Autor Wątek: Prosiak  (Przeczytany 10989 razy)

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 14:02 »
A|ex: Nad rurą widła jest szeroki dzwon/pierścień. Dlaczego? Ten skok/szczerba: płaskie, grubaśne - wąskie, podłużne jest akceptowalnym standardem lat minionych? Myślisz/można to 'koś zamaskować? Co to jest to białe pomiędzy srebrnym widłem, pierścieniem?
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna A|ex

  • #GravelFun
  • Wiadomości: 834
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 23.09.2013
    • Dziennik Rowerowy
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 14:20 »
A widzę, że są jeszcze Tektro z ramieniem 90 mm, które w teorii powinny hamować lepiej
No i GIT, tego polecam się trzymać, Mini-V hamują przede wszystkim skutecznie od pierwszego naciśnięcia, nie to co mechaniczne tarczówki. :P

90mm nie powinno być problemu, jednak należy pamiętać, że dłuższe ramiona znaczą dłuższy uciąg linki. Aby otworzyć V-ki celem wyjęcia koła, linki będziesz musiał ustawić tak, że klamki przy hamowaniu mogą być już przy samej kierownicy (duży skok klamki na większy uciąg). Weź powyższe pod uwagę, jednak mimo wszystko różnica między 85 a 90mm powinna być marginalna.

Odnośnie błotnika, widziałem fotki, gdzie ludzie po prostu nacinali błotnik brzeszczotem w miejscu przebiegu linki.

A|ex: Nad rurą widła jest szeroki dzwon/pierścień. Dlaczego? Ten skok/szczerba: płaskie, grubaśne - wąskie, podłużne jest akceptowalnym standardem lat minionych? Myślisz/można to 'koś zamaskować? Co to jest to białe pomiędzy srebrnym widłem, pierścieniem?
To jest dolna miska sterów. Klasyczny ster Ahead pod 1". Siedzi w niej bardzo fajne łożysko igiełkowe (stery Ritchey).
Białe to chyba chodzi o otwór na śrubę mocującą błotnik (zdjęcie z przodu), przez którą widać kawałek rozświetlonego słońcem ogrodzenia. :)
#Steel is Real

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 14:25 »
Alex, bardzo proszę, skorzystaj choć raz z roweru, który ma dobrze wyregulowane mechaniczne tarcze i zobacz jak to powinno działać. Rozumiem, że twój Ronin nie miał, ale uogolnianie tego na wszystkie rowery, jest conajmniej słabe.

Offline Mężczyzna R_och

  • Talizman słońca 🌞
  • Wiadomości: 1764
  • Miasto: Rzeszów
  • Na forum od: 16.03.2015
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 14:27 »
... Odnośnie błotnika, widziałem fotki, gdzie ludzie po prostu nacinali błotnik brzeszczotem w miejscu przebiegu linki. ...

I u mnie błotnik w Fuju składa się z dwóch części.
W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę a o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
- Gandhi

Offline Mężczyzna Alek

  • Wiadomości: 2946
  • Miasto: Dublin
  • Na forum od: 28.02.2013
    • aleknowak.net
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 14:55 »
Altharr, a hamowales przelajowka z mini V? Bo ja mam porownanie i wiem o czym mowi Alex

Offline Mężczyzna A|ex

  • #GravelFun
  • Wiadomości: 834
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 23.09.2013
    • Dziennik Rowerowy
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 15:11 »
Alex, bardzo proszę, skorzystaj choć raz z roweru, który ma dobrze wyregulowane mechaniczne tarcze i zobacz jak to powinno działać. Rozumiem, że twój Ronin nie miał, ale uogolnianie tego na wszystkie rowery, jest conajmniej słabe.
Przez 7500km przeszedłem przez wszystkie możliwe rodzaje klocków (najbardziej zadowalające efekty dawały żywiczne) i dalej twierdzę, że w porównaniu do V-ek to jest nieporozumienie. Hamulce w Roninie od początku były dla mnie najbardziej rozczarowującym elementem. Szczególnie w jeździe miejskiej brakowało mi natychmiastowej skuteczności hamulców, a to mają wszystkie obręczówki.

Mam hydrauliczne tarcze w MTB i jestem zdania że to jest jedyne i właściwe miejsce dla tarcz.
Miałem okazję spróbować hydraulicznej Ultegry w Diverge i tam było zadowalająco, tylko po co wydawać 2k na to co dają Mini-V za 40zł.
Agrumenty o zużywaniu obęczy do mnie nie trafiają, bo koszt eksploatacji jest porównywalny. Jazda w mokrych warunkach i hamowanie na mokro to jest z 5% moich przebiegów, więc też nie trafia do mnie ten argument.
Kolega z pracy od niedawna jeździ Kona Rove na mech. tarczach i hamowanie jest również 'gumowe' jak w Roninie.

Takie mam zdanie i absolutnie nie wymagam aby się ze mną zgadzać.
#Steel is Real

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 15:17 »
Na codzień jeżdżę rowerem z 93 roku, normalnym v z przodu i ubrake z tyłu, zakładam, że nie są słabsze od mini v. W suchych warunkach blokuję koło kiedy chcę, w mokrych jest gorzej, w błocie i śniegu bardzo słabo.
Po to w rowerach pojawiły się tarcze aby dać pewność hamowania w każdych warunkach. Rozumiem specyfikę przełaju i popularność tam canti ale nie dorabiajmy na siłę ideologii do wszystkiego. Od wielu lat w innych rowerach mam BB7 i nie rozumiem co w nich miałoby być gorszego od mini v. Dla mnie same zalety w porównaniu do obręczowych.

Offline Mężczyzna A|ex

  • #GravelFun
  • Wiadomości: 834
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 23.09.2013
    • Dziennik Rowerowy
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 15:32 »
Na codzień jeżdżę rowerem z 93 roku, normalnym v z przodu i ubrake z tyłu, zakładam, że nie są słabsze od mini v. W suchych warunkach blokuję koło kiedy chcę,
I założę się, że robisz to przy dużo mniejszej sile przyłożonej do klamki, niż w mechanikach.

Cytuj
w mokrych jest gorzej, w błocie i śniegu bardzo słabo.
Nigdy nie twierdziłem, że jest inaczej, jednak w obliczu 5% jazd na morko, nie jest to warte słabszej skuteczności w warunkach suchych.

Cytuj
Po to w rowerach pojawiły się tarcze aby dać pewność hamowania w każdych warunkach.
Jak wyżej. Jestem zdania, że kosztem pogorszenia skuteczności hamowania warunkach suchych, szczególnie upierdliwe podczas krótkich dohamowań, które są chlebem powszednim jazdy miejskiej.

Cytuj
Rozumiem specyfikę przełaju i popularność tam canti ale nie dorabiajmy na siłę ideologii do wszystkiego. Od wielu lat w innych rowerach mam BB7 i nie rozumiem co w nich miałoby być gorszego od mini v. Dla mnie same zalety w porównaniu do obręczowych.
Pozwolę sobie wymienić, z perspektywy posiadania Spyre.
 - opóźnienie hamowania, hamulec nie jest skuteczny już od pierwszego naciśnięcia
 - dużo większa siła potrzebna na klamce aby skutecznie mocno zahamować
 - upierdliwość w konieczności regulacji klocków, śruby regulacyjne odkręcają się samoczynnie od drgań
 - założenie koła przy zacisku QR to dodatkowa zabawa aby tarcza znalazła się równo między klockami.
Mógłbym napisać jeszcze o większej masie zestawu, ale ja na wagę nigdy nie zwracam szczególnej uwagi.
#Steel is Real

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 15:38 »
Gdybyś napisał, jeżdżę po płaskim i  suchym i tarcze w tym zastosowaniu są bez sensu, albo Spyre są kiepskie bo się rozregulowują i wymagają dużej siły, nie strzepilbym języka, ale napisałeś mechaniki są gorsze niż mini v, stąd moja reakcja.

Offline Mężczyzna A|ex

  • #GravelFun
  • Wiadomości: 834
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 23.09.2013
    • Dziennik Rowerowy
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 15:45 »
Gdybyś napisał, jeżdżę po płaskim i  suchym i tarcze w tym zastosowaniu są bez sensu,
I to jest całe clou. Moje postrzeganie jest ściśle związane z doświadczeniami i obszarem na którym się poruszam.

nie strzepilbym języka, ale napisałeś mechaniki są gorsze niż mini v, stąd moja reakcja.
W mojej ocenie dalej są :). Lecz ocena wynika z doświadczeń w warunkach wskazanych powyżej.

Zarzut o niewyregulowanych hamulcach puszczam w niepamięć. :)
#Steel is Real

Offline Mężczyzna Młody

  • Wiadomości: 785
  • Miasto: Gabryelin
  • Na forum od: 23.12.2014
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 17:13 »
Skądinąd te klamki Pyrkiewicz wyglądają druciarsko dość. Manetka jest w miejscu gdzie trzymam palce i do hamowania trzeba się raczej przestawiać na dolny chwyt.
Akurat manetki w żaden sposób w hamowaniu nie przeszkadzają, jedynie biegów zmieniać w dolnym chwycie się nie da.   :(

Nie namawiam, jedynie informuję że jest i taka opcja  ;)

Offline Mężczyzna RS

  • Wiadomości: 2438
  • Miasto: Częstochowa
  • Na forum od: 17.11.2016
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 17:48 »
Na codzień jeżdżę rowerem z 93 roku, normalnym v z przodu i ubrake z tyłu, zakładam, że nie są słabsze od mini v...
V-ki weszły na rynek w 1996 roku. Jeśli masz klamki od "kantów", to bardzo prawdopodobne, że są słabsze.

Offline Mężczyzna altharr

  • Użytkownik forum
  • Wiadomości: 661
  • Miasto: Łódź
  • Na forum od: 03.09.2013
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 17:50 »
Mam klamki z regulacją uciągu canti/v bo tylny ubrake ma własnie uciąg jak canti. Przedni v założyłem gdy zepsuł mi się canti.

Offline Mężczyzna łatośłętka

  • Skup i ubój. Rozbiór.
  • Wiadomości: 8787
  • Miasto: nie, wioska
  • Na forum od: 21.03.2013
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 21:02 »
A|ex: merci za wyjaśnienie, nie wszystkom pojął, więc dopytam.

Patrząc na 1wsze zdjęcie: 1) to białe wydaje się być 'kimś dziegciem naniesionym na rurę widła 2) czy u nasady widła/na początku tegoż rury (np. z początkiem życia prosia nie było) nie winna się znaleźć zaślepka/pierścień z gumową uszczelką średnicy odp. tej owego dzwonka (steru?), z tym być na styk? Czy rura u nasady pod dolny element steru nie jest splanowana?

Sorki za pytania, przecież bym chciał pojąć. Linki se obfilowałem - to rozumiem. Nie rozumiem szczerby krawędź dzwonka - nasada widła, również sytuacji braku zabezpieczenia od dołu.

Grazie.

Lajkuję tę okoliczność: jeździłeś Rudym - piałeś, jeździsz Prosiem - piejesz wyżej. Wyobraźmy sobie ... wyrywasz coś innego - jeszcze bardziej i jeszcze bardziej i jeszcze i jeszcze - tak prawie bez końca. Koniec bowiem wyznacza np. stosunek nakładu do stopnia gradacji odczucia wyuzdania, rowerowego łechcenia doznań z/podczas jazdy (ew. + estetyki).

 
tutaj jestem łatoś, odtąd łętka ... łatośłętka!

Offline Mężczyzna A|ex

  • #GravelFun
  • Wiadomości: 834
  • Miasto: Bydgoszcz
  • Na forum od: 23.09.2013
    • Dziennik Rowerowy
Odp: Prosiak
« 22 Cze 2017, 21:44 »
EDIT: Odnośnie sterów muszę się bliżej przyjrzeć.

Odnośnie drugiej części twego postu, to jest to imo błędne koło pogoni za króliczkiem. Póki co zamierzam przystanąć i gonitwie biernie się przyglądać.
Rudy króliczek pomimo tego, że okazał się być wydmuszką, zaowocował doświadczeniami i właściwymi wnioskami. Pozwoliło to 'uszyć' Prosię na miarę eliminując wady poprzedniego oraz eksponując zalety.
Czas na Rudym nie był czasem straconym, był czasem poznawania, ukierunkowaniem rozwoju pasji.
« Ostatnia zmiana: 23 Cze 2017, 01:35 A|ex »
#Steel is Real

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum