Znów wyjechałam pod namiot, z netem kiepsko. Ale zajrzałam.
Nie wiem co mam powiedzieć, ale ja tego noclegu nie planowałam, wyszło jak wyszło. Syn tylko raz zapytał, czy to jest normalne miejsce do spania.
Odparłam że jest normalne w tych warunkach i nie ma się niczym przejmować. No i zasnął
Nominacja mnie rozbawiła do łez. I czekam z niecierpliwością na możliwość spotkania hihihi