Pikuj, Połonina Równa, Bieszczady - połowa czerwca

[nie.dzielny]

Szukam chętnych na wspólną wycieczkę. Jeśli lubisz dziurawe asfalty, polne ścieżki i czasami popchać rower - zapraszam :)

Kiedy: połowa czerwca, najprawdopodobniej od 17-tego, z możliwością przełożenia +/- tydzień.

Jak: na rowerach, przynajmniej większość trasy :)

Trasa: (PL) Sanok lub Rzeszów*) - Balnica - (SK) Snina - Ubla - (UA) Użok - połoniny - Pikuj - Połonina Równa - Łumszory - (SK) Ubla -  (PL) Roztoki Górne - Cisna - Sine Wiry - Solina - Ropienka - Wojkowa - Brylińce - Krasiczyn - Przemyśl
Całość ok. 500 km. W zależności od pogody i chęci 5-7 dni jazdy.
https://www.bikemap.net/en/route/3943128-pikuj/

Noclegi: namiot (na dziko, pola namiotowe - co akurat wypadnie), turbaza w Łumszorach, schronisko młodzieżowe w Przemyślu (co by się domyć raz na jakiś czas).

Jedzenie - przydrożne sklepy i knajpy, własna kuchenka.

Jazda w deszczu - wszystko zależy gdzie, kiedy i jak bardzo pada. Do dogadania.

O sobie: 52 lata, lubię ładne widoki, boczne drogi i czasami upokorzyć się jazdą.


*) na razie wyszukiwarka połączeń kolejowych pokazuje że czas na pokonanie trasy Łódź-Sanok z rowerami na pokładzie zajmie ponad 25 godzin :)) Jeżeli PKP w swojej łaskawości nie zmodyfikuje rozkładu po 11 czerwca - wówczas start z Rzeszowa, co wydłuża trasę o ponad 90 kilometrów. Lub trzeba będzie rozmontować nieco rower i traktować go jako bagaż podręczny.

[sarmata39]

To nie będzie czasami pchanie roweru tylko w większości będzie pchanie z góry i pod górę , trasy połoninami Uzok - Pikuj . Przerabiałem temat i nie polecam . Widoki wspaniałe . Jechaliśmy od Karpackiego .

[furman]

Pchania sporo..ale ja polecam. Warto się pomęczyć.

https://photos.google.com/search/_p0x1068488f64010_Ukraina/photo/AF1QipMY__6AEVBHF5o1slyFMj7gARCR2YwqIVxV51Yh

[miki150]

Z przełęczy Użockiej na Pikuj myśmy mieli tak z pół na pół pchania i jazdy (licząc czasowo, nie odległościowo). Też polecam. Jednak na pewno warto się spakować na lekko

Ciekaw jestem jak wygląda trasa z Pikuja na południowy zachód i na połoninę Równą od wschodu.

W część ukraińską celowałbym nie w weekend, bo po połoninach może jeździc dużo quadów i motorów.

[Miciek]

https://photos.google.com/search/_p0x1068488f64010_Ukraina/photo/AF1QipMY__6AEVBHF5o1slyFMj7gARCR2YwqIVxV51Yh

404. Wystąpił błąd.


Nie można znaleźć żądanego adresu URL na tym serwerze. To wszystko, co wiemy.

[PABLO]

post usunięty

[Miciek]

Ja się wybieram w wakacje w drugą stronę, czyli z Pikuja na Przełęcz Użocką, na trasie powrotnej z Rumunii. Jeszcze trochę i mnie zniechęcicie   
Naprawdę, czeka mnie tyle samo pchania, co jechania?

[PABLO]

post usunięty

[Miciek]

Naprawdę, czeka mnie tyle samo pchania, co jechania?

Skądże, będzie więcej pchania niż jechania
PABLO

Tak żem czuł. Ale to tylko 20 km 

[nie.dzielny]

To nie będzie czasami pchanie roweru tylko w większości będzie pchanie z góry i pod górę , trasy połoninami Uzok - Pikuj . Przerabiałem temat i nie polecam .

Pchania sporo..ale ja polecam. Warto się pomęczyć.

:))
Na razie trzymam się tego: https://goo.gl/TuE6LB

Ciekaw jestem jak wygląda trasa z Pikuja na południowy zachód i na połoninę Równą od wschodu.

Wg mapy to ścieżka. Nastawiam się na wpych. Ale gdzieś widziałem relację że można przedostać się z rowerami tą trasą.

W część ukraińską celowałbym nie w weekend, bo po połoninach może jeździc dużo quadów i motorów.

Jeżeli dobrze wszystko pójdzie to na połoninach planuję być poniedziałek/wtorek. I liczę na pustki :)

[PABLO]

post usunięty

[miki150]

Dla dorosłych to powinna być bułka z masłem .

Na Twoich zdjęciach zawsze wygląda to tak słodko, a potem człowiek przepycha się przez te połoniny i się zastanawia czemu nie wziął plecaka

Tak żem czuł. Ale to tylko 20 km

Jak już wepchasz się na Pikuj, co zajmie pewnie niecałe pół dnia, to grzbietem już sporo przejedziesz, bo ten delikatnie opada w stronę przełęczy Użockiej.

[bajbus]

Witam!!!!
Zgłaszam swoją osobę na wyjazd. Mam 41 lat, jestem z Lublina.
Swoją osobę oceniam jako tolerancyjną i potrafiącą się dogadać w wielu kwestiach. Jeśli przewidujesz wycieczkę testową przed wyjazdem  to jestem gotowy jej się poddać.
Sprzętowo dysponuje tylko rowerami 28' sztywniakami - myślę o wykorzystaniu przełajówki z bagażnikiem. Biorąc pod uwagę trasę i opinie przedmówców t.j. perspektywę pchania /wnoszenia roweru istnieje potrzeba ustalenia sensownej ilości bagażu na wyjazd (tzn. jego ograniczenia).
Jeśli chodzi o termin to w z różnych względów muszę być w domu 19-21.06.2017 i z wyjątkiem tych trzech dni jestem elastyczny.
Mógłbym jechać w tygodniu przed, start np 9 lub 10 czerwca lub bezpośrednio po 21 czerwca. start np 22 czerwca.
Wybór miejsca startu pozostawiam do ew. wspólnych  ustaleń (dojazd samochodem lub PKP). Preferowanym miejscem startu jest jednak Rzeszów ze względu na możliwość dojazdu szynobusem z Lublina,
W przypadku zainteresowania i w celu dogrania ew. szczegółów podaje kontakt : bajbuss2@gmail.com

Pozdrawiam
bajbus

[romekkar]

Jeśli wyjazd przypadałby na tydzień z Bożym Ciałem chętnie się też zabiorę - mam pół wieku i zero doświadczeń wyprawowych, ale sporo km na rowerze, również po górach. Jako, że na jesień planuję długą wyprawę szukam usilnie doświadczenia...

[nie.dzielny]

Witam czwartego do brydża :)
Jak na razie jest nas trzech. Wyjazd planowany jest 10 czerwca w południe z Rzeszowa.