Białoruś - wiza

[Felix]

Wybieram się na przełomie czerwca/lipca na Białoruś, dużo naczytałem się o trudnościach w dostaniu wizy turystycznej, tym samym rozważam opcję skorzystania z pośrednictwa celem uniknięcia ewentualnej odmowy, czy jest na forum użytkownik który mógłby podzielić się doświadczeniami w zdobyciu wizy do Białorusi ?

[pagin]

Wybieram się na przełomie czerwca/lipca na Białoruś, dużo naczytałem się o trudnościach w dostaniu wizy turystycznej, tym samym rozważam opcję skorzystania z pośrednictwa celem uniknięcia ewentualnej odmowy, czy jest na forum użytkownik który mógłby podzielić się doświadczeniami w zdobyciu wizy do Białorusi ?

W 2015 załatwienie wizy turystycznej na Białoruś zleciłem tutaj: http://junior.bialystok.pl/imprezy-na-bialorus-2/wizy-na-bialorus.html
Wizę załatwili bez problemu. Dobry kontakt z biurem. Wniosek o wizę i paszport wysłałem kurierem. Paszport odebrałem kurierem. Płatność przelewem.
Pozdrowienia

[cinek]

Ja mogę spróbować pomóc w zorganizowaniu zaproszenia od osoby prywatnej. Sumarycznie będzie taniej niż przez biuro, ale dłużej. Żeby wypuścili Cię z powrotem musiałbyś pojawić się w Mińsku i podbić meldunek. To jest tylko formalność, jeden meldunek na cały wyjazd wystarczy, ale nas sprawdzali przy wyjeździe. Z tego co kojarzę to brak podbitej karty meldunkowej kosztuje 200USD na granicy przy wyjeździe.
Z innych rzeczy to ubezpieczenie od kosztów leczenia (to znajdziesz na stronie ambasady) i aktualne zdjęcie (max z przed pół roku). My musieliśmy na szybko robić nowe zdjęcie w jakiejś galerii handlowej, bo pani urzędnik w konsulacie przyczepiła się, że fotka taka sama jak w paszportach, a paszporty starsze niż pół roku.
Na granicy trochę formalności, ale pomagają wypełnić druczki. Celnicy bardzo skrupulatni, ale bez złośliwości, po prostu ma być porządek i zgodnie z przepisami, a że przepisów dużo...
Najbezpieczniejszy kraj jaki widziałem

[owca]

Z tą kartą meldunkową nie jest tak tragicznie.
Znaczy obowiązek jest, kara za niedopełnienie jest, natomiast jak pytaliśmy Białorusinów, to twierdzili, że można to olać.
Była nas 7, nikt nie miał nawet jednej pieczątki przez 2 tygodnie. Na granicy większość celników nawet nie zwróciła na to uwagi, do jednego kolegi się tylko doczepili, wypytali gdzie był i po chwili puścili bez problemów.

Ale oczywiście nie twierdzę, że tak będzie zawsze
My stwierdziliśmy, że szkoda nam czasu na szwędanie się po komisariatach.

Co do samej wizy, to chyba warto załatwić to przez jakąś sprawdzoną agencję, Oni zazwyczaj mają znajomości i wiedzą z kim rozmawiać.

[yoshko]

Znajomy z biura turystycznego z Białej Podlaskiej współpracuje z tą firmą: http://raytantour.com/wizy/

[Felix]

Dziękuje za odzew na mojego posta, zleciłem załatwienie wizy przez biuro turystyczne, wychodzi znacznie drożej niż bezpośrednio przez placówkę dyplomatyczną (z najtańszym ubezpieczeniem około 500 zł), niemniej ważne abym ją otrzymał. Jak się uda to poinformuje. Obowiązku meldunkowego jestem świadomy. Noclegi planuje w hostelach, aby móc potwierdzić swój pobyt. Kara 200 USD jest dość dotkliwa.

[Felix]

Dostałem wizę, 30 czerwca wsiadam w pociąg w Poznaniu i budzę się w Mińsku.

[yoshko]

Korzystałeś z Raytantour?

[Felix]

Korzystałem z pośrednictwa wizowego Aina, wyszło taniej niż z Raytantour. Trochę poniżej 500 zł, w Raytantour cena przekraczała 550 zł.
Cenę biletu na pociąg będę wiedział dopiero 31 maja, nie omieszkam się podzielić, rower planuje spakować do miękkiej torby transportowej, nie tyle martwię się o wjazd z rowerem co o drogę powrotną i ewentualne kłopoty na granicy.

[MEC]

Korzystałem z pośrednictwa wizowego Aina, wyszło taniej niż z Raytantour. Trochę poniżej 500 zł, w Raytantour cena przekraczała 550 zł.
Cenę biletu na pociąg będę wiedział dopiero 31 maja, nie omieszkam się podzielić, rower planuje spakować do miękkiej torby transportowej, nie tyle martwię się o wjazd z rowerem co o drogę powrotną i ewentualne kłopoty na granicy.

i ile wyszła cena biletu?

[D_DIESEL]

W luźnym tłumaczeniu brzmi to mniej więcej tak:
NARUSZYWSZY PRAWO DO PRZEBYWANIA NA TERENIE REPUBLIKI BIAŁORUSI ZAKAZUJE SIĘ WYJAZDU ZA GRANICE ORAZ ZATRZYMUJE SIĘ PASZPORT DO WYJAŚNIENIA.
Także było wesoło w ciul 😃 Spóźniłem się jeden dzień z obowiązkiem meldunkowym i przez dwa dni kilkakrotnie chodziłem się tłumaczyć na policję, to do naczelnika, to opłacić mandat (10 USD) na poczcie, donieść kwitek do naczelnika, po odbiór paszportu, a ile okienek po drodze zwiedziłem to nie zliczę Od Annasza do Kajfasza...od Kajfasza do Annasza. Sprawa dopiero nabrała tępa, kiedy naczelnik zapytał:
- jak Ci się podobają białoruskie dziewuszki?
- BARDZO MI SIĘ PODOBAJĄ! Z JEDNĄ NAWET CHYBA BĘDĘ SIĘ NAWET ŻENIŁ.
- Tak? To mandat będzie minimalny: 10 USD.
- Spasiba balszoje. Do swidania

Wtedy trochę nakłamałem i to się zemściło, bo chyba jednak będę musiał się z nią ożenić
Sorry za offtopic, ale wyjątkowo mile wspominam te niemiłe chwile Wtedy też pierwszy raz poznałem rodziców mojej przyszłej żony.

Jeśli kiedyś komuś będzie potrzeba pomoc w tematach Białoruskich to zapraszam.

[Diver]

Witam
Mógłbyś opisać na czym polegał twój błąd. Jak długo przebywałeś na terenie Białorusi bez meldunku ? Kto to wykrył ? Wrócili Cię może z granicy ? Czy mandat rozwiązał sprawę meldunku czy nadal musiałeś się zameldować ?
Pozdrawiam

[yoshko]

Po dacie na mandacie widać, że rok go tam trzymali.

[D_DIESEL]

Witam
Mógłbyś opisać na czym polegał twój błąd. Jak długo przebywałeś na terenie Białorusi bez meldunku ? Kto to wykrył ? Wrócili Cię może z granicy ? Czy mandat rozwiązał sprawę meldunku czy nadal musiałeś się zameldować ?
Pozdrawiam

Jechałem z "wizą na zaproszenie". We wniosku musiałem wpisać dane osoby która mnie zaprasza. W ten sposób mogłem przekroczyć granicę, ale powinienem się zgłosić na policji do 5 dni w celu uzyskania meldunku. Na Białorusi urzędy w poniedziałek nie pracują, więc nie wliczyłem go w czas jaki mam do zameldowania się. Urząd jednak go wliczył i stąd te problemy. Dodam jeszcze, że w soboty urzędy pracują. Czasami urzędnik chce żebyś pojawił się z osobą która Cię zaprosiła.  Jeśli nie dopełnisz obowiązku meldunkowego, to na granicy możesz dostać mandat około 100 USD.
Odpowiadając na Twoje pytania:
- bez meldunku przebywałem 1 dzień
- wykrył to urzędnik w momencie mojej chęci dokonania meldunku
- z granicy nikt mnie nie wracał, bo po opłaceniu mandatu meldunek został wbity i nie było śladu po całej akcji
- mandat to tylko kara, która nie zwalnia z obowiązku meldunku.

[Miciek]

Alaksandr Łukaszenka podpisał prezydencki dekret o turystyce bezwizowej w wydzielonych rejonach obwodów grodzieńskiego i brzeskiego.