Dobre rady są w cenie, ale jak czytam niektóre z nich, tj. żeby rozbijać się po ciemku, ewentualnie na sekundkę zapalić lampkę barwy czerwonej, nie gotować, to się zastanawiam: Wy się do jakiejś partyzantki zapisaliście?
O świcie obudziłem się i sprawdziłem co w krzakach siedzi, okazało się, że to jakieś ptaszydło robiło ten hałas.
No bo skoro się czegoś boi, działa pod osłoną nocy nie używając latarki i przymierając głodem (no bo przecież nie odpali kuchenki), starając się być na maksa niezauważalnym, to znaczy, że to zagrożenie jest realne. I czyha za rogiem!
Jak na mongolskim stepie, rozbić można się wszędzie, ale po co przy czyjejś jurcie?
To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
Przy jurcie to szczególnie niebezpieczne. Grozi zaproszeniem na tradycyjną mongolską kolację
Co z tego, że rozstawią namiot w sposób perfekcyjnie niezauważalny, jak sam proces rozbijania powiększy lęki i jeszcze bardziej utrudni jakikolwiek sen?
wilczury albo jakieś inne donośnie brzmiące psy i ujadały agresywnie warczały kilkanaście cm od namiotu. Potem sobie poszły, jak nie reagowałem przez kilkadziesiąt minut.
Dobre rady są w cenie, ale jak czytam niektóre z nich, tj. żeby rozbijać się po ciemku, ewentualnie na sekundkę zapalić lampkę barwy czerwonej, nie gotować, to się zastanawiam: Wy się do jakiejś partyzantki zapisaliście? Oczywiście te rady są bardzo skuteczne, aczkolwiek dla mnie to szaleństwo. Jak ktoś się boi spania na dziko, to zachowując się w ten sposób może się jeszcze bardziej nakręcić. No bo skoro się czegoś boi, działa pod osłoną nocy nie używając latarki i przymierając głodem (no bo przecież nie odpali kuchenki), starając się być na maksa niezauważalnym, to znaczy, że to zagrożenie jest realne. I czyha za rogiem!
Cytat: olo w 2 Lis 2017, 19:20Dobre rady są w cenie, ale jak czytam niektóre z nich, tj. żeby rozbijać się po ciemku, ewentualnie na sekundkę zapalić lampkę barwy czerwonej, nie gotować, to się zastanawiam: Wy się do jakiejś partyzantki zapisaliście? skryty biwak na tyłach wroga.
Cytat: ehwj w 2 Lis 2017, 20:28O świcie obudziłem się i sprawdziłem co w krzakach siedzi, okazało się, że to jakieś ptaszydło robiło ten hałas.Rozstawiłem namiot w lesie i po ciemku spożywałem kolację, gapiąc się w drzewa. Coś zaczęło hałasować, przyświeciłem latarką. Hałaśliwym psotnikiem okazał się jakiś żuczek
Kiedyś można się było zaszyć w stogu siana lub słomy
Cytat: emonika Bruma - nie wiem jak tego dokonałaś "pod rząd dwie noce" - ale jesteś dla mnie inspiracją - kolejną ! Haha no nie wiem emonika , gdybyś widziała mnie w tym namiocie starającą się zasnąć, ale nie mogącą wyjść ze stanu czuwania, nasłuchiwania i zamartwiania się , na pewno nie użyłabyś słowa inspirująca.
Bruma - nie wiem jak tego dokonałaś "pod rząd dwie noce" - ale jesteś dla mnie inspiracją - kolejną !
Cytat: bruma w 2 Lis 2017, 10:39 gdybyś widziała mnie w tym namiocie starającą się zasnąć, ale nie mogącą wyjść ze stanu czuwania, nasłuchiwania i zamartwiania się ,Proponuję alkohol.
gdybyś widziała mnie w tym namiocie starającą się zasnąć, ale nie mogącą wyjść ze stanu czuwania, nasłuchiwania i zamartwiania się ,