Autor Wątek: Indian Pacific Wheel Race  (Przeczytany 23931 razy)

Offline Mężczyzna Waxmund

  • Moderator Globalny
  • Ironman
  • Wiadomości: 11154
  • Miasto: Baszowice k/Kielc
  • Na forum od: 07.06.2007
    • www.waxmund.pl
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 08:57 »
No, to są dwa mity:
1 - że wypadki nas nie dotyczą
2 - na ultra mamy immunitet

Ad1.: Wczoraj potrącony został Robert1973 z bikestats
Ad2.: Dziś zginął Mike Hall.

Czasami na drodze spotykam prawdziwych rowerowych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko ich czasem wyprzedzić...

www.waxmund.pl

Offline Mężczyzna Turysta

  • Wiadomości: 5719
  • Miasto: Gdańsk
  • Na forum od: 15.06.2011
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 09:01 »
O Robercie nie wiedziałem, teraz już rozumiem. Dzięki.

Edit:
A co się stało Robertowi?

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 09:39 »
O Robercie nie wiedziałem, teraz już rozumiem. Dzięki.

Edit:
A co się stało Robertowi?

Wg tego, co napisał Wilk na FB, Roberta potrącił samochód uczestniczący w kolizji (zderzyły się auta i Robert dostał "przy okazji"). Zabrali go do szpitala, narzekał na ból w kręgosłupie.

Paskudna ta wiadomość z IPWR.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna CFCFan

  • Wiadomości: 470
  • Miasto: Godów
  • Na forum od: 12.05.2014
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 10:34 »
Coś ostatnio za dużo tych czarnych wydarzeń :( Najpierw Mors z BS miał pożar domu, potem Roberta potrącił samochód a teraz Mike... Na początku myślałem, że to jakiś żart z okazji Prima Aprilis. Lecz niestety to prawda :( Szkoda chłopa...

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 10:41 »
W Dublinie czarna seria - w ciagu dwóch tygodni zginelo 3 rowerzystow... tyle co przez pol roku w calej Irlandii. A teraz Mike. Smutno............

Offline Mężczyzna Ricardo

  • Wiadomości: 817
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 25.05.2011
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 11:14 »
Zapowiadał się najbardziej radosny dzień IPWR z wielką fetą na mecie w Sydney, a mamy najsmutniejszy dzień w historii ultramaratonów. Trudno wyrazić smutek po stracie Mike'a, wspaniały człowiek który zrobił wiele dla rowerowej społeczności. Uważajcie na siebie.

Offline Kobieta Kot

  • Wiadomości: 804
  • Miasto: Blisko Poznania
  • Na forum od: 29.08.2013
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 11:36 »
Co za straszna informacja  :(. Obserwowałam sobie ten wyścig, aż nie do wiary, że wydarzył się tak tragiczny wypadek.....

Robert1973 wypadek miał 28 marca, tj. w miniony wtorek, dzień później około południa był operowany. Sprawa, z tego co wiem, jest bardzo poważna - był na OIOMIe. Nie mam informacji co z nim się dzieje teraz.
Ég hjóla oftast nær í vinnua.
www.kot.bikestats.pl

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 11:58 »
Niewiarygodne... Nie tak miało być.
Sport to zdrowie...
Na mapce, po mocnym powiększeniu widać, że ostatnia pozycja Halla jest w miejscu zwężenia z dwóch do jednego pasa. To mogło mieć znaczenie.

Offline Mężczyzna faja

  • Wiadomości: 361
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 06.01.2013
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 13:50 »
http://www.smh.com.au/sport/cycling/champion-cyclist-mike-hall-killed-in-accident-during-indian-pacific-wheel-race-20170330-gvaj79.html
Piszą (a może tylko dywagują) o przyczynach wypadku. Swoją drogą jest nawet stosowny artykuł w dzisiejszym Guardianie.

Offline Mężczyzna 4gotten

  • Wiadomości: 1831
  • Miasto: Stargard
  • Na forum od: 26.08.2012
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 16:34 »
Jak miałem okazję pojeździć trochę po Australii to zauważyłem, że tam samochody jeżdżą bardzo niebezpiecznie - szybko i blisko, bywały nawet dowcipy typu rzucanie butelkami z okna pędzącego samochodu. Generalnie wolałem jeździć poza szosami.
Nie trzeba jechać na Antypody, w Belgii doświadczyłem podobnych sytuacji, nic przyjemnego. Najgorzej jest w weekendowe noce.

Kristof postanowił dojechać do mety w ramach hołdu dla Mike https://twitter.com/AllegaertK/status/847753957006901248

« Ostatnia zmiana: 31 Mar 2017, 16:58 4gotten »
dalej przed siebie... najlepiej po asfalcie ;-)

Offline Mężczyzna Elizium

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6060
  • Miasto: Bnin
  • Na forum od: 17.03.2013
    • Klasyka w niedzielny poranek
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 17:33 »
A Rapsik rozwalił swoją karbonową szosę pod Gnieznem, miesiąc temu. Zepchnięty z drogi przez auto. Wiadomo, wszędzie tak jest.

Mimo wszystko jakoś tak bardzo smutno.
Absurdalny Eli

Hipek: "Starość to wg mie coś takiego że marudzisz jak to jesteś słaby i w ogóle, a potem wciągasz na lajcie podjazdy 25% i elo"

Offline Mężczyzna kosola

  • Kosma
  • Wiadomości: 377
  • Miasto: Leszno
  • Na forum od: 05.01.2016
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 17:38 »
Zginął robiąc to co kochał. Niektórzy twierdzą , że jeśli umierać to tylko w takich okolicznościach.
Straszna wiadomość.

Offline średni

  • Wiadomości: 1383
  • Miasto: Strzelce Op.
  • Na forum od: 18.02.2009
Odp: Indian Pacific Wheel Race
« 31 Mar 2017, 23:39 »
To jest wielka tragedia dla rodziny i ludzi związanych z ultramaratonami rowerowymi.Dokąd się tak wszyscy spieszą czasami ludzie powinni zwolnić tępo swojego życia i zwiększyć swoją wyobraźnię,o tym co może się wydarzyć na drodze gdy będą przekraczać pewne granice bezpieczeństwa i prędkości.Wszyscy się spieszą,nikt nie ma czasu,a potem jest płacz.Przykład Transatlantyka też mógł się bardzo tragicznie dla niego skończyć,ale wyszedł z tego i dalej jeździ i jest z nami.I najgorsze takie tłumaczenie kierowcy że On nie widział tego rowerzysty :o.Zamiast patrzeć na drogę to patrzą w tablety i laptopy na siedzeniu pasażera.Ten,który jeździ rowerem i samochodem to wie jak się zachować i co się może wydarzyć.Łączę się w bólu i jest mi bardzo źle z tym co spotkało Mike Hall-a.
Kto nie podróżuje nie zna wartości człowieka.
"Góry Uczą Pokory"

Offline Mężczyzna Fanky

  • Trzeba żyć natychmiast,jest później niż się wydaje
  • Wiadomości: 68
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 23.01.2017
    • .... z Kórnika w POLSKĘ i ŚWIAT
----------------------------------------------------

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum