Mam nadzieję, że bruma nie obrazi się za to moje wcięcie się w rozmowę.
Bruma - nie wiem jak tego dokonałaś "pod rząd dwie noce" - ale jesteś dla mnie inspiracją - kolejną !
Teraz widzę, że te wszystkie posty namawiają do dzikich noclegów, ale na pewno nie jest to dla każdego. I jeśli się okaże, że nie dla Ciebie, to nie ma co rwać włosów z głowy i w nieskończoność drążyć na siłę. Każdy z nas ma jakieś ograniczenia fizyczne/psychiczne.Jak nie teraz, to może jak dorośniesz
Miło takie słowa usłyszeć, zakładając ten wątek miałam też troszkę po cichu nadzieję, ze ktoś może napisze, że się bał na początku, i że to normalne, albo że jednak to nie dla niego i to nadal normalne ...
Cytat: Sedymen w 31 Paź 2017, 19:43He, he. Miło czytać, że nie jestem jedyny. Wiele razy złapałem się na tym, że wartościuję mijane tereny zgodnie z powyższymi kryteriami. Również w przydomowej okolicy. Takie hobbyŁatwo przechodzi w manię, zgadzam się jakby co mam świeżo w głowie z 20 miejscówek w Pirenejach Wschodnich i koło Carcassonne.
He, he. Miło czytać, że nie jestem jedyny. Wiele razy złapałem się na tym, że wartościuję mijane tereny zgodnie z powyższymi kryteriami. Również w przydomowej okolicy. Takie hobby
Mnie w przełamywaniu dyskomfortu spania na dziko bardzo pomogły doświadczenia znajomych, których na kempingu okradziono, zniszczono namiot, czy po prostu nie dano spać. Z autopsji znam na szczęście tylko to ostatnie, ale leżenie w namiocie i zastanawianie się czy kolejnym głupim pomysłem nachlanych pod korek kretynów nie będzie skakanie przez mój namiot, albo sprawdzenie czy jest palny, wiąże się u mnie ze znacznie większym dyskomfortem niż biwak na dziko.
Cytat: RS w 31 Paź 2017, 18:43Kiedyś pojawiło sie na forum zdjęcie chyba jakiegoś budynku, zupełnie nie w kontekscie nocowania, ale po chwili ktoś dopisał komentarz: "spałbym" Też mnie to rozbawiło - to chyba Robert na widok śmietnika w Polsce po powrocie z Iranu, Turcji....
Kiedyś pojawiło sie na forum zdjęcie chyba jakiegoś budynku, zupełnie nie w kontekscie nocowania, ale po chwili ktoś dopisał komentarz: "spałbym"
... Mam wrażenie, że powinna podejść do tego zagadnienia inaczej. Jeśli chce spać w namiocie powinna uczynić na pierwszych wyjazdach z tego główny cel...
gdybyś widziała mnie w tym namiocie starającą się zasnąć, ale nie mogącą wyjść ze stanu czuwania, nasłuchiwania i zamartwiania się ,
Jestem cykorem. Jak z tym walczyć?
Cytat: bruma w 2 Lis 2017, 10:39 gdybyś widziała mnie w tym namiocie starającą się zasnąć, ale nie mogącą wyjść ze stanu czuwania, nasłuchiwania i zamartwiania się ,Proponuję alkohol.
W życiu nie nocowałam na dziko w namiocie i panicznie się tego boję...Posiadam kawałek gruntu na zadupiu. Chatka sobie tam stoi, w zasadzie szałas...Nocowałam tam wiele razy sama i się nie bałam...Jestem cykorem. Jak z tym walczyć?
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.