Teraz mi się przypomniało. Kumpel mi kiedyś opowiadał że jakiś gościu zawsze zabiera ze sobą taką klamkę z kilkoma wymiennymi końcówkami. Chodzi o to że taką można otworzyć każdą skrzynkę. Np taką co podświetla znak. A tam zawsze jest jakieś 220 czy 240V i problem ładowania ma rozwiązany.
Tak sobie myślę że równie dobra jest wędka. Nie tylko na ryby. Można zarzucić jakiś cienki kabelek gdzieś na słupa :mrgreen:
Trzeba uważać.
Niby to elektryka prąd nie tyka ale jednak warto mieć rozeznanie czy linia lokalna czy jakaś przesyłowa na 3kV np.
Na tej angolskiej witrynie napatoczyło mi się na oczy też to o czym pomyślałem.
O tej elektrowni wiatrowej.
http://www.reuk.co.uk/Dynamo-Hubs-For-Wind-Turbines.htmfakt że mi się to śmigło wcale nie widzi, można zrobić mniejsze i skuteczniejsze które po złożeniu spoko wlezie w kosz na bidon. I będzie ważyło
tyle ile dwa dynama?
Ale ciąg dalszy jest też dobry
http://www.reuk.co.uk/Making-Voltage-Doublers-and-Multipliers.htmUkład prosty, fakt że podwajacz. Może jednak to i działa dobrze.
Trzeba by zrobić na próbę.
Zaleta taka że z powielacza można by ładować nawet laptopa np.