Autor Wątek: Bieszczady z przyczepką.  (Przeczytany 652 razy)

Offline Mężczyzna rmk

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.01.2013
Bieszczady z przyczepką.
« 5 Cze 2017, 22:26 »
Ostatni mój temat w tym roku, w tym dziale, reszta już przygotowana  :)

Możemy nasze wakacje podzielić na pół i spędzić 7-8 dni na Roztoczu a następnie 7-8 dni w Bieszczadach.

Pytania na szybko - jak wyglądają Bieszczady pod kątem jazdy z przyczepką? Jaka jakość dróg, zarówno asfaltowych jak i szutrów? Czy można tam pojechać stacjonarnie tzn. ze trzy dni w jednym miejscu i jakieś pętle i trzy, cztery dni w następnym? Czy lepiej jednak z sakwami i w tydzień zrobić jedną, większą pętlę? Śpimy pod dachem, jedziemy bez namiotów. W obecnym rowertourze jest opis tygodnia z przyczepką właśnie w Bieszczadach ale jakoś mało rzeczowy. Przerysuje ich trasę na ridewithgps i może ktoś z Was się do niej odniesie.

edit: trasa opisywana w czerwcowym rowertourze
https://ridewithgps.com/routes/21842096

Chcielibyśmy jak najwięcej widoków, jak najmniej samochodów i mało ludzi. Krajobrazy przede wszystkim  :)
« Ostatnia zmiana: 5 Cze 2017, 22:52 rmk »
Nie odkładaj marzeń. Odkładaj na marzenia.

Offline Mężczyzna Psotnik

  • Wiadomości: 865
  • Miasto: Niestety W-wa
  • Na forum od: 10.07.2012
Odp: Bieszczady z przyczepką.
« 5 Cze 2017, 23:09 »
Moja szczera rada.

Roztocze potrafi być wymagające i to bardzo!(bez przyczepki!!!)
Dwa tygodnie rodzinnie na Polskim Roztoczu to i tak skromnie

Bieszczady z przyczepką poczytuję jako fizyczne wyzwanie!.(co najmniej!!!)

Odpuściłbym tą część planu, oczekując wypoczynku/relaksu.

No chyba, że wspomnienia ;D  z tych niezapomnianych chcesz zachować.
Odpłynąłem stąd bez żalu od tego wersalu bo czuję ten luz.

Offline Mężczyzna rmk

  • Wiadomości: 840
  • Miasto: Poznań
  • Na forum od: 12.01.2013
Odp: Bieszczady z przyczepką.
« 5 Cze 2017, 23:24 »
Dzięki za rady  :) I pewnie skończy się tak, że właśnie na Roztoczu spędzimy te kilkanaście dni.

Prędzej czy później w Bieszczady w końcu pojedziemy, na chwilę obecną na razie szykuję kilka opcji w razie niepogody w innych rejonach, które Nas interesują. Z trudności trasy zdaję sobie jak najbardziej sprawę, ja w górach się relaksuję ale jako, że nie jadę sam to chyba jednak na razie dam sobie spokój  :) Tak czy inaczej zostawię ten temat na przyszłość, będzie przydatny  :)
Nie odkładaj marzeń. Odkładaj na marzenia.

Offline Mężczyzna Iwo

  • leniwy południowiec
  • Wiadomości: 3448
  • Miasto: Kraków
  • Na forum od: 20.09.2010
Odp: Bieszczady z przyczepką.
« 6 Cze 2017, 17:06 »
Jakość dróg jest różna, na obwodnicy bieszczadzkiej akurat asfalt jest ok, ale w wakacyjne czy długie łikendy jest duży ruch (szczególnie na odcinku Ustrzyki Górne - Cisna) i w okolicy Soliny. Boczne drogi za to bez problemu, choć bywają porządne dziury. Szutry są ok, akurat przez ostatnich parę lat dużo dróg leśnych było wyremontowanych, wyasfaltowanych a nawet wybudowanych praktycznie od zera.

Do Wołosatego za bardzo nie ma po co podjeżdżać, o ile nie planujecie pieszego wyjścia w góry. Lepiej za to zrobić dłuższą pętlę po worku (przedłużyć do Beniowej). Odcinek Cisna-Bukowiec czy trasa wzdłuż Sanu powinna być fajna pod przyczepkę.

Z przyczepką w tym klimacie lepiej obrać kierunek na Beskid Niski albo Pogórze Przemyskie, tam są mniejsze nachylenia i spokojniej.

Z pętlami to zależy, jaki dystans? Trochę stacjonarnie można pojeździć po w miarę łatwych pętlach, ale to tak raczej po 3, max. 4 trasy z jednego miejsca. Jest parę baz namiotowych i schronisk które są przyjazne dla dzieci.

Tagi:
 









Organizujemy










Partnerzy





Patronat




Objęliśmy patronat medialny nad wyprawami:











CDN ....
Mobilna wersja forum