Z rok, czy coś, temu, w jednym z numerów czasopisma Tour artykuły poświęcone były m.in. zjawisku randonneurowania. Na rozkładówce przedstawiony był rower aero, przygotowany pod długi brevet (chyba 1.4oo km). Autor dłuższego artykułu, randonneurowiec-praktyk, utrzymywał, dzięki wyaerowanemu kształtowi szosy, odp. kołom, na odcinku tych coś 1.4oo km zyskuje 2 - 4 godziny (jakie przeznacza na odpoczynek).
Już kilka razy zastanawiałem się, jak bardzo konkretnie kształt roweru (aero, np. Scott Foil) - w przypadku dysponowania potencjałem np. Rica(rdo) - przyczynia się do skrócenia czasu przejazdu. (W górach z pewnością nie.)
Czy, więc, innym, pod zadanie bardziej dopasowanym rowerkiem (bardziej dospecjalizowaną szosą), uczestnik b. długiego brevetu, TABR, TCR, in. trasę pokona szybciej (jeśli - o ile)?