To, co napisał Olo, brzmi rozsądnie.
A czy tak na "ostatnią" chwilę dałoby się dołączyć?W piątek wyjazd po pracy (auto), start zaraz po przyjeździe na miejsce. Wydaje się, że byłaby szansa na dojechanie w niedzielę po południu, mała drzemka i powrót do Trójmiasta "jeszcze tego samego dnia". Olo?
W Krakowie jestem w czwartek 20:30 na Głównym lub 20:50 na Płaszowie. Chętnie spotkam się na jakąś kolację
W Krakowie jestem w czwartek 20:30 na Głównym lub 20:50 na Płaszowie. Chętnie spotkam się na jakąś kolację i piwo na sen. Start planuję w piątek rano koło 5, żeby przed porannym szczytem wyjechać z miasta.
Może pochwalcie się kiedy startujecie i w którą stronę.
Cytat: m.arek w 24 Lip 2017, 19:37Może pochwalcie się kiedy startujecie i w którą stronę.Staruję w nocy, z czwartku na piątek, zaraz po godzinie "zero" ;-) ... a jeśli będzie lało, to w piątek ok. 4-5 rano. Odwiedzam Makowską, potem Beskid Mały i Śląski, Babią, Obidową, Podhale i nawijam przez Kotlinę Sądecką w Beskid Niski, skąd Pogórzami na Kraków ;-)
Coś mnie kusi, żeby jednak wystartować w piątek po pracy. Będzie ekstra 12h na mulenie i drugą nockę w Rabce w parku zdrojowym