Autor Wątek: Kołomyja UKR - Maramuresz-Bukovina ROM – Czerniowce UKR 28.04 do 06.05 2017  (Przeczytany 1794 razy)

Offline Mężczyzna wjck

  • Wiadomości: 191
  • Miasto: Grodzisk Maz.
  • Na forum od: 09.01.2013
Wklikaj w googla Psary i wyskakuje taki obrazek:

Offline Mężczyzna mikloszkuc

  • Wiadomości: 47
  • Miasto: Psary
  • Na forum od: 16.08.2016
Nie znalazłem na mojej drodze tego pomnika motoryzacji a jeżdżę trochę po wsi...) Ale pozostając w temacie majówki-wyjazd aktualny w opcji samotnie autobusem Podkarpacki Ekspress albo i tu zmiana jeżeli do tygodnia ktoś wyrazi chęć wyjazdu to może być moim samochodem do Kołomyji z Katowic trasą A4 przez Lwów z opcją pozostawienia samochodu na parkingu , potem 8 dni jazdy i powrót przejściem Vicovu de Sus do Kołomyji.

Offline Mężczyzna D_DIESEL

  • Wiadomości: 124
  • Miasto: Wrocław/Rybnik
  • Na forum od: 17.03.2013
wyjazd aktualny w opcji samotnie autobusem Podkarpacki Ekspress
Nie wiem jak sprawa będzie miała się w okresie majówki, ale na dzień dzisiejszy autokary jeżdżą bardzo przepełnione. Nawet do tego stopnia, że bagażami wypełnione jest przejście pomiędzy siedzeniami. Dziennie obserwuję nie lada wyczyny kierowców na Wrocławskiem PKS. Uwaga z tym przewożeniem roweru.

Offline Mężczyzna mikloszkuc

  • Wiadomości: 47
  • Miasto: Psary
  • Na forum od: 16.08.2016
wyjazd aktualny w opcji samotnie autobusem Podkarpacki Ekspress
Nie wiem jak sprawa będzie miała się w okresie majówki, ale na dzień dzisiejszy autokary jeżdżą bardzo przepełnione. Nawet do tego stopnia, że bagażami wypełnione jest przejście pomiędzy siedzeniami. Dziennie obserwuję nie lada wyczyny kierowców na Wrocławskiem PKS. Uwaga z tym przewożeniem roweru.
OK dzieki za info. Rozeznam sprawe na dworcu tzn. pogadam z kierowcą z tych kursów za kilka dni i jak będą marne pespektywy to jade samochodem.

Offline Mężczyzna bajbus

  • Wiadomości: 2
  • Miasto: Lublin
  • Na forum od: 17.04.2017
Witam wszystkich serdecznie!!!!

Jestem zainteresowany wyjazdem. Mam 41 lat, jestem z Lublina. Posiadam doświadczenia rowerowe w kraju i za granicą ale to dawno było…( m. in w 2000r -Bukowina i Transylwania; w 1997 i 1999 Świdowiec, Gargany pieszo).
Aktualnie od 8 lat rower wykorzystuje do dojazdów do pracy przez cały rok (przyznam że u nas na wschodzie statystycznie  raz na 3-4 lata zdarzają się poważniejsze zimy które stawiają mi wyższe wymagania).
Razem z pozostałymi wyjazdami jednodniowymi  pozwala to przejeżdżać ok. 5-6 tys. km rocznie. To plus inne aktywności pozwalają w mojej ocenie myśleć realnie o moim udziale w wyjeździe.
Ukrainą jestem zainteresowany od dawna, myślałem jednak raczej o trasie na Podolu np przez Miodobory tzn. Zbaraż Satanów i wzdłuż Zbrucza do Okopów św. Trójcy.
Jednak zainteresowanie potencjalnych uczestników było zawsze niewielkie i nie udało się tego zrealizować.
Zaproponowaną trasę ocenia jako ciekawą i  ... górską  a podjazdy są przecież  treścią kolarstwa (jest kilka trudnych punktów np droga na przełęcz legionów od południa praktycznie nie istnieje ale to w końcu Ukraina).
Sprzętowo dysponuje tylko rowerami 28' sztywniakami - myślę o wykorzystaniu przełajówki z bagażnikiem lub trekinga.
Oczekiwania: jestem raczej nastawiony na jazdę, przebywanie w nowych miejscach i kontakt z górską przyrodą. Zwiedzanie zabytków mnie nie interesuje no chyba ze i tak przejeżdżamy obok klasztorów obronnych na Bukowinie ale np. nadrobienie 50km w celu zobaczenia super ciekawego cmentarza w Sapancy - raczej tego nie widzę.
A teraz problemy:
1. Aktualnie dysponuje urlopem na 28.04.2017 i 02.05.2017 tzn. mogę wyjechać 27.04.2017 po pracy i 04.05.2017 muszę pojawić się w pracy. Nie spełniam zatem podstawowego kryterium udziału w wyjeździe zaplanowany do 6-7 maja.
Nie wykluczam jednak ze bezpośrednio przed wyjazdem uzyskam urlop na cały tydzień majowy. Przyznam jednak że 8 dni poza domem to już jednak trochę za dużo ze względu na obowiązki domowe.
Dodam że gdyby nie problemy z urlopem dawno zgłosił bym  swój udział w wyjeździe. Mam również alternatywnie zaplanowany udział w innej  imprezie rowerowej w tym czasie i jestem gotowy z niego zrezygnować.
2. Zgadzam się z przedmówcami że dojazd  i powrót autobusem do/z  Kołomyi to najsłabszy punkt wyjazdu. Zaproponowałeś dojazd swoim samochodem -  chwała Ci za to. Ja ze swojej strony w marcu szukałem kontaktów i mam namiary na osoby na Ukrainie  z samochodem które odebrały by nas z przejścia granicznego w Medyce (po ukraińskiej stronie), zawiozły w okolice Stanisławowa i po zakończeniu pętli odwiozły do granicy w Medyce. Nie jestem w stanie powiedzieć czy jest to wariant opłacalny kosztowo. Po telefonie i ew. negocjacjach można by określić jakie to są koszty.
3. Pogoda. Pogoda nie rozpieszcza. Dzisiaj rano w Lublinie było -2st C i prognozy na następne tygodnie nie są rewelacyjne. Wydaje mi się że w górach może być tylko gorzej (łącznie ze śniegiem). Nie jest to oczywiście przeszkoda nie do przezwyciężenia, wydaje mi się jednak że np po całym dniu jazdy w deszczu i w niskiej temperaturze może być konieczność noclegu pod dachem w celu wysuszenia ciuchów. Nieśmiało dodam że dysponuje terminem od 15.06.2017 (Boże Ciało)  do końca czerwca - jest to termin na realizacje tego lub innego wyjazdu - mam nadzieje że będzie cieplej.
Proszę o odpowiedź.
W przypadku zainteresowania i w celu dogrania ew. szczegółów podaje kontakt : bajbuss2@gmail.com

bajbus

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum