Autor Wątek: Kobieta - samotnie - namiot - dziko - Polska  (Przeczytany 110769 razy)

Offline Kobieta emonika

  • Wiadomości: 1173
  • Miasto: Kościerzyna/Kaszuby
  • Na forum od: 26.05.2014
Po twoim ostatnim poście to ja w nocy z namiotu nie wyjdę jak kiedyś się spotkamy na jakieś integracji. Z duże ryzyko ;)
No jo. To się doigrałam :D
"Uśmiech kosztuje mniej niż elektryczność i daje więcej światła"

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Po twoim ostatnim poście to ja w nocy z namiotu nie wyjdę jak kiedyś się spotkamy na jakieś integracji. Z duże ryzyko ;)
No i jest problem. Właśnie zaplanowałem wyprawę na weekend majowy przez Kaszuby i Kociewie. A tu patrzę na awatar Moniki i Kościerzyna/Kaszuby. A ja właśnie przez Kościerzynę. Huston mamy problem!

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Mężczyzna byczys

  • Wiadomości: 1403
  • Miasto: Tychy
  • Na forum od: 30.09.2013
    • Moje relacje z ultramaratonów rowerowych
Po twoim ostatnim poście to ja w nocy z namiotu nie wyjdę jak kiedyś się spotkamy na jakieś integracji. Z duże ryzyko ;)
No i jest problem. Właśnie zaplanowałem wyprawę na weekend majowy przez Kaszuby i Kociewie. A tu patrzę na awatar Moniki i Kościerzyna/Kaszuby. A ja właśnie przez Kościerzynę. Huston mamy problem!

Biorąc dodatkowo pod uwagę ten wzrok z awatara - nie ryzykowałbym

Offline Kobieta emonika

  • Wiadomości: 1173
  • Miasto: Kościerzyna/Kaszuby
  • Na forum od: 26.05.2014
Oj tam, oj tam. Takie chłopy a się boją "wampirzycy z Kościerzyny"  :lol: :lol: :lol:
"Uśmiech kosztuje mniej niż elektryczność i daje więcej światła"

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Po twoim ostatnim poście to ja w nocy z namiotu nie wyjdę jak kiedyś się spotkamy na jakieś integracji. Z duże ryzyko ;)
No i jest problem. Właśnie zaplanowałem wyprawę na weekend majowy przez Kaszuby i Kociewie. A tu patrzę na awatar Moniki i Kościerzyna/Kaszuby. A ja właśnie przez Kościerzynę. Huston mamy problem!

Biorąc dodatkowo pod uwagę ten wzrok z awatara - nie ryzykowałbym
Zapewniam, że to miła i sympatyczna (taką znam) rowerzystka  ;)
Aczkolwiek...  ;D kobiety zmienne są i lepiej nie ryzykować  ;) no i uważać należy, kiedy Księżyc w pełni  ;)

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
Oj tam, oj tam. Takie chłopy a się boją "wampirzycy z Kościerzyny"
Ale ja z córką jadę i stąd stres podwójny :)

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

Offline Kobieta emonika

  • Wiadomości: 1173
  • Miasto: Kościerzyna/Kaszuby
  • Na forum od: 26.05.2014
Zapewniam, że to miła i sympatyczna (taką znam) rowerzystka  ;)
Aczkolwiek...  ;D kobiety zmienne są i lepiej nie ryzykować  ;) no i uważać należy, kiedy Księżyc w pełni  ;)
No pięknie, pięknie Mariusz ! ehh ;)

Oj tam, oj tam. Takie chłopy a się boją "wampirzycy z Kościerzyny"
Ale ja z córką jadę i stąd stres podwójny :)

hehehe - wiem coś o tym - ja jeżdżę z synem. Ale: "nie bój boja" hehe
"Uśmiech kosztuje mniej niż elektryczność i daje więcej światła"

Offline Mężczyzna sierra

  • Wiadomości: 1028
  • Miasto: Elbląg
  • Na forum od: 06.09.2017
Ale, że co... przecież napisałem prawdę "że to miła i sympatyczna (taką znam) rowerzystka" i tego się będę trzymał (czytaj: zeznawał)  ;D

Offline bogdan34

  • Wiadomości: 1
  • Miasto:
  • Na forum od: 14.01.2018
Widziałam tutaj, może dwa podobne tematy dotyczące samotnych wypraw, ale nie znalazłam tam odpowiedzi na moje pytanie.

Dlatego  pytam się Was drogie panie, czy podróżujecie same po Polsce? Czy spędzacie noce samotnie pod rozgwieżdżonym niebem w przysłowiowych "krzakach"?. Czy czujecie się bezpiecznie?

Zadaje to pytanie często rowerzystkom, które spotykam na trasie i okazuje się, że jest niewiele pań, które na to się decydują. Osobiście żadna z pań, której zadałam to pytanie nie podróżowała w ten sposób po Polsce.  Owszem samotnie, ale nocowanie w wyznaczonych miejscach i kwaterach, albo nocowanie w krzakach, ale w towarzystwie.

Podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami. Sama rozważam i jestem zachęcana do tego sposobu podróżowania (czyt. przez mężczyzn), ale po prostu i zwyczajnie się boję.
Nie zdecydowałabym się  na samotną trasę  na pewno .Trzeba znależć sobie towarzystwo .Samotnej kobiecie nie wskazane  i niestety nie bezpieczne


Offline Kobieta linuś

  • Wiadomości: 279
  • Miasto: Lubin
  • Na forum od: 01.01.2018
Widziałam tutaj, może dwa podobne tematy dotyczące samotnych wypraw, ale nie znalazłam tam odpowiedzi na moje pytanie.

Dlatego  pytam się Was drogie panie, czy podróżujecie same po Polsce? Czy spędzacie noce samotnie pod rozgwieżdżonym niebem w przysłowiowych "krzakach"?. Czy czujecie się bezpiecznie?

Zadaje to pytanie często rowerzystkom, które spotykam na trasie i okazuje się, że jest niewiele pań, które na to się decydują. Osobiście żadna z pań, której zadałam to pytanie nie podróżowała w ten sposób po Polsce.  Owszem samotnie, ale nocowanie w wyznaczonych miejscach i kwaterach, albo nocowanie w krzakach, ale w towarzystwie.

Podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami. Sama rozważam i jestem zachęcana do tego sposobu podróżowania (czyt. przez mężczyzn), ale po prostu i zwyczajnie się boję.
Nie zdecydowałabym się  na samotną trasę  na pewno .Trzeba znależć sobie towarzystwo .Samotnej kobiecie nie wskazane  i niestety nie bezpieczne



Faktycznie, również nie odważyłabym się na jakąś samotną wyprawę na dziko. Być może łatwiej jest się wówczas wyłączyć i odpocząć, ale nie jest bezpiecznie. Zresztą od czegoś jest ta mocna płeć :-) do zapewniania nam bezpieczeństwa i troszczenia się o nasz spokój. Samodzielność, samodzielnością, może gdybym znała sztuki walki i samoobrony wówczas bym się zdecydowała.
To było dla mnie jak olśnienie.

Offline Wilk

  • Wiadomości: 19866
  • Miasto: Warszawa
  • Na forum od: 09.07.2006
    • Wyprawy Rowerowe
Faktycznie, również nie odważyłabym się na jakąś samotną wyprawę na dziko. Być może łatwiej jest się wówczas wyłączyć i odpocząć, ale nie jest bezpiecznie.

To są bajki. Dużo łatwiej o problemy związane z bezpieczeństwem w mieście czy na imprezie niż podczas noclegu na dziko. To jest tylko kwestia blokady psychicznej jaką ma wiele osób, bo realne zagrożenia są minimalne.

Offline Mężczyzna Król Julian

  • Wiadomości: 7320
  • Miasto: Pabianice
  • Na forum od: 14.02.2017
No, właśnie. Ostatnio córka pojechała na jednodniowe przejście w Górach Świętokrzyskich. Ciekawe co było bardziej niebezpieczne Przejście Pasma Jeleniowskiego, czy powrót o 22.00 z teatru, nocnymi autobusami przez całe miasto (Łódź w moim przypadku)? Problem tkwi w psychice.

A większą mi rozkoszą podróż niż przybycie!

marszalik

  • Gość
Na dziko czy w centrum miasta noca, raczej wszedzie można czuć sie bezpiecznie, myślisz że w mieście jest niebezpiecznie bo ciągle się słyszy w mediach o rozbojach, ale weź pod uwagę że przypadkowych osób raczej żadko coś złego spotyka na miescie, myślę że prawdopodobieństwo że coś sie zdaży jest wszedzie takie samo, lub zbliżone.

Offline Mężczyzna yoshko

  • Administrator
  • Kto smaruje ten jedzie.
  • Wiadomości: 15533
  • Miasto: Strzelce Opolskie - Biała Podlaska
  • Na forum od: 11.06.2009
    • Blog Yoshkowy
Im mniej człowieków w promieniu kilometra tym mniejsze prawdopodobieństwo zdarzenia się czegokolwiek..

kasia55

  • Gość
chyba bym się bała sama nocować pod namiotem w jakieś głuszy

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum