Jakość dróg jest różna, na obwodnicy bieszczadzkiej akurat asfalt jest ok, ale w wakacyjne czy długie łikendy jest duży ruch (szczególnie na odcinku Ustrzyki Górne - Cisna) i w okolicy Soliny. Boczne drogi za to bez problemu, choć bywają porządne dziury. Szutry są ok, akurat przez ostatnich parę lat dużo dróg leśnych było wyremontowanych, wyasfaltowanych a nawet wybudowanych praktycznie od zera.
Do Wołosatego za bardzo nie ma po co podjeżdżać, o ile nie planujecie pieszego wyjścia w góry. Lepiej za to zrobić dłuższą pętlę po worku (przedłużyć do Beniowej). Odcinek Cisna-Bukowiec czy trasa wzdłuż Sanu powinna być fajna pod przyczepkę.
Z przyczepką w tym klimacie lepiej obrać kierunek na Beskid Niski albo Pogórze Przemyskie, tam są mniejsze nachylenia i spokojniej.
Z pętlami to zależy, jaki dystans? Trochę stacjonarnie można pojeździć po w miarę łatwych pętlach, ale to tak raczej po 3, max. 4 trasy z jednego miejsca. Jest parę baz namiotowych i schronisk które są przyjazne dla dzieci.