wskazówki: kilka terenowych odcinków górskich

[olo]

Za dwa tygodnie wypada mi urlop i wybieram się na Jurę, a następnie przez Góry i Pogórza. Planuję trasę, potrzebuję jednak kilka wskazówek. Chodzi mi o to by odwiedzić miejsca ładne widokowo, interesujące, choć wolałbym żeby były w miarę przejezdne rowerem z sakwami i pewnie bagażem ok 10-15 kg. Nastawiam się na to, że będą momenty ciężkie, trochę pchania, ale jednak chciałbym też trochę pojeździć Póki co w niektórych miejscach zima trzyma na całego (np w Gorcach), ale może do 10 maja się trochę polepszy. Śmiało dzielcie się Waszymi uwagami

1. Przełęcz Klekociny - https://ridewithgps.com/routes/20534885 - wyczytałem gdzieś, że ponoć całość od Koszarawy jest już wyasfaltowana, może ktoś to potwierdzić?

2. Przełęcz Gromadzka - https://ridewithgps.com/routes/20535138

3. Hala Łabowska - który wariant wybrać:

a) szlak pieszy: https://ridewithgps.com/routes/20535234
b) szlak rowerowy: https://ridewithgps.com/routes/20535347

[menel]

2. Tam zdaje się budują jakiś szlak dla durnych sakwiarzy więc może być zryte.

3b czy to czasem nie jest szlak DH?
Za to z Hali Łabowskiej była fajna droga do Frycowej.

[Turysta]

b) szlak rowerowy: https://ridewithgps.com/routes/20535347

Z Wierchomli Małej do Bacówki nad Wierchomlą masz wygodną (10% nachylenia) szutrówkę.



Potem do Runka też spokojnie powinieneś dać radę. Szlak z Runka na Halę Łabowską jechałem w drugą stronę, chyba całość przejechałem.
Jeździłem tam na trekingu, ale bez sakw - możesz zerknąć TU i TU.

[magdad]

2. Zawsze jechałam w drugą stronę czyli w dół. Wzdłuż Białej Wody wygodna szutrówka. Później pewnie będzie chwilę pchania po trawie do grzbietu.

[m.arek]

2 niesakwowy jest odcinek 9-10,5 km

[olo]

dzięki za uwagi! jeszcze jedna sprawa.

Z racji śniegu odpuszczę sobie Gorce, będę musiał tam pojechać przy innej okazji ;-) Nie wiem jak tam sytuacja śniegowa wygląda, ale z racji mniejszej wysokości wydaje mi się, że za dwa tygodnie Pieniny Spiskie powinny być raczej przejezdne. Pieniny właściwie kiedyś odwiedziłem pieszo, w Spiskich nigdy nie byłem, pomijając przejazd szosą przez Łapszankę. Wyklikałem poniższą trasę, czerwonym szlakiem pieszym a w drugiej części rowerowym. Wyczytałem, że widokowo ładnie, wiecie może jak z przejezdnością?

https://ridewithgps.com/routes/20600405

[olo]

jeszcze jeden odcinek, tym razem Beskid Mały. Tutaj w ogóle zbyt dużo informacji nie znalazłem. Tj znalazłem kilka relacji i zdjęć i szlaki były bardzo kamieniste, nie do jazdy (a zwłaszcza z sakwami). Trochę mogę pchać ale bez przesady. W pojedynczych relacjach, w tym jednej rowerowej, ten odcinek oceniany był w miarę pozytywnie, potrafi ktoś to zweryfikować? Pod górę zielony szlak pieszy, w dół żółty pieszy.

https://ridewithgps.com/routes/20608020

edycja: odnalazłem jeszcze inną wersję, na stronie Podjazdy: http://www.genetyk.com/podjazdy/leskowiec5.html

[skrzysie.k]

Olo, te szlaki to oferują sporo pchania imo ... Widokowo najładniej w B.Małym jest od Przeł. Kocierskiej, przez Potrójną i Madohorę na Leskowiec. Z Gronia JPII zjeżdżałem do Paluchowa ... sporo błota.

[Góral nizinny]

Najprostszy do zrobienia jest z Przełęczy Kocierskiej,można tez dalej polecieć  na Górę Żar.To zrobisz z sakwami.Na mtb wjeżdżają też od strony Andrychowa i właśnie od Krzeszowa.Od Wadowic , z Ponikwi jak jesteś bardzo mocny to wepchniesz,ale tylko rower.

[PABLO]

post usunięty

[laxigen]

Co do tego podjazdu ze Świnnej, to co prawda nigdy się tam nie pchałem, ale nieopodal przejeżdżałem wielokrotnie i płasko to tam na pewno nie jest.

Natomiast to co mogę polecić, to odcinek z przeł. Kocierskiej w stronę Żaru, o którym wspominał góral. Nie jest na pewno trudny. W dodatku po drodze masz naprawdę fajne widoki (może nawet Tatry Ci się pokażą), a panorama z Żaru to absolutna klasyka. Wcześniej na Kiczerze jest wybudowana w zeszłym roku duża wiata turystyczna, gdzie możesz przenocować.

Nie wiem jak dalej planujesz podróż, ale proponuję po zjechaniu z Żaru (może być czerwonym szlakiem, choć miejscami jest stromo) dojechać do otwierającej Jez. Międzybrodzkie zapory w Porąbce, a stamtąd wzdłuż malowniczego potoku Żarnówka Mała i przez Las Zadni Potok (masz je na podlinkowanej przez Pablo mapce) wjechać na Bujakowski Groń. Dalej w kierunku Chrobaczej Łąki jest leciutko pod górę. Uwaga, w schronisku niedawno był pożar więc jakbyś chciał tam przenocować, to lepiej upewnij się czy jest to możliwe.
Ewentualnie możesz wspiąć się bezpośrednio na Chrobaczą Łąkę wcześniej, drogą przez osiedle Żarnówka Mała (na początku stromy asfalt, potem już strome jego pozostałości).
Dalej śmigasz czerwonym szlakiem grzbietami aż do Bielska, kawałek za Gaikami masz kapitalne miejsce widokowe na całe miasto.

W Bielsku, o ile tylko będę obecny, oferuję wikt i opierunek.

[olo]

Nie wiem jak dalej planujesz podróż, ale proponuję po zjechaniu z Żaru (może być czerwonym szlakiem, choć miejscami jest stromo) dojechać do otwierającej Jez. Międzybrodzkie zapory w Porąbce, a stamtąd wzdłuż malowniczego potoku Żarnówka Mała i przez Las Zadni Potok (masz je na podlinkowanej przez Pablo mapce) wjechać na Bujakowski Groń. Dalej w kierunku Chrobaczej Łąki jest leciutko pod górę. Uwaga, w schronisku niedawno był pożar więc jakbyś chciał tam przenocować, to lepiej upewnij się czy jest to możliwe.
Ewentualnie możesz wspiąć się bezpośrednio na Chrobaczą Łąkę wcześniej, drogą przez osiedle Żarnówka Mała (na początku stromy asfalt, potem już strome jego pozostałości).
Dalej śmigasz czerwonym szlakiem grzbietami aż do Bielska, kawałek za Gaikami masz kapitalne miejsce widokowe na całe miasto.

Dzięki, wygląda to fajnie, tyle, że ja generalnie będę jechał od Wadowic a celem są Bieszczady, więc kierunek raczej nie pasuje Ponadto próbuję pogodzić wszystko: odcinki terenowe z asfaltowymi, fajne miejsca, oraz gminy Być może więc odpuszczę ten odcinek i odłożę na kolejne wyjazdy

[olo]

Beskid Mały to ogólnie Beskid Kamienny. Nagromadzenie rumoszu na niektórych szlakach jest ogromne. 10 lat temu, na początku ery quadów i motocykli już bywało kamieniście:

No właśnie tego się najbardziej obawiam. Ścianki, ściankami. Lubię jak jest pod górkę, a jak jest zbyt stromo to pcham i tyle, nigdzie mi się nie śpieszy, w końcu jestem na wakacjach. Gorzej właśnie jak są kamloty i tego typu przeszkody.

[PABLO]

post usunięty

[olo]

Tyle że na ten wyjazd zabieram mojego poczciwego górala bez amortyzacji na kołach '26. Mam wprawdzie jeszcze twenty ninera, ale tym razem zostaje w domu ;-)