Autor Wątek: Bitwa o Brooksa  (Przeczytany 112080 razy)

Offline Mężczyzna aard

  • Wiadomości: 6050
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 15.08.2007
    • Moje wyprawy
Odp: Bitwa o Brooksa
« 20 Gru 2011, 21:36 »
Świetne zdjęcie. Nadaje się na reklamę :)

Szkoda, ze nie ma czego reklamować :P
« Ostatnia zmiana: 20 Gru 2011, 22:48 aard »
A na rowerze zawsze jest miejsce siedzące...

 

Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4815
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Odp: Bitwa o Brooksa
« 20 Gru 2011, 21:38 »
Szkoda, ze nie ma czego reklamować
Chyba będę musiał odwiedzić Jedwabne!  ;)
« Ostatnia zmiana: 20 Gru 2011, 22:48 aard »

Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 08:58 »
Ja powiem dowcipnie: reklamować to jest co ;) Nic tylko odsyłać na serwis :D
Wiem wiem Robert! - spalisz mój dom a później zabijesz wszystkich w rodzinie na literę "F".
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 08:59 »
No i wygląda zajebiście

Właśnie wygląd to główna cecha Brooksa która powoduje, że to siodło raczej nie pojawi się na moim rowerze. Raz dla testu sobie założyłem i rower wyglądał komicznie. Wrażenia z jazdy też miałem raczej negatywne (za duża powierzchnia styku, pocił mi się tyłek). Przy czym to wszystko zmieniło się po zamontowaniu tego siodła do roweru holenderskiego. Na nim wszystko grało.
Ja nawet nie lubię jak jedzie za mną ktoś na Brooksie. Niektóre siodełka tak trzeszczą, że nie mogę się uwolnić od wrażenia, że to z moim rowerem jest coś nie tak i ciągle odruchowo oglądam się na tylne koło :)
Jeżdżę aby jeść.


Offline Mężczyzna Freud

  • Wiadomości: 2649
  • Miasto: Zielona Góra
  • Na forum od: 16.06.2011
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 09:01 »
@Gagarin - w zasadzie to nie mogę nic powiedzieć z doświadczenia, ale w moim wyobrażeniu to siodło jest takie jak opisałeś. Nie mówię, że tak jest - mówię o swoim wyobrażeniu.
"Życie jest jak jazda na rowerze, żeby utrzymać równowagę musisz poruszać się do przodu." - A. Einstein
"Wax, to tylko kwestia czasu kiedy "Podróże z dziećmi" stanie się twoim najważniejszym działem" - Cinek

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6699
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 09:07 »
Raz dla testu sobie założyłem i rower wyglądał komicznie.

Wiesz, chromowanych zderzaków tez się do syrenki nie zakłada   ;D

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 09:11 »
Przyznam się nawet, że co jakiś czas powraca mi myśl, żeby kupić Brooksa. Bardziej z ciekawości, czy rzeczywiście jest taki wspaniały (bo moje obecne siodełko jest wygodne). Ale zaraz staje mi przed oczami ten straszny widok (rower + Brooks) i idea szybko się rozwiewa. Może szkoda. To siodło, które testowałem było do rowerów miejskich, więc może z wersją turystyczną będzie jednak inaczej.
Jeżdżę aby jeść.


Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 09:20 »
Wiesz, chromowanych zderzaków tez się do syrenki nie zakłada

Masz rację, bo takie były montowane w standardzie :)
Jeżdżę aby jeść.


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6699
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 09:21 »
Dobra tam, wiadomo o co chodzi ;)

Offline Mężczyzna Robb

  • "Ojciec Założyciel"
  • Wiadomości: 15
  • Miasto: Kraina Wygasłych Wulkanów
  • Na forum od: 04.06.2006
    • Robb Maciąg
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 10:30 »
Przyznam się nawet, że co jakiś czas powraca mi myśl, żeby kupić Brooksa. Bardziej z ciekawości, czy rzeczywiście jest taki wspaniały

Jak na próbę, to pewnie nic z tego nie będzie.
Zanim Ci się do tyłka ułoży to zdążysz "znielubieć" :-)

Ja swojego Brooksa nie lubiłem przez pierwsze 2000 km :-)
Potem zostawiłem go przypadkiem na deszczu, zmókł strasznie, rozmiękł i go nagle pokochałem :-)
… why so serious ?

Offline Mężczyzna gagarin

  • Wiadomości: 1011
  • Miasto: Wrocław
  • Na forum od: 10.12.2010
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 10:37 »
To najpierw sobie go "wysiedzę" przez zimę w pracy :D




http://www.ikeahackers.net/2011/12/dalfred-stool-with-brooks-saddle.html
Tak w ogóle to wydaje mi się, że to idealny prezent gwiazdkowy dla wszystkich miłośników Brooksa :D
Jeżdżę aby jeść.


Offline Kobieta Carmeliana

  • Wiadomości: 276
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 19.03.2011
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 10:37 »
A że tak z ciekawości zapytam, ile trwa układanie się Brooksa do tyłka?;)

Gagarin  :lol: :lol:
Nie ma nic gorszego od cyklisty. No chyba, że mason. A już najgorszy to jest mason na rowerze.


Offline Mężczyzna Robert

  • Wiadomości: 4815
  • Miasto: Konin
  • Na forum od: 03.12.2007
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 11:06 »
Przyznam się nawet, że co jakiś czas powraca mi myśl, żeby kupić Brooksa. Bardziej z ciekawości, czy rzeczywiście jest taki wspaniały (bo moje obecne siodełko jest wygodne
Lepsze wrogiem dobrego ;)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11142
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 11:09 »
mi brooks spasował od razu. jeśli miałbym się do niego przystosowywać przez 2000km to sorry, ale nie różniłby się niczym od 'zwykłego' siodła.

Z własnego doświadczenia widzę, że na wyprawach przez pierwszy tydzień boli tyłek jakie by nie było siodło (tylko przy brooksie nie miałem takiego problemu). później problem znika. jakie by nie było siodło, tyłek się po prostu musi do niego przyzwyczaić...
Na wyprawach do Lizbony czy Marsylii używałem dwóch różnych siodełek, jedno kosztowało 24,99zł (tańszych nie mieli), drugie było wyciągnięte z szosówki i wsadzone do MTB... po tygodniu, oba były super wygodne.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6699
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Bitwa o Brooksa
« 21 Gru 2011, 12:23 »
W terenie też bardziej telepie, więc różnie to bywa.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum