Autor Wątek: Nordkapp, odwołane :(  (Przeczytany 2557 razy)

Offline Mężczyzna AhmedBard

  • Wiadomości: 4
  • Miasto:
  • Na forum od: 05.03.2017
Nordkapp, odwołane :(
« 5 Mar 2017, 13:35 »
Cześć!
Zacznę od początku. Jestem Konrad, mam 20 lat i mieszkam pod Warszawą. Kiedy zainteresowałem się jazdą na rowerze miałem jedno wielkie marzenie, przejechać przez Finlandię i dotrzeć na Nordkapp. Niestety nie znam nikogo kto by się odważył na taką wyprawę. Dlatego jeśli jesteś chętny/a to śmiało pisz. Mam nadzieje zrealizować tą wyprawę w tym roku.  :D

Edit: Niestety nie w tym roku, ale jeśli ktoś miałby ochotę za rok spróbować to piszcie!

Planowana trasa
Z Warszawy przez Litwę, Łotwę i Estonię do Talina. W Talinie promem do Helsinek. Potem przez krainę wielkich jezior, aż na sam kraniec europy i z powrotem. Nie mam jeszcze ściśle ustalonej trasy dlatego jestem otwarty na wszelkie propozycje.

Czas i miejsce
Studiuje na politechnice więc ogranicza mnie sesja egzaminacyjna w czerwcu, której terminy nie są jeszcze ustalone. Chcę wyjechać jak najszybciej po niej, pewnie na przełomie czerwca i lipca. Zakładam że potrwa ona około 1,5 miesiąca, więc powrót w sierpniu.

Planowany średni dystans dzienny
120 km

Całkowity planowany dystans wyprawy
5-6 tysięcy km

Noclegi
Noclegi na pewno w namiocie na dziko. W dużych miastach oczywiście jakieś tanie pokoje.

Wyżywienie
To jest dość poważna kwestia i wymaga przemyślenia. Poza finlandą można na przemian samemu coś robić i jeść w knajpach. Jednak dalej jedzenie jest dość drogie dlatego trzeba będzie je przygotowywać we własnym zakresie.

Budżet
Zakładam około 2,5 tysiąca na osobę.

Priorytety/ sposób spędzania czasu
Jeśli coś ciekawego będzie po drodze to czemu nie zobaczyć. Jestem otwarty na propozycje ale głównie będzie to jazda rowerem. ;)

Podejście do deszczu
Finlandia to dość deszczowa kraina, trzeba będzie jechać także w deszczu.

Preferowane drogi
Wolę asfalt, mam tower trekingowy bez amortyzatorów.

Jeśli jesteś zainteresowany/a, to śmiało pisz. Chciałbym się parę razy spotkać na krótkie wyjazdy, dopasować tempo jazdy, obgadać kwestie sprzętu  i poznać się trochę bo to w końcu dość długa wyprawa ;)

Do tej wprawy zainspirował mnie między innymi ten blog: http://piotrmitko.com/rower,nordkapp08,nordkapp
oraz filmy podróżnicze Michała Patera
https://www.youtube.com/channel/UCcnATEeoZj__3e7JvdNWIpA
« Ostatnia zmiana: 6 Mar 2017, 22:57 AhmedBard »

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1457
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 5 Mar 2017, 13:39 »
Ja z pewnością się tam kiedyś wybiorę, ale nie w tym roku jeszcze.
Jeśli ktoś nie jeździ dużo to taka wyprawa to nie jest coś do czego można podejść z biegu (mamy juz marzec), dlatego trochę chyba późno dałeś ogłoszenie, ale może ktoś się znajdzie.
Ja bardzo bym chciał za rok.

Offline Mężczyzna AhmedBard

  • Wiadomości: 4
  • Miasto:
  • Na forum od: 05.03.2017
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 09:24 »
Może i racja, że trzeba by wcześniej zacząć przygotowania, jeśli nie w tym to w przyszłym roku.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 09:32 »
Jeśli ktoś nie jeździ dużo to taka wyprawa to nie jest coś do czego można podejść z biegu (mamy juz marzec)
Skwituję to ':D'
Przejechanie przez Finlandię to nie jest żaden rocket science, tylko ostatni kawałek daje w kość. Większości ludzi w kwestii przygotowań dalej wystarczają dwie rzeczy - kasa i czas wolny.

My home is where my bike is.

Offline Kobieta magda

  • Wiadomości: 3334
  • Miasto: Tröjmiasto
  • Na forum od: 19.12.2011
    • Przejażdżkowe zapiski
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 10:17 »
120 km dziennie to jednak sporo więc global, nie kwitowałabym tego ' :D '


Offline miki150

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 6706
  • Miasto: Jeteborno
  • Na forum od: 05.07.2010
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 10:48 »
No, robić 120km dziennie przez półtora miesiąca, niezależnie od pogody, to nie takie łatwe.

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 18:46 »
No, robić 120km dziennie przez półtora miesiąca, niezależnie od pogody, to nie takie łatwe.
Nie uważam się za "koksa" ale w Skandynawii mieliśmy taką normę dzienną i jest to wykonalne zwłaszcza, że:
- noce latem są krótkie a czym dalej na północ to jeszcze krótsze i można długo jechać,
- trasa nie jest górzysta - raczej "pomarszczona"  ;)

Offline Mężczyzna ramzes

  • Wiadomości: 1457
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.06.2015
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 19:48 »
Na każdego koksa zawsze znajdzie się większy koks :) Nie w tym problem, aby sobie udowadniać kto ile przejedzie. Pewnie, że 120 km dziennie sakwiarskiego pedałowania to nie jest żaden kosmos, ale przygotować się na taka wyprawę jednak trzeba pod wieloma względami, nie tylko kondycyjnie.
To nie to samo co podróż przez Europę, gdzie co kilka kilometrów masz sklepik z piciem / jedzeniem, co kilkanaście możliwość noclegu pod dachem, a co kilkadziesiąt sklep rowerowy.
To już trzeba mieć przygotowany sprzęt, śpiwór rozsądny bo wiadomo jak jest z temperaturami, trzeba być przygotowanym na kiepską pogodę (także mentalnie) i wiele innych aspektów.
Jasne, da się na hardcora zrobić wszystko. Pewnie sam mógłbym tam wyruszyć nawet za tydzień, ale czy wspomnienia z takiej wyprawy miałbym dobre to już nie wiem.
Ja np wybierając się w taka podróż przeszedłbym przynajmniej tydzień przed wyjazdem na specyficzną dietę, zbliżoną do wyprawowej, bo wiem jak reaguje mój organizm na wyprawach. Po paru dniach dzieją się rewolucje żołądkowe, powodujące kolejne (gorsze) problemy w tylnych partiach ciała (i nie chodzi mi o plecy). Raz jadąc do Portugalii doświadczyłem na tyle niefajnych komplikacji, że jeden dzień w większości musiałem jechać na stojąco (co najprawdopodobniej doprowadziło do kontuzji mięśnia w Pirenejach i pokrzyżowało plany). Niewiele brakowało, abym musiał wracać do domu. Tak więc wole do takich imprez podchodzić z rozwagą.
Nie wiem jak inni, ale ja rowerem jeżdżę dla przyjemności, a nie dla bicia rekordów i udowadnianiu komuś czegoś.

Ale na Nordkapp kiedyś się wybiorę na 100% :)

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 21:02 »
Na każdego koksa zawsze znajdzie się większy koks :) Nie w tym problem, aby sobie udowadniać kto ile przejedzie. Pewnie, że 120 km dziennie sakwiarskiego pedałowania to nie jest żaden kosmos, ale przygotować się na taka wyprawę jednak trzeba pod wieloma względami, nie tylko kondycyjnie.
To nie to samo co podróż przez Europę, gdzie co kilka kilometrów masz sklepik z piciem / jedzeniem, co kilkanaście możliwość noclegu pod dachem, a co kilkadziesiąt sklep rowerowy.
To już trzeba mieć przygotowany sprzęt, śpiwór rozsądny bo wiadomo jak jest z temperaturami, trzeba być przygotowanym na kiepską pogodę (także mentalnie) i wiele innych aspektów.
Jasne, da się na hardcora zrobić wszystko. Pewnie sam mógłbym tam wyruszyć nawet za tydzień, ale czy wspomnienia z takiej wyprawy miałbym dobre to już nie wiem.
Ja np wybierając się w taka podróż przeszedłbym przynajmniej tydzień przed wyjazdem na specyficzną dietę, zbliżoną do wyprawowej, bo wiem jak reaguje mój organizm na wyprawach. Po paru dniach dzieją się rewolucje żołądkowe, powodujące kolejne (gorsze) problemy w tylnych partiach ciała (i nie chodzi mi o plecy). Raz jadąc do Portugalii doświadczyłem na tyle niefajnych komplikacji, że jeden dzień w większości musiałem jechać na stojąco (co najprawdopodobniej doprowadziło do kontuzji mięśnia w Pirenejach i pokrzyżowało plany). Niewiele brakowało, abym musiał wracać do domu. Tak więc wole do takich imprez podchodzić z rozwagą.
Nie wiem jak inni, ale ja rowerem jeżdżę dla przyjemności, a nie dla bicia rekordów i udowadnianiu komuś czegoś.

Ale na Nordkapp kiedyś się wybiorę na 100% :)
Wczoraj zacząłem pisać odpowiedź, ale ją skasowałem. Dzisiaj Ty dałeś dokładnie to co chciałem napisać. 120km z sakwami to pikuś. Ale powtarzać ten pikuś dzień po dniu na takiej trasie to Pan Pikuś. Podstawy wysiłku długodystansowego zakładają regenerację. Tego tu nie ma.
Wpis o długich nocach jest bzdurą. Tak to można się pobawić na 3 dniowej wyrypce. Długie noce na takiej trasie to pułapka. Podstawą jest minimum 8h snu rozpoczętego przed północą.
Ps. Nordkapp to też moje marzenie. Ale 30 dni urlopu ciągiem to tez marzenie.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Online Mężczyzna Borafu

  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 10707
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 02.04.2010
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 21:28 »
Twierdzisz że doświadczenia Zbyszka z tej trasy to bzdura.
Coś na poparcie tej miłej opinii?

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 21:38 »
Wpis o długich nocach jest bzdurą. Tak to można się pobawić na 3 dniowej wyrypce. Długie noce na takiej trasie to pułapka. Podstawą jest minimum 8h snu rozpoczętego przed północą.
Pisałem o krótkich nocach  ;) ale to pikuś. Pisząc o krótkich nocach miałem na myśli to, że nie musi się już np. o 18 szukać miejsca pod namiot. To daje wiele luzu w podróży. Czy ja gdzieś pisałem o zarywaniu "nocy" ? Co robić np. jadąc przez Finlandię? Pedałować! Czysta przyjemność. Kilometry uciekają. Wyspać się też zdążysz.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 21:47 »
Twierdzisz że doświadczenia Zbyszka z tej trasy to bzdura.
Coś na poparcie tej miłej opinii?
Przepraszam. Nie to miałem na myśli. Nikogo też nie chciałem urazić.
Chciałem napisać, że zarywanie nocy, sprowokowane długim czasem świecenia słońca może być podstępne. Zakłócenie rytmu dobowego na długą metę zamiast dać wartość dodaną spowoduje spadek wydolności.
I tylko to chciałem powiedzieć, ale użyłem złych słów albo niewłaściwego szyku :)

Dzięki Zbyszek, że nie wziąłeś tego do siebie :)

No i dodam, ze pomysł AhmedBard mi imponuje. Mnie od jego realizacji dzieli tylko niewyobrażalna długość urlopu w jednym ciągu. Ale plan miałbym taki sam.
« Ostatnia zmiana: 6 Mar 2017, 21:53 Sedymen »

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna Zbyszek

  • Wiadomości: 1473
  • Miasto: Zawiercie
  • Na forum od: 17.02.2009
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 22:29 »
Dzięki Zbyszek, że nie wziąłeś tego do siebie :)

No i dodam, ze pomysł AhmedBard mi imponuje. Mnie od jego realizacji dzieli tylko niewyobrażalna długość urlopu w jednym ciągu. Ale plan miałbym taki sam.
No co Ty  :) nie ma problemu.
Ciekawa alternatywa dla powyższych planów prowadzi norweskim wybrzeżem. Wymaga też długiego urlopu  :(

Offline Mężczyzna AhmedBard

  • Wiadomości: 4
  • Miasto:
  • Na forum od: 05.03.2017
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 22:40 »
Niestety właśnie się dowiedziałem że w tym roku to nie wypali, przez pewne sprawy rodzinne nie będę miał możliwości wyjazdu na tak długi czas :C Ale jeśli będą chętni na za rok, to piszcie będzie na pewno więcej czasu na planowanie. Na razie muszę to odłożyć.

Offline Mężczyzna globalbus

  • Wiadomości: 7334
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 03.05.2011
    • blog podróżniczy
Odp: Nordkapp, lipiec-sierpień 2017
« 6 Mar 2017, 22:45 »
To nie jest teren trudniejszy od zwykłej polskiej trasy, zapasów nie wiadomo jakich też nie ma co brać. Jak ktoś robi tutaj tygodniowkę po 120km, to tam będzie to podobny poziom.
Jedynie Norwegia ostro daje w tyłek i co do tego panuje pewien konsensus.

My home is where my bike is.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum