przystosowany do turystyki), mieszkam w Warszawie na Bielanach i w tym roku skończę – niestety – 44 latka.

Pozdrawiam. Darek

[Joka]

Cześć.

Tak jak Ty poszukuję towarzystwa do wspólnej jazdy na rowerach, bliższych i dalszych wypraw i od niedawna „udzielam” się na tym forum, głównie w tym celu. W szczególności poszukuje osób zamieszkałych w Warszawie lub okolicach, bo to bardzo ułatwia umawianie się na wspólną jazdę, nawet taką spontaniczną i bez konkretnego celu. Na rowerze jeżdżę od niedawna, wcześniej dużo jeździłem motocyklem, ale zamieniłem go na inne dwa koła. Preferuję głównie turystykę rowerową oraz wycieczki do lasu (do Puszczy Kampinoskiej jadę ok.30min.). Organizuję trzydniowy wyjazd z Warszawy do Malborka na wiosnę, jest już kilka chętnych osób. Jeżeli jesteś zainteresowany zapraszam, zapowiada się fajny wyjazd. Napisz coś więcej o sobie: gdzie mieszkasz, ile masz lat, jakim rowerem jeździsz, jaki rodzaj jazdy rowerem preferujesz?
PS. Mój rower to Giant Roam (przystosowany do turystyki), mieszkam w Warszawie na Bielanach i w tym roku skończę – niestety – 44 latka.

Pozdrawiam. Darek

Hej,
Mam na imię Tomek (39 lat - jeszcze trójka z przodu ) , mieszkam w Warszawie ma Targówku. Na rowerze jeżdżę ... od zawsze i często. Najczęściej wykorzystuje rower scricte transportowo. Jak nie pada, dojeżdżam do pracy na Okęcie. Mój rower to 15 letni Trek 4700, w którym to z oryginalnych części ostała się oprócz ramy  - korba, tylna przerzutka i mostek kierownicy ze sterami. Wszelkie remonty i modyfikacje roweru robię samodzielnie - sprawia mi to niesamowitą frajdę. Od kilku lat dojrzewa mi w głowie pomysł na zwiedzanie świata na rowerze, stąd obecność na forum. Preferuję wyjazdy kameralne w 2,3 maksymalnie 4 osoby. Najwięcej radości dają mi niedokońca zaplanowane wyjazdy w trakcie których wyruszając rano, nie wiem gdzie będę nocował (oczywiście pod namiotem) wieczorem. W ogóle rower i namiot najbardziej kojarzą mi się z nieograniczoną wolnością. Jestem skłonny wziąć udział w maksymalnie 30 dniowej wyprawie rowerowej. Niestety w tej kwestii ogranicza mnie urlop. Czytałem Twój wątek dot. wycieczki do Malborka i jestem wstępnie zainteresowany, jednak myślę o zaplanowaniu trasy mniej uczęszczanymi drogami. Odezwę się w wątku dot. wycieczki.

Pozdrawiam,

Tomek

[TATANKA]

Cześć 

[Dany]

Hej!

[daro73]

Cześć Tomek.

Ile zajmuje ci dojechanie do pracy na Okęcie, bo ja pracując w Wawrze, też myślałem żeby dojeżdżać rowerem, ale ze względu głównie na spaliny, odpuściłem sobie, szkoda płuc. W swoim rowerze – jest on stosunkowo nowy – dotychczas wymieniłem tylko siodełko, gripy, opony oraz pedały. W tym sezonie zamierzam wymienić korby i kasetę (już kupiłem). Rozważam też wymianę piast i hamulców wraz z tarczami oraz zakup pedałów SPD razem z butami. Modernizację oraz drobne regulacje też wykonuje samodzielnie. Centrowanie obręczy musiałem jednak pozostawić doświadczonemu serwisantowi. Przednia obręcz miała bicie góra- dół i wielu serwisach, do których dzwoniłem, mówiono, że może nie udać się doprowadzić obręczy do idealnego stanu. Jednak znalazłem serwis rowerowy, a właściwie serwisanta, który podjął się tego nie łatwego zadania. I jak się później okazało wywiązał się z tego zadania bardzo dobrze. Miałem okazję już wcześniej z nim rozmawiać – przy okazji dokonywania drobnych zakupów-  i odniosłem wrażenie, że jest to osoba o naprawdę dużej wiedzy i doświadczeniu w serwisowaniu rowerów. Serwis ten mieścił się wcześniej przy al. Jana Pawła II, ale został przeniesiony na Okęcie na ul. Krakowiaków. Serwis nazywa się Rowerowe Klimaty, może znasz jeżeli jeździsz często na Okęcie. Też uważam wyjazdy w grupie 2,3 max 4 osobowej, że pod wieloma względami za najlepszy wariant. Oczywiście nie ma nic przeciwko bardziej licznym grupom (w kupie siła!), ale wydaje mi się, że przy dłuższych czasowo wyprawach, no nastręczać może, wiele trudności. Wyjazdy kilkudniowe jak najbardziej. Jeżeli komuś coś zacznie nie pasować, może się spokojnie zawinąć do domu lub pojechać swoja drogą. Na dłuższych wyprawach (kilkutygodniowych lub kilkumiesięcznych), dobrze jest kiedy zespół jest zgrany. Też często zdarzało mi się pojechać (motocyklem) gdzieś spontanicznie i dopiero na miejscu szukać noclegu. Czasami się nie udawało i nocleg był hardcorowy. Odnosząc się do kwestii „nieograniczonej wolności” to zgadzam się z Tobą, o ile masz na myśli to, że rower pozwala dojechać lub wjechać tam gdzie innym środkiem transportu nie da się lub nie można nim wjechać. A namiot oczywiście można „rozbić” prawie wszędzie. Fajnie, że jesteś kolejną osobą zainteresowaną wycieczką do Malborka. Wygląda na to, że zbierze się spora grupa osób chętnych wspólnie gdzieś pojechać na rowerach i coś przy okazji zwiedzić. Jeżeli masz propozycje odnośnie trasy do Malborka, to będę wdzięczny za urozmaicenie trasy, z tym że ważne jest żeby uwzględniała ona zamki, które są istotnym elementem wycieczki. Czy pomimo niskich jeszcze temperatur na zewnątrz, jeździsz rowerem, bo ja osobiście to nie przepadam za takimi temperaturami, zdecydowanie wole ciepełko i słonko. Kiedy możemy się spotkać i wspólnie gdzieś pokręcić kołami?

Pozdrawiam

[Joka]

Cześć Tomek.

Ile zajmuje ci dojechanie do pracy na Okęcie, bo ja pracując w Wawrze, też myślałem żeby dojeżdżać rowerem, ale ze względu głównie na spaliny, odpuściłem sobie, szkoda płuc.

Przejazd z Bródna na Okęcie zajmuje mi 50min tempem wycieczkowym, 40 min żwawszą marszrutą.

"Serwis nazywa się Rowerowe Klimaty, może znasz jeżeli jeździsz często na Okęcie."

Zazwyczaj robię zakupy na Alei Krakowskiej (jest też tam serwis). Podejście sprzedawcy do klienta jest tam rewelacyjne. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się oddać roweru do serwisu, źle bym się z tym czuł - wszystko wykonuję samodzielnie - więc trudno mi ocenić solidność jakiegokolwiek serwisu.
Z centrowaniem bicia góra dół to zazwyczaj bywa, że nie da się tego wyprostować z powodu uszkodzonej - eliptycznej rawki. Dlatego serwisy nie chcą się tego podejmować. Tzn. można to zrobić na tzw. pokaz, ale koło pod obciążeniem wcześniej czy później wróci do swojego eliptycznego kształtu. A klient wróci z reklamacją....

"Jeżeli masz propozycje odnośnie trasy do Malborka..."

Nie zastanawiałem się jeszcze, gdyż od kilku dni żyję planowanym wyjazdem:

http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=18511.0


"Czy pomimo niskich jeszcze temperatur na zewnątrz, jeździsz rowerem..."

Jak najbardziej. Aczkolwiek nie tak często jak w cieplejsze pory roku. Warunek - musi być sucho. Zimą jak jest mokro po prostu szkoda mi roweru kiedy cały ten drogowy słono wapienny syf okleja napęd i ubranie. Zasadniczo temperatury nie graja roli. Zdarzało mi się jeździć przy -20.

"Kiedy możemy się spotkać i wspólnie gdzieś pokręcić kołami?"

W tym tygodniu bardzo wstępnie  jesteśmy umówieni na pierwsze spotkanie z chłopakami zainteresowanymi podlinkowanym wcześniej wyjazdem do Norwegii. Niemniej pogoda ma dopisywać w weekend, więc może weekend?. Jak by nie było pogoda działa na naszą korzyść.

"Pozdrawiam"

Wzajemnie.

[daro73]

Norwegia? fajny pomysł , tylko średnio lubię te północne klimaty, poza przyrodą oczywiście. Zdecydowanie wole południe Europy. Jestem ciepłolubny Jeżeli masz na myśli najbliższy weekend, to jak najbardziej jestem za, o ile pogoda dopisze i nie będzie padał deszcz lub śnieg . Jak możemy się umówić? Najlepiej i najszybciej byłoby telefonicznie.

Pozdrawiam 

Darek