Jakieś dwa miesiące temu pisałaś o sklepie z Poznania, który nie chciał przyjąć Twojej reklamacji koła (luz na bębenku? Dobrze kojarzę?). Jak się skończyła tamta sprawa?
Pytam, bo to dość istotne, jeśli mamy się rzetelnie informować o dobrych i złych sklepach i serwisach.
Moja reklamacja została wysłana przez poznański sklep do polskiego dystrybutora kół Mavic - Harfy Harrysona. Harfa pooglądał koła i odesłał je z powrotem do sklepu Colex, w którym je kupiłam z adnotacją, że jest to luz nie będący wadą i reklamacji mi nie uwzględnili. Co ciekawe, Michał który kupił takie same koła z tą samą wadą, ale w sklepie za granicą i też je odsyłał - dostał nowe koła.
Chyba większych zakupów rowerowych nie opłaca się robić w Polsce, bo podejście do klienta, w przypadku pojawienia się problemów, to tragedia.